dubik77 Opublikowano 12 Lipca 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2012 Czyli jak sie robi naprawę, przegląd pogwarancyjny i Klient płaci ze swojej kieszenie to ASO, warsztaty nakazują wymianę parami ... bo więcej zarobią. Jak naprawa jest gwarancyjna czy nie z kieszeni Klienta to nagle ta zasada przestaje obowiązywać i można dokonywać wymiany pojedyńczo. Paranoja. Jezeli będzi ściągać tak jak piszesz Strider to przecież nie odbiorę auta bo wolę trzymac nie kurczowo kierownicę tylko żonę za kolano A na poważnie to ściągaie auta jest chyba niebezpieczną wadą. Moje dotychczasowe wypielęgnowane auta nie miały takich napraw więc czy na odbiór można iść z rzeczoznawcą, który oceni czy auto jest zrobione dobrze ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Author53 Opublikowano 12 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2012 czy na odbiór można iść z rzeczoznawcą, który oceni czy auto jest zrobione dobrze ? Oczywiscie, jest to nawet wskazane, ale żeby to był prawdziwy rzeczoznawca a nie kolega który sie na tym "zna" poniewaz w przypadku reklamacji musi sie podeprzeć swoimi uprawnieniami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aquariusmax Opublikowano 12 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2012 (edytowane) Jest taka zasada ale czy to dotyczy ubezpieczycieli? Nie jestem pewien. Nie obraź się ale sądzę ze Dubik (i nie tylko. Sam bym chciał to wiedzieć) byłby wdzięczny za konkretne informacje typu przepis, paragraf a nie wydaje mi się. Pozdrawiam Ostatnio kupowałem nowe opony, na które jest ubezpieczenie dożywotnie na przebicie, a w przypadku wymiany jednej opony "wymieniają" drugą (tzn. dają taki sam rabat w zależności od zużycia). http://www.feuvert.p...ancja-opon.html Gdzieś czytałem w warunkach ubezpieczenia samochodowego, ale trzeba by poczytać. Najlepiej zajrzeć do ogólnych warunków ubezpiecenia OC sprawcy lub/i AC właściciela auta. Poza tym można powołać się na zalecenia dużych firm samochodowych. PS.: Możliwa jest też sytuacja, że wymiana drugiej opony uzależniona jest od jej zużycia, aby nowa i stara nie różniły się zbytnio, bo na przeglądzie lub podczas kontroli może być zabrany dowódd rejestracyjny. Można spróbować odszukać oficjalne wytyczne producenta opony. Edytowane 12 Lipca 2012 przez aquariusmax Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paba Opublikowano 12 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2012 a w praktyce kilku znajomym którzy skorzystali z polisy (nie wiem w jakich firmach , musiałbym się dopytać) wymienili uszkodzoną oponę sztuk 1, jeszcze innej firmy niż mieli założoną i twierdzili , że jest ok niekoniecznie musi ściągać generalnie ja bym zlecił jakiemuś zaufanemu warsztatowi lub innemu ASO weryfikację naprawy , a wnioski na piśmie , jak przy przeglądzie przedsprzedażowym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość JjS Opublikowano 12 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2012 (edytowane) U mnie podczas podobnej naprawy wymienili OBIE tarcze hamulcowe i komplet klocków. Szkoda likwidowana z OC sprawcy, który ubezpieczony był w PZU. W kosztorysie dopisane było "z technologii". Kilka części także zostało wymienionych, bo "charakter uderzenia będzie powodował ich szybsze zużycie" - np. końcówki drążków, piasta koła, itp. Trzeba było trochę powalczyć. Może pomogła zapowiedź, że przedłużę gwarancję na 5 lat? Jak zapytałem, czy elementy, które mogły dostać objęte będą taką gwarancją, to szybko dopisano je do kosztorysu. I auto mam jak nowe ;-) Edytowane 12 Lipca 2012 przez JjS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adasios Opublikowano 13 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2012 dubik77 współczuje Moja stłuczka miała miejsce tydzień po zakupie i wyglądała niemalże podobnie tyle, że u mnie doszedł jeszcze tył. Koszt naprawy wyniósł ~20.000zł. Wymienili wahacz, belkę no i oczywiście blacharskie sprawy: zderzak, reflektor nadkole, błotnik itd. Co mnie zszokowało opona kosztowała 1000zł . Oczywiście samochód oddałem do ASO Bilex - chłopaki sprawdzili się wyśmienicie. Aczkolwiek termin naprawy trochę trwał ale to tylko z winy TU Uniqa, (sprawcy, której należy unikać jak ognia), 2 miesiące i 2 dni. I jeszcze w gwoli ciekawostki na ten moment minęło 5 miesięcy od zdarzenia, a warsztat nie otrzymał jeszcze finansów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dubik77 Opublikowano 15 Lipca 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2012 