maxon Opublikowano 6 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2012 Witam, Szukałem odpowiedniego działu dla mojego wątku, jako, że poczęści łączy trzy dziedziny: Tiide, ASO Białystok i pomoc ogólną to zdecydowałem się wrzucić go tutaj, ale gdyby, któryś z adminów doszedł do wniosku, że lepiej będzie gdzieś indziej - będę wdzięczny za przeniesienie. Więc zaczynają od początku - około kwietnia tego roku pojawiły się problemy ze skrzynią biegów w mojej Tiidzie. Z dnia na dzień z delikatnie działającej zmieniła się w dość toporny element (chodzi o zmianę biegów). W związku z tym, że autko ma 2 latka wybrałem się do ASO, niestety akurat w Białymstoku w kwestii ASO były turbulencje, więc trzeba było jechać 100 km dalej dla Białej Podlaskiej. Wizyta umówiona, wszystko pięknie ładnie, w sobotę wybrałem się do serwisu - i tu zaczęły się rozczarowania. Zajechałem do serwisu, a Panowie po zajżeniu doszli do wniosku, że nie mają potrzebnych części (linek). Na pytanie dlaczego nie mają, skoro rozmawialiśmy o problemie i powinni być przygotowani odpowiedzili mi, że przecież oni nie mogą robić magazynu z warsztaty ?! (i weź tu zrozum ich myślenie) - już wtedy wiedziałem, że będzie mi z nimi nie po drodze. Coś tam podsmarowali, ale mało dało to efektów. Jeździłem kolejne 2 miesiące bo problem nie jest super dokuczliwy, ale nie pasuje mi że chodzi tak śiermiężnie drążek. W czerwcu ASO przeniosło się do Białegostoku, a jako, że miałem jechać na przegląd to ponownie chciałem poruszyć sprawę skrzyni. Pojechałem, zainkasowali 1000zł, zrobili przegląd, a w sprawie skrzyni przeczyścili i powiedzieli że już ok. Poszedłem do salonu zobaczyć jak wygląda sytuacja w nowych autach, bo może faktycznie jestem jakiś dziwny, no ale jednak mam rację, moja skrzynia chodzi jakby miała 8 lat, bo u syna w 7 letniej skodzie chodzi skrzynia miodzio, a ta tragedia :/ Mało tego Panowie jeszcze zarysowali próg w samochodzie i musiałem się z nimi kłócić, bo uważali, że to nic takiego przecież - PARANOJA! no w końcu powiedzieli przyjechać następnego dnia - zamalują ehhh. Efekt wszystkiego jak taki, że skrzynia działa jak działała, czyli byle jak, a do ASO nie mam ochoty jechać, bo są dosłownie "do d*py". Nie polecam ich usług nikomu. Jako, że mam jeszcze 1 rok gwarancji, chcę wszystko zrobić jak należy, w końcu po to kupowałem nowe auto, żeby potem nie płacić za naprawy. Proszę Was o poradę co robić? Czy można zrobić naprawę w innym serwisie (np. Renault - chyba współpracują z Nissanem) i potem żadąc zwrotu od Nissan, czy w inny sposób obejść sytuacje? Z góry dzięki ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekJQ Opublikowano 6 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2012 Witam, Szukałem odpowiedniego działu dla mojego wątku, jako, że poczęści łączy trzy dziedziny: Tiide, ASO Białystok i pomoc ogólną to zdecydowałem się wrzucić go tutaj, ale gdyby, któryś z adminów doszedł do wniosku, że lepiej będzie gdzieś indziej - będę wdzięczny za przeniesienie. Więc zaczynają od początku - około kwietnia tego roku pojawiły się problemy ze skrzynią biegów w mojej Tiidzie. Z dnia na dzień z delikatnie działającej zmieniła się w dość toporny element (chodzi o zmianę biegów). W związku z tym, że autko ma 2 latka wybrałem się do ASO, niestety akurat w Białymstoku w kwestii ASO były turbulencje, więc trzeba było jechać 100 km dalej dla Białej Podlaskiej. Wizyta umówiona, wszystko pięknie ładnie, w sobotę wybrałem się do serwisu - i tu zaczęły się rozczarowania. Zajechałem do serwisu, a Panowie po zajżeniu doszli do wniosku, że nie mają potrzebnych części (linek). Na pytanie dlaczego nie mają, skoro rozmawialiśmy o problemie i powinni być przygotowani odpowiedzili