Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Tarcze hamulcowe Brembo


efej1

Rekomendowane odpowiedzi

kupiłem tarcze hamulcowe na przod brembo ,i mają normlnie 4 dziury i 2 takie male na śruby dociskowe ,a w tych co teraz mam nie ma tych dziurek ,i pytnie sie nasuwa takie czy moge zalozyć te nowe tarcze,czy je oddac do sklepu i zamawiać bez dziurek,sprzedano mi te brembo wedle katalogu.wszelkie sugestie mile widziane bo mam 2dni czasu na zwrot .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość wojt_mk..

kupiłem tarcze hamulcowe na przod brembo ,i mają normlnie 4 dziury i 2 takie male na śruby dociskowe ,a w tych co teraz mam nie ma tych dziurek ,i pytnie sie nasuwa takie czy moge zalozyć te nowe tarcze,czy je oddac do sklepu i zamawiać bez dziurek,sprzedano mi te brembo wedle katalogu.wszelkie sugestie mile widziane bo mam 2dni czasu na zwrot .

Ja zakładałem tarcze bez tych śrub dociskowych, jak przykręcasz koło to dociskasz tarczę śrubami od koła ja tak mam i bez problemu już 4 lata także nie przejmuj się że nie ma tych otworów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem i z i bez a i tak nigdy mi się to nie przydało, u mnie nawet nie ma miejsca w piaście na to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tarcze są niby uniwersalne, niby pasują do kilku typów samochodów, te dziurki są do śrub ustalających położenie tarczy względem piasty w innych modelach samochodów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te dodatkowe otwory służą do zdejmowania tarcz. Po prostu wkręca się w nie śrubę od jarzma (do zmiany tarczy jarzmo trzeba zdjąć) i w ten sposób odpycha się tarczę od piasty. To taki myk na wypadek, jakby się tarcza zapiekła, żeby nie trzeba jej było bić młotkiem i ryzykować uszkodzenia piast. Także tarcze jak najbardziej w porządku (akurat wczoraj u siebie wymieniałem i u mnie było na odwrót, w starych tarczach były dziury, w nowych nie ma).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te dodatkowe otwory służą do zdejmowania tarcz. Po prostu wkręca się w nie śrubę od jarzma (do zmiany tarczy jarzmo trzeba zdjąć) i w ten sposób odpycha się tarczę od piasty. To taki myk na wypadek, jakby się tarcza zapiekła, żeby nie trzeba jej było bić młotkiem i ryzykować uszkodzenia piast. Także tarcze jak najbardziej w porządku (akurat wczoraj u siebie wymieniałem i u mnie było na odwrót, w starych tarczach były dziury, w nowych nie ma).

dziękuję bardzo za szybkie zainteresowanie tematem i porady,pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...