Gość ergi Opublikowano 14 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2012 Ergi,brawo za profesjonalne podejście.Przyznaj się ktoś Ci wyprodukował taki ścisk? czy gdzieś go nabyłeś? Co jak co uważam ze jest to godne polecenia i solidne,Ranger,przy odrobinie luzu między uszami scisku nie ma prawa się nic stać ,nawet przy powstaniu delikatnego luzu,co może się też stać jest możliwość ponownego dociśnięcia już na amen i gwarantuję wam że to nie puści. Takie zaciski(podobne)używa się do łączenia lin przy ich wymianie w urządzeniach wyciągowych kopalń,Na ponad 100ton obciążenia daje się 4-5 ścisków i nie ma obawy że puszczą.A więc moim zdaniem to strzał w dziesiątkę! Jacko29,jesteś podejżliwy,ale nie stety zrobiłem go sam w pracy zaniedbujac trochę obowiazki,ale jeszcze nie skąńczyłem,trochę pilnik sie zagrzał,ale opłacało się,podoba Mi się to. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 14 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2012 Ehhhh,nie jestem podejżliwy...Po prostu sam się trochę bawię w metalach i wiem ile pracy wymaga zrobienie tego czegoś.Może nie tyle pracy manualnej ,ale odpowiedniego sprzętu,ot co. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ergi Opublikowano 14 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2012 Ehhhh,nie jestem podejżliwy...Po prostu sam się trochę bawię w metalach i wiem ile pracy wymaga zrobienie tego czegoś.Może nie tyle pracy manualnej ,ale odpowiedniego sprzętu,ot co. Oj tak JACKO29 trochę pracy było,rączki zabolały od pilnika,ale i sprzęt jakim w pracy dysponuję trochę Mi pomógł,chociażby począwszy od wiertarki stołowej po gwintowniki,czy porządne imadło,oraz pilnik półokragły no i oczywiście trochę wiedzy,no ale jak się jest z zawdu ślusarzem-mechanikiem,to nic nie stoi na przeszkodzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 14 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2012 Skąd ja to znam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 14 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2012 Takie zaciski(podobne)używa się do łączenia lin przy ich wymianie w urządzeniach wyciągowych kopalń,Na ponad 100ton obciążenia daje się 4-5 ścisków i nie ma obawy że puszczą. Czyżby tajemnica profesji Jacko i stosunkowo wczesnej emerytury w końcu się wyjaśniła ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 14 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2012 (edytowane) ten owalny kształt mi się nie podoba - podczas skręcania kolumny ścisk będzie giął rurę występami robiąc z niej jajo,na co pozwoli jego owal, w dwóch odcinkach kasując a w dwóch innych powiększając luzy. Moim zdaniem - podobnie jak rangera - otwór w ścisku powinien być okrągły, dopasowany do średnicy rury górnej części kolumny - a tych trójkątnych występów mogłoby być więcej - np po dwa w każdej połówce zacisku w równych odstępach. Taka konstrukcja działałaby równomiernie i ze wszystkich stron Edytowane 14 Czerwca 2012 przez Dar1962 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 14 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2012 Też tak uważam. Wypustki - zgoda, ale w większej ilości i mniejsze. Natomiast wewnętrzny kształt zacisku - też uważam, że powinien być na wymiar do średnicy kolumny. Owalny będzie "jajował" kolumnę. Liny o którch wspomniał Jacko to inny temat. Tam takie "kły" wbijają się w linę która ma budowę "plecioną". Do tego tam owalny kształt może się przydać do robienia "zakładek". