Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

HYDE PARK - DYSKUSJA NA RÓŻNE TEMATY


DINO
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Każdy robi jak uważa, ale nie wyobrażam sobie grzania silnika do temperatury roboczej na dużym mrozie (na biegu jałowym).

Ile to trwa godzin? :D W przypadku diesla, to nawet niewykonalne (chyba, że ma dogrzewacz, o którym pisaliśmy wyżej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK....Warszawa w porównaniu z Londynem to jak by porównać Zakopane z Warszawą :)

Specyfika miasta że trzeba więcej km robić.....w sumie tam się tego nie czuje. Oczywiście strefy im bliżej centrum tym gorzej.

Ale jak się mieszka tam od kilku (syn ponad 7) lat to do 1-3 strefy jedzie się metrem :) nie samochodem.....szybciej, taniej i bez stresu.

 

Ale nawet tam np żona do pracy ma około 12km......a syn 130km więc i tam można pracować blisko domu :D

 

Jednak mimo to wszędzie daleko :( nie to co w Polsce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Colinsio , gdybym miał garaż ,a w zasadzie trzy  , to pewnie też bym tak ruszał jak Ty  , co do klimy "Niekiedy pojawiają się głosy, że klimatyzacja nie włącza się przy niskich temperaturach (poniżej ok. 4 st. C). Może tak się dziać, gdy nasze auto wyposażone jest w zabezpieczenie przed oblodzeniem parownika. Aby to obejść i korzystać w mroźne dni z układu klimatyzacji trzeba zamknąć obieg powietrza i poczekać aż wnętrze nieco się nagrzeje. Wtedy sprężarka powinna ruszyć bez problemu".

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam szczerze, że będąc w robocie, auto często stało po  12-13 godzin na mrozie. A były u nas zimy, że było naprawdę mroźno. I nigdy mi szyby nie zaszły lodem od środka. Nie wiem czy ma to znaczenie, ale zimą jak zostawiam samochód na dłużej na dworze, to przestawiam dźwignię obiegu powietrza na "zamknięty".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

warto przetestować (ostatnio widziałem chyba  w Biedronce)  pochłaniacz wilgoci, kosztuje nieco ponad 20 zł i może jeździć w aucie gdzieś pod fotelem nawet miesiąc. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drakula dowiozła mnie szczęśliwie do wrót zimy, więc zafundowałem jej dziś zmianę kół. Po zluzowaniu pierwszej szpilki (w alufeldze na lato  jest pięć ze stożkiem i  pływającą podkładką, pod klucz 17) wpadło mi do głowy sprawdzić od razu nowy nabytek - błyszczący chromem klucz dynamometryczny szacownej firmy Mannesmann (absolwenci techników mechanicznych i studiów technicznych pewnie kojarzą tą nazwę) Ustawiłem moment na 150 Nm (książka obsługi podaje 130!) i zacząłem ponownie dokręcać tą samą częściowo odkręconą śrubę. Charakterystycznego kliknięcia klucza informującego o przyłożeniu zadanego momentu nie zdążyłem usłyszeć. Wcześniej było niepokojące chrupnięcie. Na szczęście śruba dała się wykręcić w całości, choć na 1/3 gwintu od strony łba pojawiła się gustowna szyjka i  wyraźne pęknięcie. Po zamianie kół (do blaszanych zimówek stosuję komplet zwykłych, kadmowanych bez podkładek)poddałem weryfikacji "letnie" szpilki i dziesięć zmęczonych (wyraźnie zauważane przewężenia w połowie gwintu) wywaliłem do kosza. Zamówiłem piętnaście identycznych, niemieckich Febi  (koszt nieco ponad 100 zł). Sprawcą powyższego jestem tym razem sam - wiosną przy dokręcaniu użyłem zbyt długiej fajki. Piszę jednak o tym, bo problem jest uniwersalny - nie każdy gumiarz bawi się w kontrolę, tylko zasuwa pneumatykiem jak leci. Niezależnie od tego czy bawimy się sami czy robi to warsztat - warto regularnie kontrolować i raz na jakiś czas odrzucać podejrzane sztuki.A robiąc to samemu warto zaopatrzyć się jednak w klucz. Dzięki temu dojedziemy do celu na wszystkich kołach  :rolleyes2:

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty masz szpilki ja nakrętki i nakrętki ja zawsze odkręcam i dokręcam sam nawet u gumiarza!! nie daje dotykać pneumatykiem mych nakrętek!!

Ale co do jakości nakrętek czy to szpilek to są przeważnie marnej jakości ,kupiłem stalowe kute hartowane i nie widzę oznak łapania luzu jak to bywało przy nakrętkach kiepskiej jakości !!!

Może Dar i do ciebie idzie dokupić stalowe kute szpilki .

Edytowane przez Edek01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty masz szpilki ja nakrętki i nakrętki ja zawsze odkręcam i dokręcam sam nawet u gumiarza!! nie daje dotykać pneumatykiem mych nakrętek!!