Moja stłuczka miała miejsce tydzień po zakupie ... Czy może orientuje się ktoś czy w przypadku tak nowych aut można wystąpić o odszkodowanie za utratę wartości, z polisy sprawcy ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paba Opublikowano 15 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2012 (edytowane) Czy może orientuje się ktoś czy w przypadku tak nowych aut można wystąpić o odszkodowanie za utratę wartości, z polisy sprawcy ?? nie znam szczegółów, ale wielokrotnie o tym słyszałem myślę, że tak Edytowane 15 Lipca 2012 przez paba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maper Opublikowano 15 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2012 Tak. Jak najbardziej. Jakiś czas temu, jeździłem R. Thalią, miałem kolizję ze sprawcą ubezpieczonym w PZU. Samochód miał 6 miesięcy. Po naprawie wystąpiłem do ubezpieczyciela sprawcy o zwrot za tzw. utratę wartości handlowej. Wynająłem rzeczoznawcę aby określił spadek wartości samochodu i po długich bojach (prawie 3 lata - sprawa opierała się o centralę ubezpieczyciela, rzecznika ubezpieczonych i sąd) udało mi się uzyskać odszkodowanie. Trochę się nadenerwowałem ale się udało. Znam kilku innych ludzi, którym też się to udało. Warto powalczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luc123456 Opublikowano 15 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2012 Ja też dostałem (samochód miał pół roku) ok 3000 zł z czego firma mnie reprezentująca dostała 300 ale niczym nie musiałem sie martwić. Pisałem o tym na forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dubik77 Opublikowano 22 Lipca 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2012 (edytowane) Otrzymałem kalkulację naprawy. Mam do Was prośbę abyście zerkneli na trzy załączniki i przekazali swoje sugestie, opinie na temat nie tyle kosztów ale samych elementów. Czy na tej podstawie można ocenić czy naprawa jest okej, czy na odwal ? I jeszcze pytanie czyw przypadku odszkodowania utraty wartości ma znaczenie ze w kalkulacji wpisano błędnie wersję Acenta, a nie I-Way ? Edytowane 22 Lipca 2012 przez dubik77 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paba Opublikowano 22 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2012 Na tej podstawie nie można powiedzieć wszystkiego, niemniej myślę, że jest ok , nie widzę wymiany tarcz na przykład. Na pewno jednak nie jest to na odwal, ani na zamiennikach. Sprawdź dobrze jakość lakieru, czy przejść nie widać, itp. Spytaj o gwarancję na naprawę. Oczywiście, że ma wpływ wersja, na tej podstawie kalkuluje się wg. Eurotaxa wartość samochodu, to jest do korekty natychmiastowej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maper Opublikowano 23 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2012 To jest kalkulacja. Po wykonanej naprawie serwis ma obowiązek wystawić fakturę z wyszczególnionymi częściami i robocizną. Fakturę dla ubezpieczyciela sprawcy. W tym jeden egzemplarz (kopię) dla właściciela samochodu. W przypadku określenia wysokości utraty wartości pojazdu zazwyczaj rzeczoznawca prosi o fakturę zakupu (a tam jest wpisana właściwa wersja) oraz dokumetację naprawy (napraw), czytaj: właśnie tą fakturę wystawioną przez serwis. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dubik77 Opublikowano 26 Lipca 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2012 No i autko odebrane, jeżdzac przez ostatnie trzy tygodnie autmi zastępczymi wieką radość sprawia jazda QQ ... oj wielką. Po tym okresie naprawdę doceniem "fajność" QQ. Co do naprawy to co okiem można ocenić zrobione ładnie, elementy lakierowane nie budzą zastrzeżeń, nie ściąga, auto oddane czyste. Jednak muszę podjechać do ASO bo przy prędkości 50 - 80 jadąc na wprost coś zaczyna dudnić. Dzwięk jak przy otwartym tylnim oknie kiedy wiart wpada do auta. Dzwięk dobiega prawdopodobnie z prawej strony auta (robiona była lewa). Pojawia się rownież przy lewym zakręcie (skręcając kierownice przecienie do ruchu wskazówek zegara) ... jakby opona była zabardzo napompowana i tarła bieżnikiem ... coś na zasadzie tarki. Macie pomysł co to moze być ? Zaznacze jeszcze raz ze dotyczy to jakby prawego koła, prawej strony auta, której nic nie dolegało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paba Opublikowano 26 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2012 ciężko przez internet powiedzieć, może np. łożysko daj im, niech się bawią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dubik77 