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 15 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2012 Czyżby tajemnica profesji Jacko i stosunkowo wczesnej emerytury w końcu się wyjaśniła ??? W tym nie było żadnej tajemnicy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ergi Opublikowano 15 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2012 ten owalny kształt mi się nie podoba - podczas skręcania kolumny ścisk będzie giął rurę występami robiąc z niej jajo,na co pozwoli jego owal, w dwóch odcinkach kasując a w dwóch innych powiększając luzy. Moim zdaniem - podobnie jak rangera - otwór w ścisku powinien być okrągły, dopasowany do średnicy rury górnej części kolumny - a tych trójkątnych występów mogłoby być więcej - np po dwa w każdej połówce zacisku w równych odstępach. Taka konstrukcja działałaby równomiernie i ze wszystkich stron Panowie,Dar1962,oraz ranger,spokojnie,jak pisałem w cześniej to jeszcze nie jest skończone,zaprezentowane zdjęcia to tylko częsć projektu,to zrobione jest prawie na wymiar względem średnicy tulei(zaprezentowana imitacja kolumny na zdjeciu niema tej średnicy,zacisk był tylko założony,a nie dociśniety mocno śrubami)a zęby zaciskowe mają zaledwie niespełna niecałe 2 mm,co na zdjęciu zabardzo niewidać,a po założeniu zacisku na tuleję wewnetrzny kształt zacisku niebędzie miał kształtu owalnego,tylko okrągły,a szczelima dociskowa miedzy obydwoma częściami na uszach wynosi 10mm,no i oczywiście będzie jeszcze coś jeszcze,ale otym pużniej. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 15 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2012 Emocje rosną, po pomysł przedni . Każdy chce mnieć jakieś ziarenko w tym genialnym rozwiązaniu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Maciej Kapuściński Opublikowano 19 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2012 a zespawać nie można? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 20 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2012 Maciejka,raczej nie.Jest to element w zamyśle konstruktorów ,cierny absorbujący skutki uderzenia.Kolumna ma się złożyć,zsunąć.Jak zespawasz to nie daj Boże czołowego kolumna może Ci zrobić dużą krzywdę.W przypadku tych zacisków jest możliwość że się w nich ruszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ergi Opublikowano 2 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2012 Maciejka,raczej nie.Jest to element w zamyśle konstruktorów ,cierny absorbujący skutki uderzenia.Kolumna ma się złożyć,zsunąć.Jak zespawasz to nie daj Boże czołowego kolumna może Ci zrobić dużą krzywdę.W przypadku tych zacisków jest możliwość że się w nich ruszy. Popieram JACKO29,masz rację,zespawanie spowoduje zupełną nie możliwość ewentualnego demontażu, z jakichś powodów tego elemęntu,po dolnym pręcie krzyżaka przsuwa się górna tuleja krzyżaka i na odwrót pęt przesuwa się wewnatrz tulei,poto aby można było odkręcić i zsunąć z wieloklinu koła kierownicy tuleję,lub odkręcić dolny pręt krzyżaka,lub zdemontować cały podzespół,ten przesów to umożliwia,bez konieczności demontażu koła kierownicy,układu wspomagania czy poduszki powietrznej.Zastosowanie zacisków nie jest zastosowaniem stałym i mozna je zdemontować. MaciejKa zajżyj pod deskę i spójrz na ten element,a zrozumiesz. Pozdrawiam JACKO29. Witam notkowiczów. . Jak w cześniej obiecałem.Po skąńczonej pracy nad swoim prototypem,zamieszczam zdjęcia ukończonego projektu zacisku tulei wału pośredniego tzn.krzyżaka kolumny kierowniczej. Co o tym sądzicie? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 2 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2012 Ergi,piękna ślusarska robota Bez frezarek ciężko pilnikiem wyrobić A....na ostatniej fotce ten czujnik magnetyczny to jako dekoracja? Ogólnie super. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ergi Opublikowano 2 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2012 Ergi,piękna ślusarska robota Bez frezarek ciężko pilnikiem wyrobić A....na ostatniej fotce ten czujnik magnetyczny to jako dekoracja? Ogólnie super. Dziękuję JACKO29 za uznanie,widać,że jak ktoś zna się na robocie to doceni ręczną pracę ślusarskiej braci. Apropo fotki,o którą pytasz,nie,nie...,to nie jest dekoracja,poprostu obiektyw uchwycił ten stary poććiwy wysokościomierz z czujnikiem zegarowym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arek_sosnowiec Opublikowano 3 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2012 Przestaw aparat na makro, będą wyraźniejsze zdjęcia, bo jest się czym pochwalić. Dobra robota (choć na ślusarskiej robocie to ja się zupełnie nie znam ). Albo najlepiej nie zawracaj sobie