Santoryn Opublikowano 18 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2012 Witam Nie znalazłem takiego tematu więc pozwoliłem założyć sobie nowy. Kilka dni temu została założona w mojej niśce instalacja sekwencyjna LPG - dane postaram sie wrzucić razem z fotką jak zajrzę z aparatem pod maskę. P założeniu i zatankowaniu 7 litrów LPG gazownik poustawiał mi wsio i kazał bujnąć się żeby sprawdzić jak chodzi. Subiektywnie oceniając nie zauważyłem większych zmian między gazem a benzyną - jak dla mnie chodziło niemal identycznie zarówno przy ruszaniu , rozpędzaniu czy normalnej jeździe. Podjechałem więc ponownie i dotankowałem do pełna - weszło jeszcze 21 litrów (zbiornik w kole zapasowym 34 litry czyli według tego co mówił gazownik wchodzi 27-28 litrów) . Wczoraj postanowiłem bujnąć się w dłuższą trasę i sprawdzić jak się spisuje na dłuższej trasie - czeka mnie wyjazd w Bieszczady - poza tym gazownik kazał mi wyjeździć ze 2 zbiorniki żeby mógł poregulować. Na panelu mam 5 zielonych diód stanu butli i po jednej oznaczenia pracy na gazie i jazda na rezerwie. Po przejechaniu 110 km jedna zielona zgasła , po następnych 35 zgasła druga , po następnych 25 pogasła reszta i zaświeciła się rezerwa , do tego autem zaczęło szarpać , najpierw tylko na pierwszym i drugim biegu i tylko na niskich obrotach a potem już ogólnie. Zaskoczyło mnie że po przełączeniu na benzynę objawy nie zniknęły , może odrobinkę mniej były odczuwalne ale jednak dziwne pulsowanie po naciśnięciu gazu wciąż było , szarpanie na małych obrotach również. Podjechałem na stację Lotos i zatankowałem gaz - okazało się że weszło 15 litrów więc ponowne zaskoczenie - prawie połowa zbiornika a rezerwa się świeci?. Pracownik stacji podpowiedział mi żeby sprawdzić świece i przewody WN. Wracałem już w znacznie gorszym nastroju bo nawet ciężarówki nie było co ryzykowac wyprzedzać , miałem wrażenie że z tych pierwotnych 75 koników połowa odeszła na łąki zielone do Nieba taki był samochód słaby.Wyciągnąłem dziś kolegę żeby otworzył sklep i dobrałem z katalogu świece NGK BKR 5 E dwuelektrodowe i od razu wymiana. Stare juz widać że wypalone , jedna czarna (wszystkie jednoelektrodowe). Trochę sie poprawiło ale jednak do kultury pracy i mocy sprzed kilku dni dużo mu brakuje. Zamówiłem nowe kable WN i jutro je wymienię tylko nie wiem czy to coś pomoże. Ktoś może miał podobne problemy ? Ktoś z czymś takim już się zetknął? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tofu Opublikowano 18 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2012 Fotki pierwsza sprawa 2 to co masz zamontowane wypisz ... przyczyn może być sporo wskaźnikiem sie nie przejmuj trzeba sporo czasu poświecić by to ustawić albo w najnowszym sofcie jest automat ,, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dominik14 Opublikowano 18 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2012 Krotko zwiezle i na temat-jutro nie kable do wymiany tylko do gaziarza co montowal, zostawienie auta i powiedzenie ze ma chodzic dobrze i ch... cie to obchodzi a jak nie to niech zabiera sobie ten gaz i oddaje kase a Ty zamontujesz u konkurencji. Skoro wczesniej na pb chodzilo dobrze to nie ma opcji aby Ci nagle pokonczyly elementy zaplonowe. Jego problem nie Twoj i nie daj sobie wmowic ze tak musi byc czy ze Ty cos zepsules bo moze takie cos Ci wmawiac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Santoryn Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Temat będzie do zamknięcia ale może i zostać dla potomnych ku przestrodze Sprawa wyjaśniła się wieczorem jak otworzyłem maskę i chciałem pokazać bratu reduktor - tak mnie pierdzielnęło po pazorach że aż przysiadłem. Okazało się że poprzedni właściciel miał partacza w rodzinie - jeden kabel WN był niebieski , reszta czarna , chyba jeszcze fabryczna i ten od ostatniego cylindra owinięty taśmą klejącą - widocznie już wczesniej przebijał i stąd właśnie zakopcona świeca w ostatnim cylindrze. Okazało się że z tego kabla z okolic tej zalepionej taśmy szła piękna niebiesiutka smużka prądu prosto na puszkę metalowego filtra od gazu - to była przyczyna dziwnej pracy silnika. Wymieniłem przewody WN na Janmor Proline silikonowe z rdzeniem WIRE WOUND (ponoć przeznaczone do benzyna/LPG) i autko śmiga jak marzenie. Teraz w trasie przelatuję 350 km na zbiorniku 28 litrów i to obchodząc się mało delikatnie z pedałem gazu i raczej nie jadąc przepisowe 90 km/h Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.