Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

P12 Pprzpływomierz w 1.9 dci


Gość lukasz6

Rekomendowane odpowiedzi

Gość lukasz6

Witam czytałem sporo na temat przepływomierzy w naszych samochodach ale nie wiele na temat dci. Ostatnio zaczął mi dymić i podłączyłem go i wyszło że przepływomierz jest walnięty. Wymieniłem na zamiennik ale było jeszcze gorzej. Nierówna praca na obrotach jałowych i mocne dymienie. Jeździłem z miesiąc bez niego teraz mam oryginał i jakby mniej dymił, ale nadal dymi. Zmierzyłem i napięcie przy obrotach jałowych jest. 1 - 0v; 2 - 1.86v; 3 - 14.16v; 4 - 4.97; 5 - 0.02v; 6 - 2.42v. Jedynka jest pierwsza od przodu samochodu. Proszę o poradę czy te wskazania są w miarę prawidłowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość lukasz6

Dymi na czarno. Jak patrzyłem to w chłodnicy od turbiny na dole po prawej poci się olejem. Mechanik mój mówił że odrobina oleju w przewodach to jest normalne. Turbina po takim czasie nie jest w 100% szczelna. Jak mocniej przydymi od razu zapala się czerwona lampka od silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie jakaś nieszczelnośc i jak dostaje kopa to cisnienie w rurach spada

 

i dlatego tez ten olej aż w chłodnicy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na czarno dymi ( za dużo paliwa za mało powietrza) , czerwona lampka silnika ( uszkodzona któraś świeca żarowa lub zawodnione paliwo)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

ja mam pytanie , czy przepływomierz od Laguny 1,9dci bedzie pasował do Primery 1.9dci , W sumie to są te samie silniki .???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok zobacze co i jak ,i najwyżej bede pisał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Udało się znaleźć przyczynę.

Witam, u mnie problem z szarpaniem silnika na wolnych obrotach pojawił się parę lat temu. Dwa razy wymieniano mi paski na kole pasowym wraz z kołami które nie wytrzymywały tego szrpania. Wymiana napinacza , paska i kół  pomagała ale  ale za chile dalej to terkotało na luzie (w jeżdzie nie przeszkadzało)  więc postanowiłem nienabijać za często kasy mechanikom . Do czasu aż samochód zaczął szarpać w punkcie koło 2300 obrotów na minutę a w ciągu tygodnia w całym zakresie obrotów. Do tego masa dymu z tyłu. Sprawdziłem przepływomierz (niby OK) Pan fachowiec uznał że to wtryski, samochód zostawić i  szykować kupę pieniędzy.  Żle doswiadczony przez "fachowców" postanowiłem wcześniej sprawdzić wszystkie połączenia elektryczne i było OK ale.............. .   Do skrajnych wtrysków dochodzą dwa (po jednym na każdy) przewody gumowe (wężyki) . Te dwa wężyki były do połowy założone na króćce. Pozostałę wężyki (między wtryskami ) były osadzone do końca wtrysku i zwulkanizowane na ciepło. Założyłem dokłądnie te wężyki. Pojechałem na jazdę próbną i cała ta bzdura o wtryskach do roboty umarłą śmiercią naturalną. Samochód chpodzi fajnie na biegu jałowych i nie ma problemu z dymieniem lub szarpaniem.  Tylko parę dni poważnego stresu oraz potwierdzenie konieczności ograniczonego zaufania do servisów.

 

Radzę wszstkim sprawdzcie te wężyki w swoim aucie . One są tylko luźno nłożone bez żadnego uchwytu w odrużnieniu od innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...