hoggar Opublikowano 1 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2012 Witam wszystkich forumowiczów (to mój pierwszy post). Chciałbym zapytać szanowne grono w opinię w poniższej sprawie. Od paru dni moja Almera ma problem z odpalaniem (temparatura i pogoda nie ma znaczenia). Rozrusznik kręci, kręci i nic. Czasami załapie po bardzo długim okresie czasu. Jak już się uruchomi to chodzi jak złoto czyli nie gaśnie, nie dymi, czyli jest ok. Jak zgaszę i za chwilę chcę odpalić to działa na dotyk. Ale wystarczy że postoi parę godzin i znowu problem. Wstawiłem do znajomego który prowadzi warsztat. Jego mechanik stwierdził, że problem jest z błednie działającym zaworem przy pompie paliwa. W/g niego jak auto dłużej stoi to paliwo ścieka do baku i potem jest właśnie problem z rozruchem. Od razu mówię że jestem laikiem w kwestiach mechanicznych, nie znam się na tym kompletnie. Diagnoza: wymiana "zaworu" przy pompie paliwowej. Nie zajmują się tym (bo ponoć przy wymianie trzeba wyregulować jakieś dodatkowe elementy). Dzisiaj mają mi dać namiary na jakiś serwis który może przeprowadzić taką wymianę tego elementu przy pompie paliwowe (ponoć w piątek dzwonili i potwierdzili że jest to możliwe). Ja przez weekend podzwoniłem trochę po serwisach i wszędzie mi mówili że wymienić trzeba całą pompę paliwową (koszty niebagatelne). Czy ktoś spotkał się z czymś takim ? Czy faktycznie można wymienić, tylko jeden taki element przy pompie paliwowej ? Tak jak napisałem, że jestem laikiem w tych sprawach, ale mam nadzieję, że w miarę precyzyjnie opisałem problem Biorę też pod uwagę wstawienie auta na Admiralską (dobre opinie o serwisie). Z góry dziękuję za pomoc. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Smok_DW Opublikowano 1 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2012 Witaj. Najpierw powinienies opisac jaki masz silnik. Benzyna czy Diesel? Jaka pojemnosc? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hoggar Opublikowano 1 Października 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Października 2012 Sorry, zapomniałem dodać. 2.0. Diesel. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qadrat Opublikowano 1 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2012 Oczywiście, że można wymienić tylko jeden element w pompie wtryskowej, dobrze kombinują. Zawór w pompie powoduje właśnie takie objawy, o których piszesz. Ale żeby nie podjąć się naprawy, bo potem nie ustawią kąta wtrysku w tym prostym silniku... Niech nie będą śmieszni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hoggar Opublikowano 1 Października 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Października 2012 No cóż, podjąć się nie chcą. No i co im zrobię Dzisiaj jadę do innego serwisu, umówiłem się telefonicznie, pogadam z nimi, zobaczymy co powiedzą. Wstępie powiedzieli że zajmą się tym (nie sprecyzowali czy wymienią tylko zawór czy od razu całą pompę). Wie ktoś ile kosztuje "orientacyjnie" wymiana zaworu w pompie (to ona wogóle jest "rozbieralna" ? - bo już kilku "fachowców" upewniało mnie, że nie jest), a ile samej całej pompy paliwa (cena części) ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qadrat Opublikowano 1 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2012 Masz pompę Zexel czy Bosch? Pompa jak najbardziej jest rozbieralna, ale do tego trzeba mieć sprzęt. Jest sporo firm, które regenerują pompy wtryskowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nunu85 Opublikowano 1 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2012 najpierw sprawdziłbym wszystkie węże gumowe, np ten od filtra do pompy, powrót z pompy, wężyki przelewowe etc. Czy któryś nie ma wyraźnych przetarć. Niekoniecznie musi się pocić, bo w niektórych jest podciśnienie a nie nadciśnienie. Miałem dokładnie takie same objawy w swoim poprzednim aucie i się okazało, ze to właśnie wąż z filtra do pompy był nieszczely i jak zgasiłem silnik, to powolutku wpuszczał powietrze do układu i paliwo cofało się do zbiornika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hoggar Opublikowano 5 Października 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Października 2012 (edytowane) Dzięki chłopaki za odzew. Almerkę wstawiłem dzisiaj do warsztatu. Czekam na telefon, zobaczymy co i jak. Po wszystkim napiszę co walnęło. Samochód naprawiony. Okazało się, że padło coś co się nazywa sterownik grzania świec żarowych. (jeżeli nic nie pomyliłem i nie