Gość ciapol Opublikowano 17 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2012 Witam szanowne grono forumowiczów! Mam problem ze swoją Almerą N16 2000r 2.2 Di jak w temacie. Jeżeli przed odsprzedaniem mi autka licznik nie był kręcony to obecnie mam 204 tysiące przejechane. Opiszę po krótce historię almerki. Otóż: - od momentu zakupu (kwiecień ubiegłego roku) almera dość dziwnie paliła, jeżeli temperatura otoczenia była mniejsza niż 0 stopni Celsjusza almerka odpalała "na dotyk", im cieplej na zewnątrz tym zapalanie było cięższe (ale nie było tragedii; 2-3 sekundy na rozruszniku) - wymieniłem świeczki na beru - bez efektu zignorowałem zatem objaw - w zimie, kiedy to temperatura otoczenia spadła do -25 stopni almerka przy wyższych obrotach (2500-3000) kilka razy "szarpnęła" i na moment zapaliła się żółta kontrolka engine po czym zgasła i jechałem dalej - zdażyło się, że almerka "przydławiła" się na dłużej (ok. 3 sekund) i kontrolka przez następny kilometr nie zgasła, po pracy odpaliłem ją bez problemu - kontrolki już nie było - zalałem więc lepsze paliwo na shellu i zalałem dodatek na zimię do pełnego baku (zgodnie z instrukcją) - po wyjeżdżeniu połowy baku almera zaczęła nierówno pracować na CIEPŁYM silniku (kiedy jest zimny pracuje równiutko, do momentu osiągnięcia temperatury roboczej). Dolałem do pełna i wlałem litr denaturatu. Podobno nie było to dobre posunięcie.... - 3 tygodnie temu wymieniony został filtr paliwa przy okazji wymiany pasków od alternatora i klimy (piszczały już), przy wymianie mechanik celowo "spóścił" odrobinę paliwa i porównał z innym, moje wyglądało jak mętny sok pomarańczowy. Polecił wyjeździć całe paliwo i zalać do pełna coś lepszego. Niestety to nie pomogło, a almera zaczęła dymić czarnym dymem. Mocy nie straciła, paliwa raczej też nie bierze więcej. A przynajmniej nie zauważyłem. Najbardziej dymi przy 3k obrotów w zwyż i przy "obciążeniu" tzn kiedy wrzucę wyższy bieg a obroty wówczas spadają do ok 1,2k - 1,8 obrotów. Najmniej dymi przy 2,3k-2,6k obrotów. Choć i tam w lusterku daje się zuważyć dymek. Mam trzy przypuszczenia: - kończy się pompa wysokiego ciśnienia, - syf w baku, - uszkodzone/brudno wtryski. Co radzicie? PS. Nie dodałem, że almera generalnie pali bezproblemowo, poza tym co napisałem wcześniej, co nie jest jednak specjalnie ani flustrujące ani niepokojące. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Teres Opublikowano 27 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2012 masz za dużo lub źle paliwo podawane w stosunku do powietrza, albo leją Ci wtryski, albo masz nieszczelność na odcinku turbo - silnik (może być też zawieszony "pół otwarty" EGR) a i denaturatu nie wlewaj nigdy do nowych diesli, one (a zwłaszcza pompa) bardzo nie lubią suchego paliwa. zamiast tego wlewaj np. "Smar do silników Diesla Kleen Flo 953". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mirekg9 Opublikowano 27 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2012 Ja będąc na Twoim miejscu zaczął bym tak.; Wylanie syficznego paliwa - ale Ty już je podobno przepaliłeś?!?! Tylko niepotrzebnie był zakładany nowy filtr paliwa - teraz pewnie i w nim jest pełno nieczystości?!?!? Następnie bym wlał 40 l lepszego paliwa i dodał preparat Liqui Moly nr. 2666 lub 5156-droższy. Na opakuwaniu jest proporcja 0,5 preparatu na 60 l paliwa, ale to ma być dawka uderzeniowa. Preparaty te czyszczą mechaniczne i elektroniczne wtryskiwacze i części systemu paliwowego. To bylby najtańszy sposób, a potem gdyby nie pomogło, to szukać dalej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Teres Opublikowano 27 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2012 Ja tylko dopiszę w kwesti tych preparatów czyszczących... gdzieś przeczytałem, że w ich składzie jest kerozyna, która wysusza paliwo (osłabia właściwości smarne). Koszt robienia pompy wtryskowej to okolice 2.000zł Osobiście prędzej zdecydowałbym się na wyjęcie wtrysków i czyszczenie niż wlewanie tego czegoś do baku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mirekg9 Opublikowano 27 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2012 Gdyby było to aż tak wielką prawdą, to np, serwisy Boscha, by tego nie używały. Ja jestem tego naocznym świadkiem i praktykantem. Po naprawie i zalaniu preparatem samochodzik chodzi już półtora roku, jak ta lala. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
csm Opublikowano 27 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2012 Co nie zmienia faktu, ze bez zalewania pewnie tez by chodzil. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mirekg9 Opublikowano 27 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2012 A wlaśnie że nie chodził jak trzeba. Prócz tego zaoszczędziłem na wtryskach, bo co niektórzy "mechanicy" chcieli regenerować. Ale każdy może mieć na to swój pogląd. Byli tej zimy tacy co stali, samochód 'kulał" a mój jeździł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacek22 Opublikowano 27 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2012 polecam rowniez produkty moly uzyłem produkt 2666 i było czuc roznice w przyspieszaniu zawiera on srodki czyszczace jak i smarne wiec nic nie zaszkodzi. polecam rowniez dodawanie mixolu do ropy poprawi smarnosc pompy ale przed zima trzeba uwarzc bo mixol moze zmiejszyc przypustowos ropy przez filtr i wtedy moze szarpac i wyswietli sie pomaranczowa kontrolka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
taktisz Opublikowano 19 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2012 Ciapol znalazles juz rozwiazanie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.