głowy fotkami i bierz się do roboty, a gotowe wyroby na Alle.... no wiesz gdzie, za specjalną zniżką dla forumowiczów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 3 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2012 Robota piękna bez dwóch zdań. Element jak fabryczny . Niemniej przez cały czas - może to kwestia zdjęć, mam wrażenie, że jest to dość masywne. Boję się o "zachowanie" tego elementu podczas ewentualnej kolizji. Po pierwsze kolumna może się zachować w inny sposób niż przewidział producent a po drugie, taki kanciasty, duży przedmiot może spowodować wiele ciężkich obrażeń nawet przy drobnej stłuczce. Widziałem kiedyś co z kolanem podczas wypadku może zrobić kluczyk w stacyjce (auto starszego typu - inne kluczyki inne stacyjki niż teraz). Co zrobi z nogami ten zacisk? . Pewnie, że nikt nie myśli o wypadku i ma nadzieję, że nigdy do niego nie dojdzie. Jednak kolumna kierownicy jest dość newralgicznym podzespołem - szczególnie przy możliwym zderzeniu i niestety trzeba to brać pod uwagę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ergi Opublikowano 3 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2012 Przestaw aparat na makro, będą wyraźniejsze zdjęcia, bo jest się czym pochwalić. Dobra robota (choć na ślusarskiej robocie to ja się zupełnie nie znam ). Albo najlepiej nie zawracaj sobie głowy fotkami i bierz się do roboty, a gotowe wyroby na Alle.... no wiesz gdzie, za specjalną zniżką dla forumowiczów. Arek,pomyślę nad tym,ale najpierw czeka mnie jeszcze przeniesienie tego projektu na papier(rysunek techniczny) i zwymiarowanie go,ewentualnie nanieśc jakieś korekty,lub poprawki w rysunku wykonawczym,a wtedy... Apropo fotek,były robione kiepskiej jakości aparatem telefonicznym Dziękuję za uznanie i pozdrawiam. Robota piękna bez dwóch zdań. Element jak fabryczny . Niemniej przez cały czas - może to kwestia zdjęć, mam wrażenie, że jest to dość masywne. Boję się o "zachowanie" tego elementu podczas ewentualnej kolizji. Po pierwsze kolumna może się zachować w inny sposób niż przewidział producent a po drugie, taki kanciasty, duży przedmiot może spowodować wiele ciężkich obrażeń nawet przy drobnej stłuczce. Widziałem kiedyś co z kolanem podczas wypadku może zrobić kluczyk w stacyjce (auto starszego typu - inne kluczyki inne stacyjki niż teraz). Co zrobi z nogami ten zacisk? . Pewnie, że nikt nie myśli o wypadku i ma nadzieję, że nigdy do niego nie dojdzie. Jednak kolumna kierownicy jest dość newralgicznym podzespołem - szczególnie przy możliwym zderzeniu i niestety trzeba to brać pod uwagę. Ranger,dziękuję za dobre słowo uznania.Poniekąd masz rację co do sugesti bespieczeństwa,oraz ochrony życia,lub zdrowia,sam przeżyłem kilka nieciekawych i niebespiecznych zdarzeń zagrażających zdrowiu,lub życiu,ale w każdym z przypadków udało mi się wywinąć kostusze spod kosy. Odnośnie zacisku,może faktycznie jest trochę kańciasto,ale to tylko i wyłącznie z przyczyn technicznych,wygląda jak wygląda,jest jeszcze mozliwość naniesienia poprawek w rysunku technicznym i zaokrąglić te kształty,technicznie wykonalne(dorabiam właśnie jeszcze owalne osłony na wystajace boczne śruby) i będzie super.Następna sprawa poruszona przez ciebie to masywność,nie mylisz się,to jest właśnie kwestia żle zrobionych zdjęć na kipskim sprzęcie,zrobiona z bardzo bliska bez lampy,przy złym oświetleniu,właśnie taki oddają te zdjecia efekt-olbrzyma.W rzeczywistości jest to nie duże,mieszczące się w całości na dłoni,wymiary w (mm)- długość/szerokość/wysokość po zaciśnięciu+maskownica śrub,to: 60/15/40+10. Pozdrawiam, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 3 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2012 ciekaw jestem jak będzie z wytrzymałością tych połączeń - szczególnie tych bocznych,mniejszych śrub. I jakiego momentu w Nm trzeba użyć, żeby to zadziałało. Ta zewnętrzna rura wygląda dość solidnie. Żeby zacisk spełnił swoją rolę, musi ją lekko odkształcić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 3 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2012 