Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

X-Trail w cięższy teren


Gość charlie.cdi
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wiadomo chyba nikt się nie łudzi, że X-trail dorówna rasowym tarenówką na oponach MT ale nadaje się i to nie tylko na drogę polną :)

Jak ktoś się boi testować swojego X-Traila w terenie wystarczy wpisać X-Trail offroad w youtube i jak widać jakoś sobie to autko radzi. Pierwszy z góry film

Mnie taka dzielność w terenie wystarczy bo mi chodzi o dojechanie z punku A do B gdzie czasem po drodze są utrudnienia a jak ktoś myśli o szaleństwach w terenie to wystarczy tak jak Umberto zrobić - kupić drugie autka tylko w teren.

tu można doprecyzować, że w teren to raczej malutkie auta są najlepsze na przeprawy, a nie takie klopsy. To mówię jako amator: raczej auto krótkie i szerokie jest dobre z teren. Jak widzę przeróbki na rajdach to takie są faworytami i lekkie chyba bo wszystko z blachy jest wycięte i uzupełnione z plastiku. Silniki nie są wcale duże ale właśnie 2,5 litra. Niech mnie ktoś poprawi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w Xie na piasku pod górkę tył nie daje rady... co ostatnio udowodniłem dokumentując to filmem :) (gumy AT)

jest w odpowiednim temacie

 

ps

cokolwiek co ma na sztywno tył i dołączany przód poradzi sobie lepiej niż nasze haldexy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He he. Po takim przejechaniu , bez nadkoli z tylu gwarantowane 5 kg. blota , az pod wlew paliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

karibox1 filmików od ruskich z x-trailami w roli głównej trochę już widziałem:) Mnie osobiście nie stać na taplanie w błocie takiego X-a T31! Wiadomo, że tylko na pobrudzeniu auta zwykle się nie kończy- połamane plastiki, obtarcia lakieru.

Obecnie terenówkę można kupić za ok 5-6 tys. i tak jak zostało napisane- lepsza w teren niż x-trail. Zależy oczywiście, kto czego wymaga od samochodu itp.

Kolegi ojciec kupił Opla Montereya za 4900- z zewnątrz wygląda jak kiosk po czołówce z pociągiem towarowym- w środku nie lepiej, ale jeździ codzień już ze dwa lata i nic tam się nie dzieje! Silnik 3l diesel idealny do ciągania przyczep itp.

Piszę, to dlatego, że jazda w błocie wciąga:))))) Byłem jako fotograf na jednym rajdzie i po pierwsze primo- to tylko krótki parch Y60 lub samuraj:))) Ale i tak mnie jescze nie stać...

 

BTW ja jazdę takim paliwożernym potworem tłumaczę sobie tym, że to auto praktycznie nie traci na wartości! Można sprzedać po dwóch latach za ile się kupiło. A taki x-ek czy nawet nowy kompakt rocznie z 5-8 tys traci nawet jak stoi. Wole te 5 tys w auto wsadzić rocznie i wiem jedno- nie kupisz za 12 tys drugiego takiego auta, za którym nawet babcie się oglądają:) a jak wiadomo, babcie za bele czym nie spojrzą:) Szczególnie w lato jak jadę po swojej miejscowości nadmorskiej to panny patrzą z uśmiechem, chłopy z lekką nutką zazdrośći i nie wiem czemu ale każdy myśli że to warte z 50 tys:)

O V8 pod maską nie wspomnę:)

Taka refleksja mnie naszła:)

 

Dobra idę do garażu- komar rocznik 73 (otrzymany w spadku po dziadku) sam się nie odrestauruje- dziś na próbę będę kartery piaskował- piaskiem z plaży:)))

Pozdro panowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

karibox1 filmików od ruskich z x-trailami w roli głównej trochę już widziałem:) Mnie osobiście nie stać na taplanie w błocie takiego X-a T31! Wiadomo, że tylko na pobrudzeniu auta zwykle się nie kończy- połamane plastiki, obtarcia lakieru.

Obecnie terenówkę można kupić za ok 5-6 tys. i tak jak zostało napisane- lepsza w teren niż x-trail. Zależy oczywiście, kto czego wymaga od samochodu itp.

Kolegi ojciec kupił Opla Montereya za 4900- z zewnątrz wygląda jak kiosk po czołówce z pociągiem towarowym- w środku nie lepiej, ale jeździ codzień już ze dwa lata i nic tam się nie dzieje! Silnik 3l diesel idealny do ciągania przyczep itp.

