Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Silnik 1.6 - przyspieszanie i stukanie


Topole

Rekomendowane odpowiedzi

QQ jak w temacie, z listopada 2011 r., przebieg 10 tys. km.

Podczas zimowych mrozów, tuż po rozruchu, z komory silnika dochodziły metaliczne dźwięki, jakieś szurania, skrzypienia, chrobotania. Po wciśnięciu sprzęgła było ciszej, po puszczeniu - hałas wracał. I tak przez około 2 km jazdy, zanim wszystko choć trochę się nie rozgrzało. W serwisie nic nie znaleźli, podobno wszystko ok. Hałas był tylko rankiem, po ok. 10 godzinnym nocnym postoju. W ciągu dnia, nawet po kilku godzinach postoju, po uruchomieniu było cicho.

Piszę to tak przy okazji, może któryś z kolegów też tak ma i potwierdzi, że jest ok i tak ma być?

A chodzi teraz o to, że skończyła się zima, zrobiło się ciepło, silnik znowu zaczął normalnie pracować. Do czasu. Kilka dni temu jak zawsze jechałem rano do pracy, przy ok. 60 km/h wrzuciłem V bieg i usłyszałem dźwięk, który ostatnio słyszałem w 1996 r. w wysilonym "Maluchu" - coś jakby stukające zawory (?). Oczywiście nie takie soczyste metaliczne brzmienie jak w "Maluchu", ale wyraźne stukanie. Tym szybsze, im więcej obrotów. Dźwięk przypomina trochę terkotanie... Gdy zmieniam bieg przy wyższych obrotach (i większej prędkości), to wszystko jest mniej więcej w porządku, ale jeżeli robię to tak jak zawsze, to silnik stuka. Gdy zmieniam zgodnie ze strzałką (V bieg zaraz po 50 km/h), to stuka, że hej!

Co robić Panie i Panowie? Co robić?

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

QQ jak w temacie, z listopada 2011 r., przebieg 10 tys. km.

Podczas zimowych mrozów, tuż po rozruchu, z komory silnika dochodziły metaliczne dźwięki, jakieś szurania, skrzypienia, chrobotania. Po wciśnięciu sprzęgła było ciszej, po puszczeniu - hałas wracał. I tak przez około 2 km jazdy, zanim wszystko choć trochę się nie rozgrzało. W serwisie nic nie znaleźli, podobno wszystko ok. Hałas był tylko rankiem, po ok. 10 godzinnym nocnym postoju. W ciągu dnia, nawet po kilku godzinach postoju, po uruchomieniu było cicho.

Piszę to tak przy okazji, może któryś z kolegów też tak ma i potwierdzi, że jest ok i tak ma być?

A chodzi teraz o to, że skończyła się zima, zrobiło się ciepło, silnik znowu zaczął normalnie pracować. Do czasu. Kilka dni temu jak zawsze jechałem rano do pracy, przy ok. 60 km/h wrzuciłem V bieg i usłyszałem dźwięk, który ostatnio słyszałem w 1996 r. w wysilonym "Maluchu" - coś jakby stukające zawory (?). Oczywiście nie takie soczyste metaliczne brzmienie jak w "Maluchu", ale wyraźne stukanie. Tym szybsze, im więcej obrotów. Dźwięk przypomina trochę terkotanie... Gdy zmieniam bieg przy wyższych obrotach (i większej prędkości), to wszystko jest mniej więcej w porządku, ale jeżeli robię to tak jak zawsze, to silnik stuka. Gdy zmieniam zgodnie ze strzałką (V bieg zaraz po 50 km/h), to stuka, że hej!

Co robić Panie i Panowie? Co robić?

Pozdrawiam.

Doświadczenie moje podpowiada że stylem jazdy opisanym powyżej pomogłeś częściowo uszkodzić popychacze górnej części zaworów (to tak w uproszczeniu) niestety będzie coraz gożej oczywiście twojej winy to jest tu może 10 %, wyskakująca strzałka biegów , komputer pokładowy ,spalanie, itd. jest fajne i marketingowe , ale nie bardzo dobre, zdrowy rozsądek tak jak przy jeżdzie na GPS jest najważniejszy bieg V wrzucamy po rozbujaniu auta a to niejest napewno 50 km/h ja wiem że można i że jest "eco" ale nie dla skrzyni 5 -ki i tego silnika ,servis jak nic powodzenia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Gdy temperatura spadła do około 0 stopni, u mnie także pojawiły się chroboty, zgrzyty jakby zepsutego łozyska, przy lewym przednim kole, po odpaleniu.

Podejrzewam, że jest to skrzynia biegów, która normalnie daje o sobie znać podczas obciążenia, czyli przyspieszania (chrobotanie, terkotanie).

Czy ktoś się z tym jeszcze spotkał lub wie co to może być i czy się tym przejmować, bo po 20 minutach przechodzi.

Po wciśnieciu sprzęgła cichnie. Po puszczeniu wraca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taaaaa, piszcie na Berdyczów :whistle:

a właściwie na Marynarską w Warsiawie - tam jest centrala Renault Polska hehehe

 

albowiem

 

skrzynia biegów made by renault to jest jedna z gorszych rzeczy, która mogła to auto dotknąć, i dotknęła... i to nie tylko to auto - ale i inne produkty sygnowane marką Nissan :thumbsdown:

prawda jest taka, ze nissan sie skończył.... kilka lat temu - teraz jest Ghosn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodzę się ze stwierdzeniem, że skrzynia to najgorszy element tego auta. Być może w nastepnej wersji znacznie poprawia ten element, chociaż po przeniesieniu produkcji do Rosji ja się na niego nie skusze. Nie powiedział bym jednak, że Nissan się skończył - zobacz na gtr, Navare czy nawet na Murano którego zamierzam nabyć - zupełnie inna bajka. Gdyby nie skrzynia i niektóre elementy zawieszenia to QQ jest bardzo "przyjemnym" autem za rozsądną cenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/80433-skrzynia-biegow-w-qq-16-opinie-uzytkownikow/'>http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/80433-skrzynia-biegow-w-qq-16-opinie-uzytkownikow/ temat przerabiany

 

http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/80433-skrzynia-biegow-w-qq-16-opinie-uzytkownikow/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...