Opublikowano 16 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2012 (edytowane) paba ... dobrą masz intuicję. Uszkodziło się łożysko, którego wymiana powiązana jest z wymianą piasty. I to był powód stukania o któym pisałem. Niestety jego wymiana ciągnie się w czasie bo ponownie musiał przyjechcać przedstawiciel ubezpieczyciela i przekonać sie na własne oczy że coś stuka. Naprawa trwa i traw przez tą biurokrację. Na całe szczeście ASO dało od siebie Micrę, którą mogę bezpłatnie śmigać. To ratuje sytuację. EDYCJA PO ODEBRANIU AUTA I od prawie tygodnia auto ponownie w moich rękach. Uwag brak, śmiga się wyśmienicie, nie ma śladu po tym co się stało. Całość trwała miesiąc, obsługa Pana Wojtka odpowiedzialnego za szkody bardzo profesjonalna, konkretna i pomocna w postaci auta zastępczego (wcale nie musiał, a zaproponował). Auto ubezpieczone w AXA Pol-Assistance, wymiana korespondencji i cała biurokracja bez większych problemów. Najsłabsze ogniowo to Pani od ubezpieczeń w ASO, której praca jak rozumiem kończy się na podpisaniu polisy. Dalej żadnej rady itp. Dzięki koledzy za rady Edytowane 16 Sierpnia 2012 przez dubik77 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paba Opublikowano 16 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2012 no to gratulacje, śmigaj już tylko bezwypadkowo mam nadzieję, że różnicę w wartości jakąś zwrócą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Blixten Opublikowano 16 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2012 Pozwolę sobie podczepić się w tym temacie i odnieść się ostatniego postu Paba w kwestii "utraty wartości handlowej": Otoż, w kilka tygodni po odbiorze mojego QQ, stojąc jako ostatni w korku, zostałem najechany przez piszącą właśnie SMS'a Panią w Mercedesie. W efekcie Mercedes miał porysowany grill, a ja oprócz zderzaka, porysowanej klapy wymieniłem podłogę bagażnika, która zrolowała się tak, że zakleszczyło koło zapasowe. Zdarzenie miało miejsce w 2009 roku, ale do dzisiaj nie miałem czasu (no, może już trochę zapomniałem ) , że jest taka możliwość - pytanie tylko czy mogę się jeszcze z tym zwrócić do ubezpieczyciela sprawcy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luc123456 Opublikowano 16 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2012 Jeżeli dobrze pamiętam to roszczenia finansowe przedawniają się po upływie 3 lat, więc wszystko zależy od tego w którym miesiącu było zdarzenie. Radzę zadzwonić do jakiejś firmy specjalizującej się w uzyskiwaniu odszkodowań od ubezpieczycieli. Wujek google pomoże znaleźć. Powodzenia 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maper Opublikowano 26 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2012 Nie dawałbym zarobić darmozjadom z tych firm za to co można samemu zrobić. Faktycznie od dnia wystąpienia szkody nie mogą upłynąć 3 lata. Jeżeli tak jest to pisze się szybko pismo do ubezpieczyciela i składa za potwierdzeniem. W momencie złożenia wniosku o wypłatę, termin upływu przedawnienia się zatrzymuje. W chwili odpowiedzi ubezpieczyciela (zazwyczaj negatywnej) okres przedawnienia (3 letni) biegnie od początku. I teraz dopiero zaczyna się mała wojenka. Aha. Przy pierwszym złożeniu roszczenia trzeba mieć wyliczoną już kwotę. W końcu zwracamy się o zwrot konkretnej wartości. Najlepiej jak do wniosku załączona będzie opinia (wyliczenie) rzeczoznawcy. W tedy piłka jest po stronie ubezpieczyciela. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
harvester Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2012 W momencie złożenia wniosku o wypłatę, termin upływu przedawnienia się zatrzymuje. W chwili odpowiedzi ubezpieczyciela (zazwyczaj negatywnej) okres przedawnienia (3 letni) biegnie od początku. Delikatnie mówiąc, nieprawda. Korespondencja z ubezpieczycielem co do zasady nie przerywa biegu przedawnienia (chyba, że nastąpi tzw. uznanie roszczenia - co w przypadku ubezpieczycieli zdarza się bardzo rzadko). W momencie złożenia wniosku o wypłatę, termin upływu przedawnienia się zatrzymuje. W chwili odpowiedzi ubezpieczyciela (zazwyczaj negatywnej) okres przedawnienia (3 letni) biegnie od początku. Nieprawda. Korespondencja z ubezpieczycielem co do zasady nie przerywa biegu przedawnienia (chyba, że ubezpieczyciel uzna roszczenie, co zdarza się niezmiernie rzadko). Bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia (art. 123 par. 1 pkt 1 Kodeksu cywilnego). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.