mi, że przecież oni nie mogą robić magazynu z warsztaty ?! (i weź tu zrozum ich myślenie) - już wtedy wiedziałem, że będzie mi z nimi nie po drodze. Coś tam podsmarowali, ale mało dało to efektów. Jeździłem kolejne 2 miesiące bo problem nie jest super dokuczliwy, ale nie pasuje mi że chodzi tak śiermiężnie drążek. W czerwcu ASO przeniosło się do Białegostoku, a jako, że miałem jechać na przegląd to ponownie chciałem poruszyć sprawę skrzyni. Pojechałem, zainkasowali 1000zł, zrobili przegląd, a w sprawie skrzyni przeczyścili i powiedzieli że już ok. Poszedłem do salonu zobaczyć jak wygląda sytuacja w nowych autach, bo może faktycznie jestem jakiś dziwny, no ale jednak mam rację, moja skrzynia chodzi jakby miała 8 lat, bo u syna w 7 letniej skodzie chodzi skrzynia miodzio, a ta tragedia :/ Mało tego Panowie jeszcze zarysowali próg w samochodzie i musiałem się z nimi kłócić, bo uważali, że to nic takiego przecież - PARANOJA! no w końcu powiedzieli przyjechać następnego dnia - zamalują ehhh. Efekt wszystkiego jak taki, że skrzynia działa jak działała, czyli byle jak, a do ASO nie mam ochoty jechać, bo są dosłownie "do d*py". Nie polecam ich usług nikomu. Jako, że mam jeszcze 1 rok gwarancji, chcę wszystko zrobić jak należy, w końcu po to kupowałem nowe auto, żeby potem nie płacić za naprawy. Proszę Was o poradę co robić? Czy można zrobić naprawę w innym serwisie (np. Renault - chyba współpracują z Nissanem) i potem żadąc zwrotu od Nissan, czy w inny sposób obejść sytuacje? Z góry dzięki ! Skoro odczuwasz diametralną zmianę działania skrzyni zgłaszaj do ASO do skutku. Zgłaszasz, sprawdzasz i jak nie ma poprawy zgłaszasz albo kontynuację zgłoszenia albo nowe zgłoszenie. I tak do skutku. Nie ma innego sposobu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jark Opublikowano 7 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2012 Witam, Szukałem odpowiedniego działu dla mojego wątku, jako, że poczęści łączy trzy dziedziny: Tiide, ASO Białystok i pomoc ogólną to zdecydowałem się wrzucić go tutaj, ale gdyby, któryś z adminów doszedł do wniosku, że lepiej będzie gdzieś indziej - będę wdzięczny za przeniesienie. Więc zaczynają od początku - około kwietnia tego roku pojawiły się problemy ze skrzynią biegów w mojej Tiidzie. Z dnia na dzień z delikatnie działającej zmieniła się w dość toporny element (chodzi o zmianę biegów). W związku z tym, że autko ma 2 latka wybrałem się do ASO, niestety akurat w Białymstoku w kwestii ASO były turbulencje, więc trzeba było jechać 100 km dalej dla Białej Podlaskiej. Wizyta umówiona, wszystko pięknie ładnie, w sobotę wybrałem się do serwisu - i tu zaczęły się rozczarowania. Zajechałem do serwisu, a Panowie po zajżeniu doszli do wniosku, że nie mają potrzebnych części (linek). Na pytanie dlaczego nie mają, skoro rozmawialiśmy o problemie i powinni być przygotowani odpowiedzili mi, że przecież oni nie mogą robić magazynu z warsztaty ?! (i weź tu zrozum ich myślenie) - już wtedy wiedziałem, że będzie mi z nimi nie po drodze. Coś tam podsmarowali, ale mało dało to efektów. Jeździłem kolejne 2 miesiące bo problem nie jest super dokuczliwy, ale nie pasuje mi że chodzi tak śiermiężnie drążek. W czerwcu ASO przeniosło się do Białegostoku, a jako, że miałem jechać na przegląd to ponownie chciałem poruszyć sprawę skrzyni. Pojechałem, zainkasowali 1000zł, zrobili przegląd, a w sprawie skrzyni przeczyścili i powiedzieli że już ok. Poszedłem do salonu zobaczyć jak wygląda sytuacja w nowych autach, bo może faktycznie jestem jakiś dziwny, no ale jednak mam rację, moja skrzynia chodzi jakby miała 8 lat, bo u syna w 7 letniej skodzie chodzi skrzynia miodzio, a ta tragedia :/ Mało tego Panowie jeszcze zarysowali próg w