skoki obrotów przy zmianie biegów i rozprzęganiu....

[macler]

przy wciśnięciu sprzęgła przed zmiana biegu i puszczeniu gazu silnik wskakuje o jakies 500 rpm wyzej na 1, 2 sekundy i spada na 1200rpm i trzyma na tych obrotach przy wciśniętym sprzęgle.po wybiciu biegu i wrzuceniu na luz wraca do 900rpm, czy ktoś wie co to może być?

 

z góry dzięki za pomoc

 

P.S.

Nissan Almera N16 2005 1.5b, 46.000 mil(75000km)

[buladag]

To jest taki bajer, zeby Ci się płynniej zmieniało biegi.

[macler]

To jest taki bajer, zeby Ci się płynniej zmieniało biegi.

 

dobre, dobre....

a tak naprawdę???

[buladag]

Naprawde. To samo stosowal ford w focusie mk1 1.8 zetec

 

Podczas jazdy jak trzymasz sprzeglo to obroty utrzymywane sa wyzej, jak puscisz sprzeglo bez biegu powinny spasc do ~800obr. Czyli normalnych obr. na jalowym.

[Qadrat]

A czasami nie jest tak, że gdy trzymasz sprzęgło podczas jazdy z prędkością powyżej bodajże 10km/h i masz wrzucony bieg, to obroty są wyższe o ~400rpm, a jeśli podczas takiej jazdy ze sprzęgłem wyrzucisz na luz, to obroty spadają do jałowych?

[macler]

A czasami nie jest tak, że gdy trzymasz sprzęgło podczas jazdy z prędkością powyżej bodajże 10km/h i masz wrzucony bieg, to obroty są wyższe o ~400rpm, a jeśli podczas takiej jazdy ze sprzęgłem wyrzucisz na luz, to obroty spadają do jałowych?

 

dokładnie tak Qadrat, pewnie teraz wyjdzie, że jestem matoł itd. ... - więc co to jest?wcześniej jeździłem skodą i nie miałem czegoś takiego.

 

W ogóle odkąd kupiłem te auto (5 miesięcy) mam więcej "kwiatków" niż przez dwa lata używania skody :/

...i niestety dużo pali:/ (10L tylko miasto). Staram się jak mogę polubić te auto ale jakoś kurde nie wychodzi:)

 

Teraz z najnowszych "kwiatków" to w czasie długiej jazdy po autostradzie od lewego przedniego koła słychać "metaliczne zawodzenie" dosłownie, co dziwne po najmniejszym dotyku hamulca przestaje jak i przy ruchu kierownicą, a także przy niższej prędkościach (poniżej 90kmh) W jeździe miejskiej nic takiego się nie dzieje. Byłem u mechanika, który zdjął koło popatrzył na tarcze i stwierdził że trzeba wymienić tarcze i klocki (175 funtów +/- 850 zł). Naczytałem się postów o hamulcach i tarczach i sam nie wiem czy dobrą diagnozę postawił bo tarcze się nie nagrzewają. Tarcze z zewnątrz są gładkie jak pupa niemowlęcia, od "środka" są jakby rowki/fałdy.

 

Może jakaś opinia także w tej kwestii.

 

Z góry dzięki:D

[buladag]

Ja w 1.8 przez liftingiem też tego nie mam.

 

Pali tak jak mówisz, ok 10l po mieście, gazu koło 11l.

 

Jak tarcza jest nierówna to może klocek się skończył. Wymiana hamulców jest prosta więc może sam spróbuj. Cena jak na polskie warunki kosmos. Sprawdź jaką grubość ma tarcza.

[macler]

czy wymiana samych klocków pomorze czy tarcze też muszę wymienić?

jaka powinna być grubość tarczy?

 

wiem że może moje pytania są "tępe" ale spec od samochodów to nie jestem:)

 

P.S.

astronomiczne ceny?, za wymianę łańcucha 650F -3300zł)

[buladag]

A to rozrządu koszt podobny jak w PL.

 

Minimalna grubość, jeśli masz tam tarcze wentylowane, to 20mm, ale osobiście jeździłem na fabrycznych do grubości 18mm i nie było żadnych kłopotów

[macler]

z lekkim opóźnieniem... czyli nawet jak tarcza jest "pofałdowana" to mogę na niej jeździć? tylko wystarczy klocki wymienić?

[buladag]

Jak są rowki to oznacza twarde klocki założone. Wszystko zalezy w jakim stopniu to jest.

Generalnie nowy klocek się do tego dotrze ale jest ryzyko, że może bić przy hamowaniu z duzych prędkości.

 

Jaką masz grubość tej tarczy? Bo można ją jeszcze przetoczyć jak jest monad minimum.

[macler]

niestety tu w Anglii w przetaczanie się nie bawią albo nówka albo używka :/