Po to są właśnie te kły,one mają za zdanie zagłębić się w rurze,zawsze nacisk punktowy będzie większy niż płaszczyznowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ergi Opublikowano 3 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2012 Po to są właśnie te kły,one mają za zdanie zagłębić się w rurze,zawsze nacisk punktowy będzie większy niż płaszczyznowy O...właśnie,JACKO29,i tu napisałeś fachową odpowiedż,na pytanie Dara1962,tak to właśnie ma zadziałać,tak jak zadziałał mors,gdy go zacisnełem na tulei,dodam,że o bardzo krutkej dżwigni,zagniutł punktowo dwie ścianki tulei o grubości 4mm i problem znikł,zero luzów,po zdjęciu morsa na powieszchni tulei były odciśnięte w dwóch miejscacch tylko dwa zęby z części roboczej morsa,dlatego zastosowałem dodatkowo zęby zaciskowe boczne,aby zagniecenie było w czterech miejscach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 3 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2012 (edytowane) po testach na jakimś solidnym połączeniu rurowym i sprawdzeniu w warunkach rzeczywistych (czyli na krzyżaku Notka) jeśli to zadziała, wyceń materiały, robociznę plus jakiś rozsądny zarobek, po czym możesz zakładać na razie małoseryjną produkcję - warto opatentować pomysł jako "zestaw naprawczy kolumny kierowniczej note micra" . A mówiąc zupełnie serio - w porównaniu z tym, co proponują ASO w takich przypadkach (wymiana części kolumny) i cenami jakie się z tą operacją wiążą, to może okazać się naprawdę strzałem w dziesiątkę Edytowane 3 Lipca 2012 przez Dar1962 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 3 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2012 A ja się zastanawiam nad innym rozwiązaniem. Istotą naprawy było by rozwiązanie takie jak zastosował Dar - czyli solidne "obciśnięcie" żabą. Potem nakładka/obejma mająca nie dopuścić do ponownego "rozbicia". I tutaj można by zastosować coś podobnego w idei i działaniu do ujemnej klemy akumulatora. Robota ergiego jest znakomita. Ale mimo wszytko myślę, że to co założymy na kolumnę powinno być mniejsze i mniej masywne. No chyba, że pójść w tym kierunku, że zestaw będzie służył do solidnego obciśnięcia (zamiast żaby) a do zabezpieczenia wyników jego pracy wymyślimy coś innego . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ergi Opublikowano 3 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2012 A ja się zastanawiam nad innym rozwiązaniem. Istotą naprawy było by rozwiązanie takie jak zastosował Dar - czyli solidne "obciśnięcie" żabą. Potem nakładka/obejma mająca nie dopuścić do ponownego "rozbicia". I tutaj można by zastosować coś podobnego w idei i działaniu do ujemnej klemy akumulatora. Robota ergiego jest znakomita. Ale mimo wszytko myślę, że to co założymy na kolumnę powinno być mniejsze i mniej masywne. No chyba, że pójść w tym kierunku, że zestaw będzie służył do solidnego obciśnięcia (zamiast żaby) a do zabezpieczenia wyników jego pracy wymyślimy coś innego . A,może coś takiego Ranger,solidnie wykonane,żeliwne,nie zadrogie do nabycia w każdym jednym sklepie chydraulisznym,połączyć takie dwie opaski,jedną z miejszym przekrojem. ciekaw jestem jak będzie z wytrzymałością tych połączeń - szczególnie tych bocznych,mniejszych śrub. I jakiego momentu w Nm trzeba użyć, żeby to zadziałało. Ta zewnętrzna rura wygląda dość solidnie. Żeby zacisk spełnił swoją rolę, musi ją lekko odkształcić Dar,zastosowane śruby M6 i M8 do zacisku to śruby utwardzone,jaka jest ich wytrzymałość,łatwo sprawdzić,każda śruba ma przypisaną klasę wytrzymałości,plastysznej,oraz na rozciągliwość,rozróżnia się 10 takich klas.Odnośnie sił nacisku na tuleję o grubości ścianki 4mm,trzeba to by było zmierzyć na specjalnych urządzeniach,ale raczej zastosowane rozwiązanie powinno wystarczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 3 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2012 O, to jest bardzo dobre ergi . Myślę, że taka opaska naprawcza może doskonale zdać egzamin. Trzeba tylko dobrze dobrać średnicę . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.