Gość nissanowski Opublikowano 17 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2012 Witam serdecznie! Potrzebuje pomocy. W moim Nissanie P11 2.0 benz 103 KW 2000 rok (podobno przejściowy model - więc wszystko ma nietypowe) po 2-dniowym postoju pod blokiem bez upałów i deszczu nie odpalił, bez wcześniejszych oznak jakich kolwiek problemów. Po przekręceniu kluczyka starter kręci ale brak zapłonu. Lokalny mechanik sprawdzał ciśnienie na tłokach - w normie (10-13), wymienił palec rozdzielacza i przewody świecowe - iskra, jak piorun. Świece z jasnym subtelnym nalotem. Po podaniu paliwa "dotchawiczo" tj. do filtra powietrza auto pali. Padło podejrzenie na immobilizer. Podobno wyskakuje taki błąd w kompie. Pech chciał , że mechanik tego nie umie robić. Wywiozłem auto do "magika" poleconego pod Wrocław. Ponad miesiąc (5 tygodni) facet się męczy (podejrzewam, że mnie zwodzi) - nieważne, potzrebuje uruchomić auto. Magik twierdzi, że zrobił emulator i to nie poskutkowało. Twierdzi, że kombinuje jakieś układziki i nic. W Nissanie jest komp Hitachi MEC 12 sygnowany 49. Podobno nie do kupienia. Pomocy! Proszę o podpowiedź co mam robić? Kupować nowe auto? Może da się zainstalować inny komputer i sterowniki do uruchomienia? Zmienić elektryka (proszę o polecenie we Wrocku i okolicach)? Może ktoś ma do sprzedaniania taki komp? Pozdrawiam i proszę o radę. Właśnie sprawdziłem na allegro, jest ponad 10 ofert sprzedaży używanego MEC 12 / 49. Poprosiłem magika-elektryka o przesłanie zdjęcia kompa z mojego nissana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marlos90 Opublikowano 18 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2012 podaj mi foto tego komputera, zapytam znajomego, mi immo usunął za 200zł i od maja jeżdżę, a wcześniej miałem emulator za 950 i w ciągu roku samochód więcej stał niż jeździł bo sam po sobie pseudo mechanik nie umiał poprawić :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość nissanowski Opublikowano 3 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2012 ok. Ruszam po fotki kompa. Witam! po tak długim czasie elektryk się poddał. Auto przetransportowałem do innego warsztatu. Dwa tygodnie walki, kilka sygnałów dających nadzieję i ... nic, dziś piątek - auta nie mam. Jak naprawią , to napiszę co było. Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.