Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

komp MEC 12 sygnatura 49 padł


Gość nissanowski

Rekomendowane odpowiedzi

Gość nissanowski

Witam serdecznie! Potrzebuje pomocy. W moim Nissanie P11 2.0 benz 103 KW 2000 rok (podobno przejściowy model - więc wszystko ma nietypowe) po 2-dniowym postoju pod blokiem bez upałów i deszczu nie odpalił, bez wcześniejszych oznak jakich kolwiek problemów. Po przekręceniu kluczyka starter kręci ale brak zapłonu. Lokalny mechanik sprawdzał ciśnienie na tłokach - w normie (10-13), wymienił palec rozdzielacza i przewody świecowe - iskra, jak piorun. Świece z jasnym subtelnym nalotem. Po podaniu paliwa "dotchawiczo" tj. do filtra powietrza auto pali.

Padło podejrzenie na immobilizer. Podobno wyskakuje taki błąd w kompie. Pech chciał , że mechanik tego nie umie robić. Wywiozłem auto do "magika" poleconego pod Wrocław. Ponad miesiąc (5 tygodni) facet się męczy (podejrzewam, że mnie zwodzi) - nieważne, potzrebuje uruchomić auto.

Magik twierdzi, że zrobił emulator i to nie poskutkowało. Twierdzi, że kombinuje jakieś układziki i nic. W Nissanie jest komp Hitachi MEC 12 sygnowany 49. Podobno nie do kupienia.

 

Pomocy! Proszę o podpowiedź co mam robić? Kupować nowe auto? Może da się zainstalować inny komputer i sterowniki do uruchomienia? Zmienić elektryka (proszę o polecenie we Wrocku i okolicach)?

Może ktoś ma do sprzedaniania taki komp?

 

Pozdrawiam i proszę o radę.

 

Właśnie sprawdziłem na allegro, jest ponad 10 ofert sprzedaży używanego MEC 12 / 49. Poprosiłem magika-elektryka o przesłanie zdjęcia kompa z mojego nissana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podaj mi foto tego komputera, zapytam znajomego, mi immo usunął za 200zł i od maja jeżdżę, a wcześniej miałem emulator za 950 i w ciągu roku samochód więcej stał niż jeździł bo sam po sobie pseudo mechanik nie umiał poprawić :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Gość nissanowski

ok. Ruszam po fotki kompa.

 

Witam! po tak długim czasie elektryk się poddał. Auto przetransportowałem do innego warsztatu. Dwa tygodnie walki, kilka sygnałów dających nadzieję i ... nic, dziś piątek - auta nie mam. Jak naprawią , to napiszę co było. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...