colins Opublikowano 24 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2015 Każdy robi jak uważa, ale nie wyobrażam sobie grzania silnika do temperatury roboczej na dużym mrozie (na biegu jałowym). Ile to trwa godzin? W przypadku diesla, to nawet niewykonalne (chyba, że ma dogrzewacz, o którym pisaliśmy wyżej). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M@reS Opublikowano 24 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2015 OK....Warszawa w porównaniu z Londynem to jak by porównać Zakopane z Warszawą Specyfika miasta że trzeba więcej km robić.....w sumie tam się tego nie czuje. Oczywiście strefy im bliżej centrum tym gorzej. Ale jak się mieszka tam od kilku (syn ponad 7) lat to do 1-3 strefy jedzie się metrem nie samochodem.....szybciej, taniej i bez stresu. Ale nawet tam np żona do pracy ma około 12km......a syn 130km więc i tam można pracować blisko domu Jednak mimo to wszędzie daleko nie to co w Polsce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 24 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2015 Colinsio , gdybym miał garaż ,a w zasadzie trzy , to pewnie też bym tak ruszał jak Ty , co do klimy "Niekiedy pojawiają się głosy, że klimatyzacja nie włącza się przy niskich temperaturach (poniżej ok. 4 st. C). Może tak się dziać, gdy nasze auto wyposażone jest w zabezpieczenie przed oblodzeniem parownika. Aby to obejść i korzystać w mroźne dni z układu klimatyzacji trzeba zamknąć obieg powietrza i poczekać aż wnętrze nieco się nagrzeje. Wtedy sprężarka powinna ruszyć bez problemu". 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 24 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2015 Manixio, weź pod uwagę, że nie zawsze trzymam samochód w garażu. A gdy nie trzymam, to też ruszam niezwłocznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
porter59 Opublikowano 24 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2015 Czyli auto dla mnie,przy 6 km.dziennie,ale i tak nie kupię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 25 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2015 Powiem Wam szczerze, że będąc w robocie, auto często stało po 12-13 godzin na mrozie. A były u nas zimy, że było naprawdę mroźno. I nigdy mi szyby nie zaszły lodem od środka. Nie wiem czy ma to znaczenie, ale zimą jak zostawiam samochód na dłużej na dworze, to przestawiam dźwignię obiegu powietrza na "zamknięty". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 25 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2015 warto przetestować (ostatnio widziałem chyba w Biedronce) pochłaniacz wilgoci, kosztuje nieco ponad 20 zł i może jeździć w aucie gdzieś pod fotelem nawet miesiąc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 25 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2015 A ja gorąco polecam tym co są zmuszeni rano do skrobania szyb preparat K2 Alaska 700ml Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M@reS Opublikowano 25 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2015 Heehe....ale nas trują i to nie tylko niemiaszki http://moto.onet.pl/aktualnosci/kolejna-marka-ma-problem-z-dieslem/31ndn4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 26 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2015 Drakula dowiozła mnie szczęśliwie do wrót zimy, więc zafundowałem jej dziś zmianę kół. Po zluzowaniu pierwszej szpilki (w alufeldze na lato jest pięć ze stożkiem i pływającą podkładką, pod klucz 17) wpadło mi do głowy sprawdzić od razu nowy nabytek - błyszczący chromem klucz dynamometryczny szacownej firmy Mannesmann (absolwenci techników mechanicznych i studiów technicznych pewnie kojarzą tą nazwę) Ustawiłem moment na 150 Nm (książka obsługi podaje 130!) i zacząłem ponownie dokręcać tą samą częściowo odkręconą śrubę. Charakterystycznego kliknięcia klucza informującego o przyłożeniu zadanego momentu nie zdążyłem usłyszeć. Wcześniej było niepokojące chrupnięcie. Na szczęście śruba dała się wykręcić w całości, choć na 1/3 gwintu od strony łba pojawiła się gustowna szyjka i wyraźne pęknięcie. Po zamianie kół (do blaszanych zimówek stosuję komplet zwykłych, kadmowanych bez podkładek)poddałem weryfikacji "letnie" szpilki i dziesięć zmęczonych (wyraźnie zauważane przewężenia w połowie gwintu) wywaliłem do kosza. Zamówiłem piętnaście identycznych, niemieckich Febi (koszt nieco ponad 100 zł). Sprawcą powyższego jestem tym razem sam - wiosną przy dokręcaniu użyłem zbyt długiej fajki. Piszę jednak o tym, bo problem jest uniwersalny - nie każdy gumiarz bawi się w kontrolę, tylko zasuwa pneumatykiem jak leci. Niezależnie od tego czy bawimy się sami czy robi to warsztat - warto regularnie kontrolować i raz na jakiś czas odrzucać podejrzane sztuki.A robiąc to samemu warto zaopatrzyć się jednak w klucz. Dzięki temu dojedziemy do celu na wszystkich kołach 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 26 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2015 (edytowane) Ty masz szpilki ja nakrętki i nakrętki ja zawsze odkręcam i dokręcam sam nawet u gumiarza!! nie daje dotykać pneumatykiem mych nakrętek!! Ale co do jakości nakrętek czy to szpilek to są przeważnie marnej jakości ,kupiłem stalowe kute hartowane i nie widzę oznak łapania luzu jak to bywało przy nakrętkach kiepskiej jakości !!! Może Dar i do ciebie idzie dokupić stalowe kute szpilki . Edytowane 26 Listopada 2015 przez Edek01 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thunder Opublikowano 26 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2015 Ty masz szpilki ja nakrętki i nakrętki ja zawsze odkręcam i dokręcam sam nawet u gumiarza!! nie daje dotykać pneumatykiem mych nakrętek!! Ale co do jakości nakrętek czy to szpilek to są przeważnie marnej jakości ,kupiłem stalowe kute hartowane i nie widzę oznak łapania luzu jak to bywało przy nakrętkach kiepskiej jakości !!! Może Dar i do ciebie idzie dokupić stalowe kute szpilki . Edi, skoro masz nakrętki to masz też szpilki http://www.inter-rally.pl/pol_pl_Szpilka-wbijana-M14X1-5-8467_2.