samochodzie i musiałem się z nimi kłócić, bo uważali, że to nic takiego przecież - PARANOJA! no w końcu powiedzieli przyjechać następnego dnia - zamalują ehhh. Efekt wszystkiego jak taki, że skrzynia działa jak działała, czyli byle jak, a do ASO nie mam ochoty jechać, bo są dosłownie "do d*py". Nie polecam ich usług nikomu. Jako, że mam jeszcze 1 rok gwarancji, chcę wszystko zrobić jak należy, w końcu po to kupowałem nowe auto, żeby potem nie płacić za naprawy. Proszę Was o poradę co robić? Czy można zrobić naprawę w innym serwisie (np. Renault - chyba współpracują z Nissanem) i potem żadąc zwrotu od Nissan, czy w inny sposób obejść sytuacje? Z góry dzięki ! Witam, to co opisujesz wygląda na rozregulowany naciag linek sterujących zmianą biegów lub mechaniczne uszkodzenie elementu skrzyni biegów, odpowiedzialnego za płynną pracę. Ale spoko, skoro masz gwarancję jedź do serwisu, najlepiej jakiegośc cywilizowanego, gdzie obsługuje się wiele egzemplarzy Tiidy, a nie jedną od czasu do czasu. pzdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MartinBlack Opublikowano 24 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2012 Witaj Maxon Opisz więcej o działaniu tej skrzyni - czy masz wibracje , czy ciężko wchodzą biegi , jakieś dzwięki Powiem Ci jak było u mnie. Z autem było wszystko OK. Pewnego dnia podczas mojej "niechlujnej" jazdy coś strzeliło pod samochodem. Efektem owego "strzału" był fakt że podczas ruszania auto strasznie drgało pod maską Nie wspominam o efektach dzwiękowych. Dragnia zmniejszały się wraz ze zwiększaniem biegu i prędkości auta - to zrozumiałe bo spada bezwładność Drążek od zmiany biegów na niektórych biegach wchodził bardzo daleko, na niektórych zaś bardzo krótko - ale ciężko było zmieniać biegi. Pojechałem do serwisu Skrzynia biegów jest aluminiowa i ma aluminiowe gwinty. Ława zawieszenia i skrzynia - są razem skręcone. Okazało się że przy ruszaniu z miejscu - wyrwało tę śrubę z gwintu - widocznie takie są siły. Pytanie pomocnicze - co za "matoł" daje aluminiowe gwinty - poza konkursem W konsekwencji tego serwis w ramach gwarancji - bez żadnych dyskusji - chwalę za to Szczeciński POLMOTOR - wymienił na nowe porozciągane linki sterujące - łaczące skrzynię - przegwintował na nowo gwint i dał nową śrubę Jeśli masz podobne efekty jak ja miałem to proponuję: - sprawdzić śrubę -czy się nie poluzowała - sprawdzić linki Pozdrawiam 3-majcie się Tiidziarze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxon Opublikowano 15 Lutego 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2015 Hej, z lekką przerwą, ale miałem ważniejsze rzeczy na głowie i Tiida zeszła na drugi plan, albo i piąty :-) Mianowicie problem ze skrzynią jest taki, że chodzi ciężko moim zdaniem, i jest to jedyny problem :-) Niestety już po gwarancji i trzeba to zrobić będzie w jakim warsztacie, ile taka zabawa z linkami kosztuje? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 15 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2015 Co masz na myśli -chodzi ciężko?? Biegi nie chcą wchodzić ,wychodzić,? Mi też chodziła topornie ale wymiana oleju i dodanie 180ml Militec-1 problem zniknął! teraz pracuje prawie jak Japońska . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 15 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2015 Właśnie, "ciężko" można różnie zrozumieć, ale na pewno to nie o olej tu chodzi. Moim zdaniem winne mogą być: wysprzęglik, linki lub siłownik hydraiczny sprzęgła. Siłownik jednak to przede wszystkim problemy z płynnością/lekkością wciskania sprzęgła.On pracuje na pł.Hamulcowym. Oczywiście wymiana oliwy jeśli takowej nie robiłeś może pomóc, a na pewno nie zaszkodzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.