Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

HYDE PARK - DYSKUSJA NA RÓŻNE TEMATY


DINO
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 Inna sprawa,że czerwona kontrolka z oliwiarką, która na bank zapaliła się na konsoli, pewnie kobiecinie nic mądrego nie powiedziała i jeździła aż stanęły tłoki. Ja kupuję zalecany przez producenta a rachunki skrzętnie trzymam - w sumie z przyzwyczajenia, bo już po gwarancji

Blondynce jadącej autem zapala się kontrolka oleju, wyjmuje telefon i dzwoni do swojego mechanika. Panie Kaziu jakaś lampka czerwona mi się zapaliła, mówi. A co na niej jest narysowane..?, pyta mechanik. Jakiś taki jakby czajniczek, odpowiada blondynka. To olej..!!! z wyraźną trwogą w głosie mówi mechanik. Na co blond dziewczę odpowiada, Dobrze panie Kaziu oleję to, po czym rozłącza się i kontynuuje jazdę zadowolona że wszystko zostało wyjaśnione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi ostatnio z Gdańska w rocznym Fiacie Ducato 160KM zapaliła się w drodze lampa Aladyna :| 

Ciach na autostradzie na pobocze wyłączam silnik idę sprawdzić i co stan w połowie ale czarna powtarzam czarna woda zero lepkości!!!

Dzwonie do ASO Fiat i pytam co mam robić i co Fiat wysłał po mnie lawete stan jest ale nie ryzykowali abym dalej jechał o kurw....wspaniały 5W30 sellenia :angry:  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ranger ale to był olej !!bo wymienili w ASO Fiat to co pływało i wlali znowu wspaniałą Sellenie i dalej nim jeżdżę i żadna kuntrulka się nie zapala :D

Dodatkowo na fakturze wymienili jakieś gumy w zawieszeniu bo jeszcze na gwarancji :D  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A możne wózek sklepowy z IKEA (bo duży) dorobić oświetlenie, siedzenia i co tam potrzeba...i żagiel. 

To dopiero oszczędność.

 

Samochód ma być wygodny, ma palić tyle ile ma i sprawiać frajdę z jady.

A takie pseudo samochodziki to tak jak poprzednik napisał...dla dzieci nie dla zmotoryzowanych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tam...każdy kupuje co mu pasuje i na co go stać ;)

W mojej miejscówce pewna pani z banku taką "popierdółką" pomyka :D Wszędzie znajdzie miejsce do zaparkowania , na głowę deszcz nie pada, wiatr nie wieje ...

Zawsze to lepsze rozwiązanie niż np. rower ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej wiosce mieszka koleś, co sprowadza te czary. Cena za używkę zaczyna się od 10k zł. Silnik diesla i klima :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się - jazda na rowerze jest zdrowa / ekonomiczna ... super...Sama śmigam dla kondycji , dla relaksu - więc wiem :)

Ale elegancka pani z banku na rowerze do pracy? Nieeee... :P:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się - jazda na rowerze jest zdrowa / ekonomiczna ... super...Sama śmigam dla kondycji , dla relaksu - więc wiem :)

Ale elegancka pani z banku na rowerze do pracy? Nieeee... :P:D

teraz taka moda, do mordoru na rowerach w garniturach i garsonkach przyjeżdżają :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O calusi mój teść idiota ,nawet kapelusz taki sam :)

On cały samochód obskrobuje a na końcu idiota silnik włącza :)

A jak pięknie jest najpierw włączyć silnik aby nie śkrubać!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O calusi mój teść idiota ,nawet kapelusz taki sam :)

On cały samochód obskrobuje a na końcu idiota silnik włącza :)

A jak pięknie jest najpierw włączyć silnik aby nie śkrubać!!

Czyli Twój teść postępujący zgodnie z obowiązującymi przepisami, które za uruchomienie silnika i pozostawienie by odtajał czy tez jego skrobanie w tym czasie przewidują mandat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowo długa praca zimnego silnika na biegu jałowym nie jest wcale zdrowa dla silnika.

Nawet podczas mrozów po uruchomieniu silnika powinniśmy ruszyć po góra kilkudziesięciu sekundach i zagrzać go w czasie jazdy. Oczywiście nie piłując pod czerwone pole obrotomierza, tylko delikatnie operując gazem. Ale taki sposób jest najefektywniejszy i silnik szybciej osiągnie temperaturę roboczą.

No Edward, teraz Twoja kolej o wyciągającym się łańcuchu. :D

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepisy są w tym przypadku idiotyczne ,bo konia z rzędem Temu ,kto w zimowe mrozy ruszy zamarzniętym autem , w czasie poniżej 2 min. (przepisy!) Zwyczajnie NIC  nie będzie widział.

Niestety aby to miało jakiś sens ,odpalam auto, ustawiam  pelny  nawiew na szybę z włączoną klimą i zabieram się za skrobanie/czyszczenie(używam atomizera do rozmrażania)

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo stara mądrość, znana nawet już za czasów młodości Edwarda brzmi, że silnik najszybciej rozgrzewa się pod obciążeniem. A im krócej silnik jest niedogrzany, tym lepiej. Zatem wniosek jest prosty ;).


Przepisy są w tym przypadku idiotyczne ,bo konia z rzędem Temu ,kto w zimowe mrozy ruszy zamarzniętym autem , w czasie poniżej 2 min. (przepisy!) Zwyczajnie NIC  nie będzie widział.