Ale co do jakości nakrętek czy to szpilek to są przeważnie marnej jakości ,kupiłem stalowe kute hartowane i nie widzę oznak łapania luzu jak to bywało przy nakrętkach kiepskiej jakości !!!

Może Dar i do ciebie idzie dokupić stalowe kute szpilki .

Edi, skoro masz nakrętki to masz też szpilki ;)http://www.inter-rally.pl/pol_pl_Szpilka-wbijana-M14X1-5-8467_2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jednak śruby :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nazwę "szpilki" potocznie stosuje się najczęściej wobec śrub do kół - o ile nie mam sklerozy, w Note I są klasyczne śruby. Np w Hondzie i Mitsubishi stosuje się nakrętki (szpilki są na stałe w piastach kół) Każde z rozwiązań ma wady i zalety. Ukręcenie szpilki zamocowanej w piaście jest większym problemem, bo jest droższa i trzeba demontować całą piastę. Ukręconą śrubę - o ile jej gwintowana resztka nie jest zapieczona, daje się często wykręcić (miałem wiosną taki przypadek - kikut wystawał nieco ponad 1 mm ponad powierzchnię piasty i dał się złapać szczypcami, w ostateczności można ją centralnie nawiercić a potem użyć  wykrętaka (rodzaj stożkowego wiertła blokującego się po wkręceniu w otwór). Kute śruby można oczywiście kupić, ale kosztują dwukrotnie drożej. Jeśli używa się klucza dynamometrycznego i stosuje przypisane do modelu momenty dokręcenia (nissan note I 98-118) nie ma obawy o ukręcenie. Eksperymentując dokręcałem śrubę standardowej długości krzyżakiem (na klęczkach oburącz, bez żadnego skakania czy innych akrobacji) i potem przestawiając klucz dyna o kolejne niewielkie wartości zaczynając od 100 Nm sprawdzałem, z jakim momentem dokręciłem śrubę ręcznie. Za każdym razem wychodziło grubo ponad 150-160 Nm a do siłaczy nie należę. Kręcąc 40 cm fajką bez problemu da się zrobić 200 i więcej. W porównaniu ze wspomnianymi wcześniej normami dla Note (i nie tylko), to wartości ogromne. Ergo? - dokręcając bez urządzenia pomiarowego niemal na pewno znacznie przesadzimy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż się boję napisać.

Wszechobecna bylejakość taniego,chińskiego materiału.

W starej Nexii od dwudziestu lat,dwa razy w roku sam zmieniam koła,do głowy mi nie przyszło,że można ukręcić śrubę,a trochę siły używam,śruby jeszcze oryginał,ale wtedy Chin nie było.Owszem klucz dynamometryczny wskazany,ale podstawa to jakość materiału.

Można powiedzieć,że przypadek sprawił,że w Note szpilek też nie ukręcę,bo cały czas na letnich.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porter każdy ma prawo wyrażania swojej opinii o kluczach,silnikach itd  a że się wielu ta opinia nie podoba to co poradzisz :D 

Porter ja dziadostwo zauważyłem  od 2000r  np opony nie wytrzymują już 100.000km a 40.000 km  :angry:

Porter co ty cały rok na letniakach zapitalasz  :rofl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja gorąco polecam tym co są zmuszeni rano do skrobania szyb  preparat   K2 Alaska 700ml  :spoko:

 

O tak :). Jak dla mnie podstawowe wyposażenie na mroźne dni  :thumbsup: , szczególnie jak chcemy szybko ruszyć - np. pod długiej pracy do domu ;). Działa szybko i bez ceregieli :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nawet tam np żona do pracy ma około 12km......a syn 130km więc i tam można pracować blisko domu :D

 

 

130 km do roboty - 260 km dziennie. Grubo ponad 1000 tygodniowo. Szybko można zajeździć samochód - nawet nowy ;)

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porter każdy ma prawo wyrażania swojej opinii o kluczach,silnikach itd  a że się wielu ta opinia nie podoba to co poradzisz :D

Porter ja dziadostwo zauważyłem  od 2000r  np opony nie wytrzymują już 100.000km a 40.000 km  :angry:

Porter co ty cały rok na letniakach zapitalasz  :rofl:

A jakie masz teraz te zimy?

A poza tym auto głównie do pracy 3km i nie pracuję jako kierowca,jak zasypie to się przejdę,na skróty liczę 1km.

Stoi jeszcze Nexia na zimówkach i czeka.

Kupując zimówki,to przy moim przebiegu opony letnie będą już stare a bieżnik dalej jak nowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Notkie śmigam do Polski więc zimówki muszą być...chociaż żeby przejechać przez Niemcy tam są obowiązkowe oi listopada.

 

W GB poza Notkiem mamy jeszcze 2 samochody ale bez zimówek od ponad 3 lat....po prostu nie ma zimy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...