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 26 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2015 Ale na klucz nasadowy śrubę hartowaną się rozchodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thunder Opublikowano 26 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2015 Czyli jednak śruby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 26 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2015 Śruby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 26 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2015 Nazwę "szpilki" potocznie stosuje się najczęściej wobec śrub do kół - o ile nie mam sklerozy, w Note I są klasyczne śruby. Np w Hondzie i Mitsubishi stosuje się nakrętki (szpilki są na stałe w piastach kół) Każde z rozwiązań ma wady i zalety. Ukręcenie szpilki zamocowanej w piaście jest większym problemem, bo jest droższa i trzeba demontować całą piastę. Ukręconą śrubę - o ile jej gwintowana resztka nie jest zapieczona, daje się często wykręcić (miałem wiosną taki przypadek - kikut wystawał nieco ponad 1 mm ponad powierzchnię piasty i dał się złapać szczypcami, w ostateczności można ją centralnie nawiercić a potem użyć wykrętaka (rodzaj stożkowego wiertła blokującego się po wkręceniu w otwór). Kute śruby można oczywiście kupić, ale kosztują dwukrotnie drożej. Jeśli używa się klucza dynamometrycznego i stosuje przypisane do modelu momenty dokręcenia (nissan note I 98-118) nie ma obawy o ukręcenie. Eksperymentując dokręcałem śrubę standardowej długości krzyżakiem (na klęczkach oburącz, bez żadnego skakania czy innych akrobacji) i potem przestawiając klucz dyna o kolejne niewielkie wartości zaczynając od 100 Nm sprawdzałem, z jakim momentem dokręciłem śrubę ręcznie. Za każdym razem wychodziło grubo ponad 150-160 Nm a do siłaczy nie należę. Kręcąc 40 cm fajką bez problemu da się zrobić 200 i więcej. W porównaniu ze wspomnianymi wcześniej normami dla Note (i nie tylko), to wartości ogromne. Ergo? - dokręcając bez urządzenia pomiarowego niemal na pewno znacznie przesadzimy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 26 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2015 Ja tam mam starego teleskopa i lux nie jedne zardzewiałe nakrętkę odkręciłem nim a i dokręcam też z wyczuciem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
porter59 Opublikowano 26 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2015 Aż się boję napisać. Wszechobecna bylejakość taniego,chińskiego materiału. W starej Nexii od dwudziestu lat,dwa razy w roku sam zmieniam koła,do głowy mi nie przyszło,że można ukręcić śrubę,a trochę siły używam,śruby jeszcze oryginał,ale wtedy Chin nie było.Owszem klucz dynamometryczny wskazany,ale podstawa to jakość materiału. Można powiedzieć,że przypadek sprawił,że w Note szpilek też nie ukręcę,bo cały czas na letnich. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 26 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2015 Porter każdy ma prawo wyrażania swojej opinii o kluczach,silnikach itd a że się wielu ta opinia nie podoba to co poradzisz Porter ja dziadostwo zauważyłem od 2000r np opony nie wytrzymują już 100.000km a 40.000 km Porter co ty cały rok na letniakach zapitalasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 26 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2015 A ja gorąco polecam tym co są zmuszeni rano do skrobania szyb preparat K2 Alaska 700ml O tak . Jak dla mnie podstawowe wyposażenie na mroźne dni , szczególnie jak chcemy szybko ruszyć - np. pod długiej pracy do domu . Działa szybko i bez ceregieli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 26 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2015 Ale nawet tam np żona do pracy ma około 12km......a syn 130km więc i tam można pracować blisko domu 130 km do roboty - 260 km dziennie. Grubo ponad 1000 tygodniowo. Szybko można zajeździć samochód - nawet nowy 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 26 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2015 Super jest ten Alaska Ale widzisz Ranger lodowego skrobacza nie przekonasz do takiej wygody Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
porter59 Opublikowano 26 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2015 Porter każdy ma prawo wyrażania swojej opinii o kluczach,silnikach itd a że się wielu ta opinia nie podoba to co poradzisz Porter ja dziadostwo zauważyłem od 2000r np opony nie wytrzymują już 100.000km a 40.000 km Porter co ty cały rok na letniakach zapitalasz A jakie masz teraz te zimy? A poza tym auto głównie do pracy 3km i nie pracuję jako kierowca,jak zasypie to się przejdę,na skróty liczę 1km. Stoi jeszcze Nexia na zimówkach i czeka. Kupując zimówki,to przy moim przebiegu opony letnie będą już stare a bieżnik dalej jak nowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 26 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2015 A nie to opony śniegowe mijają się z celem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M@reS Opublikowano 26 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2015 Ja Notkie śmigam do Polski więc zimówki muszą być...chociaż żeby przejechać przez Niemcy tam są obowiązkowe oi listopada. W GB poza Notkiem mamy jeszcze 2 samochody ale bez zimówek od ponad 3 lat....po prostu nie ma zimy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.