Niestety aby to miało jakiś sens ,odpalam auto, ustawiam  pelny  nawiew na szybę z włączoną klimą i zabieram się za skrobanie/czyszczenie(używam atomizera do rozmrażania)

 

Można - lekkie skrobanko na szybach, ewentualnie odśnieżanie, potem odpalamy silnik, czekamy 20-30 sekund aż olej się roprowadzi po silniku i jedziemy ;).

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi przepisami to tak trochę na wyrost walnąłem, bo przepisy przepisami a życie życiem. Ważne by nie jechać zamarzniętym pojazdem jak to co niektórzy czynią. Widziałem takiego jednego co jechał z kompletnie zmrożonymi szybami samemu wyglądając przez odsuniętą szybę, boczną po stronie kierowcy ma się rozumieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepisy są w tym przypadku idiotyczne ,bo konia z rzędem Temu ,kto w zimowe mrozy ruszy zamarzniętym autem , w czasie poniżej 2 min. (przepisy!) Zwyczajnie NIC  nie będzie widział.

Niestety aby to miało jakiś sens ,odpalam auto, ustawiam  pelny  nawiew na szybę z włączoną klimą i zabieram się za skrobanie/czyszczenie(używam atomizera do rozmrażania)

I tu Manixio koło się zamyka. Bo ustawiasz nawiew na maksa (pomijam fakt, że w bardzo niskiej temperaturze klima i tak się nie załączy) i w ten sposób silnik grzeje się jeszcze dłużej (w przypadku diesla może się nawet wcale nie zagrzać w takiej sytuacji). Włączony na pełne obroty nawiew potrafi skutecznie opóźnić nagrzewanie silnika. Nie przez przypadek zalecają przy przegrzaniu silnika włączenie ogrzewania na maksa. 

Zgadzam się natomiast z tym, że w czasie dużych mrozów, gdy nasze auto jest zmrożone na kość, to nie jest możliwym ruszyć w chwilę po uruchomieniu silnika. I nie z tego powodu, że silnik umrze, tylko z tego, że nie zdołamy odmrozić szyb na tyle żeby jechać.

A jazda z zeskrobanym na szybie paskiem niczym w czołgowym peryskopie  :D też grozi mandatem no i jest po prostu niebezpieczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemo ,Taaa i zatrzymuje nas misiek ,że szyby zamarznięte (nie rzadko od środka) i wlepia nam mandat za jazdę ze złą widocznością.Są dni że się da, ale są takie że nihaha(wilgotność+mróz)


Colinsio ,przewidziano taką sytuację i po przekręceniu na maxa ,dołącza się grzałka elektryczna w dci.A klima suszy w mrozy  i w tym zestawieniu się załączy.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, sam miałem kiedyś w Citroenie diesla 2.0 HDI, który miał Webasto dogrzewające silnik w takich sytuacjach.

Jednak nie wszystkie diesle mają, a benzyny to już sporadycznie.

Odnośnie klimy, idę o zakład, że w bardzo niskiej temperaturze (sporo poniżej zera) nie włączy się.

Nie chce mi się teraz wnikać dlaczego, ale producenci zabezpieczają w ten sposób układ przed uszkodzeniem.

Podsumowując powyższe dywagacje, ja stoję na stanowisku, że ruszamy samochodem z miejsca, gdy tylko to możliwe. W praktyce latem ruszam praktycznie od razu (najczęściej wyprowadzam auto z garażu, zamykam go, wsiadam i jadę), a zimą po kilkudziesięciu sekundach. I tutaj w zależności od aury czyli jeśli szyby nie są zamrożone, to po kilkudziesięciu sekundach, jeśli jednak jest mrożonka, to usuwam ją (też stosuję rozmrażacz w płynie, bo skrobaczką strach ruszać te nowe samochody) i dopiero jadę (czasem jest to rzeczywiście dłużej niż kilkadziesiąt sekund). Silnik w tym czasie pracuje, a nawiew na szybę działa, ale na pół gwizdka (z powodu jaki podałem wyżej). Klimę pomijam, bo na mrozie nie włączy się (choć oczywiście przy ustawieniu nawiewu na szybę światełko od AC w QQ się włącza - co w minusowej temperaturze uznać można jedynie za pobożne życzenie producenta :P).

Potem siadam i jadę - bez względu na to czy lato czy zima, to przez pierwsze minuty delikatnie. Dopiero po pełnym rozgrzaniu ryczę kosiarką na pełen regulator. :D

Tak, dbam też o chłodzenie turbosprężarki, a zostawiając samochód na noc w garażu, klepię go czule za uchem (to znaczy za lusterkiem).

Bo przecież nie od dziś wiadomo, że samochody mają duszę. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przepisy w zimowy dzień mam tam gdzie światło nie dociera  :)

Nigdy nie skrobałem samochodu i nie będę skrobać ,jak lubicie niszczyć szyby to czemu nie   :D

Ja lodówką nie ruszam w drogę ale rozgrzanym samochodem i wnętrzem bardzo przyjemnie  :spoko:

Ja nie ruszę jak nie mam 90 stopni na piecu i rozgrzane wnętrze z odmrożonymi szybami ,a że pali w tym momencie dużo to co poradzisz wygoda priorytetem!!!!

Edytowane przez Edek01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...