przekręciłem). Auto działa jak nowe. Cenowo też nie okazało się najgorzej. Ale by równowaga w przyrodzie mogła być, zostałem uroczony "pocztówką" z wakacji od straży miejskiej z jakiegoś pipidówka pod Toruniem. Na zabudowanym machnęło mi się 83km/h. 300zł mniej będzie w portfelu. A Hołowczyk w automapie nic nie mówił że radar Tak więc weekend taki średnio wesoły się zapowiada. Edytowane 5 Października 2012 przez hoggar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piorun_ Opublikowano 5 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2012 Jaka to była miejscowość ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hoggar Opublikowano 14 Października 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Października 2012 Jaka to była miejscowość ??? Korekta: żona pomieszała. To nie gdzieś pod Toruniem, tylko pow. kutnowski. Nowe Ostrowy. No i problem powrócił. Auto po naprawie na Admiralskiej w Łodzi, działało dwa tygodnie. Od wczoraj znowu nie mogę jej uruchomić (rozrusznik kręci, kręci....). Ech..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość SilkySmooth Opublikowano 14 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2012 Miałem podobny problem, z tymże u mnie okazało się, że to rozrusznik nawalił. Też samochód ciężko odpalał, a jak był ciepły to było wszystko OK. Podłączyli do komputera i okazało się, że przy uruchomieniu szedł za duży prąd, który zacierał rozrusznik. Sprawdź może problem u elekryka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ml0dy Opublikowano 15 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2012 Sprawdź próbnikiem na 12V czy po przekręceniu kluczyka pojawi się prąd na świecach jeśli jest ok sprawdź same świece żarowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hoggar Opublikowano 17 Października 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Października 2012 (edytowane) Wczoraj odebrałem auto. Właściciel warsztatu twierdzi, że wszystko jest ok, przy mnie odpalił auto, czekaliśmy paręnaście sekund, żeby "zaskoczyło" grzanie świec (dwa takie "pyknięcia"). Odpalił na dotyk. Istnieje teoria że tym razem szwankuje jakiś przekaźnik, który też przekazuje informacje do świec. (czy jakoś tak). Wcześniej był wymieniony sterownik grzania i było ok przez niecałe dwa tygodnie. Dzisiaj rano nie odpalił (mimo wskazówek mechanika co robić). Jutro podjądę (po pewnie kilkunastu minutach mordęgi przy odpalaniu) do warsztatu. Zdecyduje się na wymianę tego przekaźnika. Zobaczymy czy to coś da. Jeżeli nie to już nie mam pomysłu co robić. Być może się pozbędę tego auta w cholerę. To już czwarty mechanik, ktory się tym zajmuje. Nie chce mi się już szukać , jeżdzić wydawać kasy u innych mechaników na coś co nie zdaje efektu. ps. świece, prąd, elektryka sprawdzone. Jest ok. Edytowane 17 Października 2012 przez hoggar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
doman65 Opublikowano 17 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2012 podjedz do gościa na źródłową tam naprawia same japońce goś zna sie na tym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mirekg9 Opublikowano 17 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2012 Sprawdź jeszcze masę idącą od akumulatora. Może być zaśniedziała na karoserii lub przy silniku. Czasami jest przewód idący na karoserię a następnie na silnik lub skrzynię. Też miałem podobnie. Masa była przykręcona pod spodem do skrzyni i jeżdżąc gdzieś po leśnych duktach, zostałe naderwana. Dałem nowy przewód i problem ustał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hoggar Opublikowano 18 Października 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Października 2012 Dzięki za odpowiedź. Podjadę dzisiaj na ul. Augustów, tam też naprawiają japończyków (Nissany też). Zobaczymy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qadrat Opublikowano 18 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2012 Lepiej poszukaj warsztatu typowo "dieslowego", oni tam powinni mieć dobry sprzęt do takich silników. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hoggar Opublikowano 21 Października 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Października 2012 Jutro po południu odbieram. Ponoć jest już ok. Jakieś przebicie na jakimś kabelku do świec. Zdam relację co i jak. Choć mam dziwne wrażenie że będzie tak samo jak do tej pory. No ale pożyjemy zobaczymy..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.