Piszę, to dlatego, że jazda w błocie wciąga:))))) Byłem jako fotograf na jednym rajdzie i po pierwsze primo- to tylko krótki parch Y60 lub samuraj:))) Ale i tak mnie jescze nie stać...

 

BTW ja jazdę takim paliwożernym potworem tłumaczę sobie tym, że to auto praktycznie nie traci na wartości! Można sprzedać po dwóch latach za ile się kupiło. A taki x-ek czy nawet nowy kompakt rocznie z 5-8 tys traci nawet jak stoi. Wole te 5 tys w auto wsadzić rocznie i wiem jedno- nie kupisz za 12 tys drugiego takiego auta, za którym nawet babcie się oglądają :) a jak wiadomo, babcie za bele czym nie spojrzą :) Szczególnie w lato jak jadę po swojej miejscowości nadmorskiej to panny patrzą z uśmiechem, chłopy z lekką nutką zazdrośći i nie wiem czemu ale każdy myśli że to warte z 50 tys:)

O V8 pod maską nie wspomnę :)

Taka refleksja mnie naszła:)

 

Dobra idę do garażu- komar rocznik 73 (otrzymany w spadku po dziadku) sam się nie odrestauruje- dziś na próbę będę kartery piaskował- piaskiem z plaży:)))

Pozdro panowe.

Dobrze powiedziane oprócz tego, że to nie ja wstawiłem filmik. Też uważam, że w zakresie wizerunku szkoda kasy np. na t31, t30 jest równie ładne. Lepszy efekt można uzyskać pastowaniem. Na przykład robi na mnie duże wrażenie LCJ90/100 v8 prado. A to są auta 95-98. Ale boję się jeszcze kosztów zakupu i obsługi sprzęgła, hamulców i napędu. O automacie nie wspomne.

Edytowane przez karibox1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 lat później...

Powiem tak. Wiadomo się ze do upalania się nie nadaje, bo są lepsze auta do tego np. Patrol. Natomiast kompromis. Ja go używamlem jako daily i codziennie jeżdzilem do pracy. W weekendy jeździmy na dziko pobiwakowac. Praktycznie nie było miejsc w które bym nie wjechał co mnie bardzo zaskoczyło. Tu liczy się trochę technika jazdy.
Jak pisze że utopił pierwszego dnia samochód to świadczy o tym, że nie umiał nim jeździć i nic więcej do dodania w temacie. Tym bardziej że remedium okazał się 500konny jeep. Yyyy. To trochę jak porównanie do Patrola z BMW pod maską.
Ja sobie chwalę i nie zamieniłbym na jeepa bo nie do tego to auto służy. 
jeżdzilem raczej po płaskim i małych górkach wzdłuż rzek i jezior na biwaki i ryby. Przejechałem nim  kilka razy rumuńskie góry i Bałkany na poziomie Albanii Chorwacji, Serbii itd. W górach na długich podjazdach reduktor się przydaje ale jak ktoś jeździ po Mazurach to naprawdę spokojnie bez reduktora daje radę. 
Reduktor przydaje się w dwóch przypadkach i strome podjazdy (bo na stromym ciężko ruszyć jeśli się zatrzymamy bez strzelenia ze sprzęgła co nie znaczy że jak zapniesz 4x4 w xksie to nie podjedzie. W 99% podjedzie),  i drugi przypadek to ruszanie z grząskiego błota po zatrzymaniu jak się utknie (chociaż xtrail jest lekki więc ja przejeżdżałem przez takie bagna ze sam się zdziwiłem że nie utknąłem). Kluczem jest technika jazdy panowie. To świetne wygodne w trasy auto które pali duuuzo mniej niż jeep ;)

Jak chcecie tylko upalać kupcie sobie jakieś inne. Jak chcecie uniwersalne do wszystkiego ja po 4 latach używani z czystym sumieniem polecam Xsa.

 opony 225/65/17 jak ktoś ma 17tki tak jak ja miałem ;)

a jak się podniesie, albo cofnie trochę nadkole to  wchodzą większe

aha i w terenie na grząskim błocie , piachu i śniegu używamy przycisku esp off (inaczej abs będzie przyhamowywal koła - nawet w nowym jeepie tak to działa) + blokada.  Tylko rozważnie z gazem żeby czegoś nie urwać. Da się bo ja przez 4 lata nic nie urwałem a jeździłem naprawdę sporo w terenie

 

Edytowane przez KrisHurb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...