[P11.144] układ kierowniczy i wspomaganie

[mig]

Swoją Primerą jeżdżę już od 9 miesięcy i nie sprawia większych problemów (poza przepływomierzem do wymiany i zapieczonym zaciskiem ), ale coraz bardziej doskwiera mi jedna rzecz. Układ kierowniczy jest podatny na nierówności na jezdni, szczególnie koleiny. Zawsze ściąga na stronę, po której koło jedzie niżej. Szczególnie widoczne jest po podczas parkowania - kiedy prawe koła znajdują się na chodniku, auto ściąga w lewo i na odwrót. Podczas normalnej jazdy auto nie siąga, ale kiedy tylko pojawią się koleiny zaczyna po nich ostro myszkować.

Po zakupie oddałem auto do mechanika na ustawianie zbieżności i oględziny zawieszenia i wszystko było ok.

 

Druga sprawa dotyczy wspomagania, ale ten temat poruszam z czystej ciekawości, bo zbytnio mi nie przeszkadza. Podczas manewrów przy niskich prędkościach wspomaganie działa skokowo, jakby raz na sekundę dostawało więcej mocy. Jest to ledwo wyczuwalne na kierownicy, ale trochę irytuje. Nie znalazłem podobnego problemu na forum, a sprawa mnie intryguje

[maius]

Jakie masz opony? Chodzi mi konkretnie o szerokość. U mnie na oponie 205/55R16 też strasznie goni w koleinach, a na zimowych kółkach 185/65R15 już nie. Zawias mam ogranięty w tym roku, luzów nie ma, więc chyba tak musi być.

Co do wspomagania to nie zauważyłem czegoś takiego u siebie.

[mig]

Standardowe 185/65R15. Na zimówkach (nie pamiętam rozmiaru) jest to samo.

[maius]

W sumie to teraz doczytałem... Jak auto było sprawdzane 9 mies. temu, to od tego czasu zawieszenie może być w gorszym stanie. U mnie końcówki drążków wytrzymały odpowiednio 12 i 15 miesięcy, bo po zakupie też było wsio ok, ale nasze drogi robią swoje. Jak masz samochód sprowadzony to niestety tak to wygląda, nawet jak zawias jest w porządku, bez luzów, ale niemłody, to zaraz leci na naszych dziurach;/

[Piotrek_S]

U mnie na oponie 205/55R16 też strasznie goni w koleinach

 

U mnie tez - na takim samym rozmiarze. Masakra jest - czasami to się boję, że wypadek spowoduje przez to Albo ktoś z tyłu za mną zadzwoni na pały i powie że nawalony jedzie, bo od lewej do prawej.

[mig]

Może to faktycznie wina opon. Będę zmieniał niedługo, to się okaże

Wczoraj zauważyłem, że to nie tylko koleiny. Silny wiatr też mocno wpływa na kierunek jazdy. Najgorsza jest jazda pod wiatr, wtedy przód myszkuje jak górnośląski tramwaj

[Gość Lancer901]

ostatnio jeżdżę na 195/50/15 i ściąga na byle górka po lewej czy to po prawej:D jak pijany:P różnicę miałem też gdy z tyłu założone miałem 195/60 chyba, 15. to jechało równo a z przodu 185:) 65

[mig]

Zagadek ciąg dalszy

Promera pojechała do mechaniora. Mechanior miał wymienić amorki i płyn od wspomagania, co też uczynił. I... jest gorzej.

Kierownica nadal chodzi jakoś skokowo (czyli bez zmian), ale to w sumie pomijalne. Zdecydowanie gorzej jest z zawieszeniem. Przednie zawieszenie źle amortyzuje krótkie nierówności, szczególnie przy mniejszych prędkościach. Do tej pory mnie to nie martwiło, bo zwalałem to na zużyte amortyzatory, ale żeby na nówkach tak się działo? Może to moje przewrażliwienie, ale wydaje mi się, że po wizycie u mechanika przód bardziej podskakuje i jeździ się mniej stabilnie.

W zawieszeniu nic nie stuka, więc na moje amatorskie oko nie jestem w stanie stwierdzić, które elementy zawieszenia są do wymiany, z resztą mechanik uznał, że wszystko jest ok.

Nie uśmiecha mi się wymienianie wyszystkiego po kolei. Może jakieś pomysły co do głównych podejrzanych?