Gość kl1 Opublikowano 25 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2012 Witam serdecznie pierwszy raz na forum Mam problem z moją Micrą K12 rok 2006. Samochód po 6 latach bezawaryjnej pracy i regularnych przeglądów zaczął się poważnie buntować. Zaczęło się od tego, że po odpaleniu i przejechaniu kilkudziesięciu metrów silnik gasł i samochód nie dał się ponownie odpalić. Podejrzewaliśmy immobilizer, kilka razy pomogło zamknięcie samochodu i odczekanie chwili. Parę dni przed planowana wizytą w serwisie, silnik micry zgasł w trakcie jazdy po przejechaniu około 15 km. Ponowne odpalenie, zamykanie i otwieranie auta nie pomogło. Skonczyło się na lawecie do autoryzowanego serwisu Nissana w Lublinie. Na miejscu po podłączeniu pod komputer nie został wykryty żaden błąd, a samochód bez problemu odpalił. Zapłaciłam za badanie i zabrałam auto. Na następny dzień sytuacja sie powtórzyła z tym, że auto nie odpaliło już na parkingu i znowu trzeba bylo wzywać lawetę bo daleko od Lublina i nie miał kto holować. Co najlepsze samochód zjechał z lawety o wlasnych siłach. Podczas przebywania w serwisie przez ponad tydzień był kilkanaście razy odpalany i ani razu nie pojawił się problem. Specjaliści rozłozyli ręce i nieśmiało zasugerowali, że może to być kostka stacyjki. Wymienili, samochód oddali a za dwa dni znow nie moglam go ruszyć z parkingu. Po dwoch dniach spróbowalam ponownie, odpalił. Oddalam na serwis, komputer nie pokazuje żadnego blędu, w serwisie nie ukrywają, że nie mają pojęcia o co chodzi. Przepraszam za tak długą tyradę, ale może ktoś ma pomysł co z tym samochodem jest nie tak? Z góry dziekuję za każdą pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość micra96 Opublikowano 26 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2012 Z immo było coś grzebane czy skończyło się na podejrzeniach? Po odpaleniu silnik chodzi normalnie (ma normalne obroty, równo pracuje itp)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kl1 Opublikowano 26 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2012 W serwisie stwierdzili, że to na pewno nie to bo komputer pokazałby błąd. Po odpaleniu (jesli akurat chce odpalić) wszystko jest w porządku. Chciaż tak jak pisałam wcześniej, raz zgasł w czasie jazdy, wtedy spadały mu obroty aż stanął pomimo dodawania gazu. No i faktycznie raz się zdażylo (przed drugą wizytą w serwisie), że odpalił pochodził na jałowym biegu jakieś 10 sekund, spadly obroty i zgasł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzsad50 Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2012 witam Sprawdź, czy ( gdy nie odpala ) po włączeniu samego zapłonu na wtryskiwaczu ( dowolnym, a jest ich cztery ) jest napięcie 12V. Do wtryskiwacza dochodzą dwa przewody. Jeden zasilający i drugi sterujący pracą wtryskiwacza przez masę z komputera. Napięcie zasilające 12v powinno być cały czas po włączeniu zapłonu. Zasilanie jest przez bezpiecznik w skrzynce pod lewym reflektorem. Brak styku nie jest wykrywane przez komputer i rejestrowane jako błąd. Może tam coś nie kontaktuje. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość BartekHS Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Kobieta napewno będzie sprawdzać sama.... pojedź z tym do Arka Kubery, boczna zemborzyckiej, przy piwexie, wytłumacz jaki jest problem, napewno to zrobi;)) bardzo dobry elektronik! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kl1 Opublikowano 28 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2012 Witam, dziekuję za podpowiedź. kłopot w tym, że akurat teraz micra stoi u mechanika i odpala cały czas, więc napięcie jest. Powiedziałam mechanikowi, że gdyby nie odpaliła, to żeby to sprawdził. Teraz mnie straszą pompą paliwową. Możliwe, że o to chodzi? Nie zgodzę sie na wymianę, nawet na używaną, jeżeli nie będę na 100% pewna, że to rozwiąże problem. Za duże koszty. Już mi wymienili w ten sposób kostkę stacyjki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość micra96 Opublikowano 28 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2012 U mnie (pracuję w serwisie Toyoty) skończyłoby się tak, że jeśli podejrzewamy pompę to wkładamy inną pompę i sprawdzamy czy problem jest rozwiązany. Jeśli tak, wtedy proponujemy klientowi wymianę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość BartekHS Opublikowano 28 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2012 Kolego bo tak się robi.... ale większość mechaników naciąga na koszta a usterki nie naprawi, koleżanko dobry warsztat to podstawa, bo myśląc o cenie w dobrym warsztacie wydasz na innych te same pieniądze i bedziesz sie wozić od jednego do drugiego, może sie jakiś zawór sam w pompie zawiesza to da się sprawdzić, gdybać można... ja bym bardziej obstawiał uszkodzenie elektroniki niż mechaniczne. poradziłem już kogoś kto Ci to w lublinie ogarnie bez żadnego problemu;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kl1 Opublikowano 17 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2012 Serdecznie dziekuję Panowie za wszystkie porady. Wymienili mi pompę i zarzekają się, że tu był problem bo nie podawała paliwa. Jeszcze nie odebrałam samochodu. Mam nadzieję, że tym razem mieli rację. Na szczeęście koszt nie za duży bo pompa używana i chyba im się trochę głupio zrobiło, że tak nie mogli nic znaleźć. Pewnie jeszcze się odezwę żeby dać znać jak im się tym razem naprawa powiodła Pozdrawiam. Witam po przerwie i dla zainteresowanych kończę historię naprawy mojej Micry. Po wymienie pompy pojechałam odebrac samchód. Przejechał 500 m, zgasł i Panowie mechanicy musieli go odholować z powrotem do serwisu. Straciłam wszelką cierpliwość i nadzieję. Na następny dzień Panowie w końcu doszukali się przyczyny. To był przekaźnik pompy a nie sama pompa. W rezultacie mam już na szczęście chwilowo sprawny samochód oraz działającą pompę i kostkę stacyjki na dokładkę. Pozdrawiam!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Emre85 Opublikowano 17 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2012 (edytowane) Witam, Mam identyczną sytuację (K12 1.2 80KM, 2005r) która zdarzyła się w dniu dzisiejszym. Mechanicy rozkładają ręce. Komputer nie widzi błędu. Samochód po odpaleniu gaśnie po 5-10 sekundach. Podejrzewałem immobilaizer że może się rozprogramował (3 dni temu wymieniany był akumulator). Zgodnie z powyższym jutro będę naprowadzał mechaników po kolei... przekaźnik pompy, jak nie da rady... pompa... i kostka stacyjki... mam nadzieję że któraś z tych rzeczy będzie dotyczyła też i mojego samochodu. Jak coś będę wiedział to dam znać... A tak poza tym jeden z "młodych" mechaników chciał wpisywać PIN do immobilaizera za pomocą przycisków na radiu CD Samochód stoi na stacji sieciowej naprawa-serwis... Nie podam nazwy aby nie robić im "reklamy" Update Dzisiaj mechanicy wykluczyli przekaźnik pompy na podstawie tego że podłączyli paliwo "na lewo" - nie wiem w jaki sposób - jakoś nie jestem przekonany do tej metody i ja nie mam pewności że oni są pewni (tak twierdzą) że to właśnie nie jest przekaźnik... O co może chodzić? Edytowane 18 Października 2012 przez Emre85 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.