mario_pil Opublikowano 15 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2012 Witam, Pojechałem do mechanika na diagnostykę zawieszenia ponieważ puka na drobnych nierównościach (metaliczny dźwięk) i skrzypi na garbach. Poz sprawdzeniu zalecił wymianę: - Sworznia lewego dolnego wahacza, - końcówek drążków kierowniczych - DRĄŻKÓW KIEROWNICZYCH I tu moje pytanie co sądzicie o wymianie drążków. Szukałem na forum, ale praktycznie nie znalazłem informacji o wymianie całych drążków. Wszyscy wymieniają same końcówki. Pytałem mechaniora dlaczego całe drążki, powiedział mi że lepiej wymienić bo dłużej wytrzyma, ale mnie ta odpowiedź nie przekonuje. Co myślicie, ma gość rację czy... zmienić mechanika? Pozdr. M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sirtrojan Opublikowano 15 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2012 jak masz luz lewo prawo na drążku - wymienić - drogie nie są a będziesz miał "ciaśniejszą" kierownice tj. szybsza reakcja i lepsze wyczucie itp. Oczywiście bez ustawienia zbieżności się nie obędzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 16 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2012 skrzypienie to raczej wina wahaczy, za pukanie może być jeszcze odpowiedzialny łącznik stabilizatora, wymiana całych drążków jest bez sensu, jak nie masz luzów na przekładni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NEO NFS Opublikowano 16 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2012 (edytowane) Diagnozuj woz zawsze u co najmniej2/3mech. Na pewno wymienić trzeba sworzeń d.wahacza!(z tym że w zasadzie powinno wymienić się 2strony jednocześnie). Poza tym chyba chce Cię od razu wciągnąć w koszty. Nie można 100% stwierdzić czy są do wymiany drążki bez uprzedniej wymiany końcówek! No chyba że masz tak wywalone że kierownica chodzi dobrze na boki ale tu może być wyklepana przekładnia k. . Jak będzie ok, to tylko zbierzność do ustawienia! I tak jak napisał kolega DINO. Wymień od razu komplet gum na łącznikach i drążku stabilizatora pod podwoziem, to częsta przyczyna metalicznego stukania. Sprawdź luz na wahaczach górnych(koło na6/12). Edytowane 16 Października 2012 przez NEO NFS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gawa Opublikowano 16 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2012 drążki są raczej niezniszczalne , najczęściej jest luz na maglownicy i wydaje się że drążki,wg mojego zdania dopuki nie zsunie się osłony z drążka i nie dotknie palcem to ciężko jest wyczuć luz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bobytempelton Opublikowano 16 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2012 Tak drążki niezniszczalne.... , drążki wybijają się na przegubie kulowym tak jak inne elementy np. swożnie , końcówki, tylko rzadziej bo wykonuja mniejszy ruch, idzie wyczuć luz bez problemów tylko trochę oleju w głowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mario_pil Opublikowano 16 Października 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Października 2012 Dzięki za rady Panowie, pojadę jeszcze do innego mechanika, zobaczymy co powie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gawa Opublikowano 16 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2012 nic nie jest niezniszczalne ... miałem na myśli że drążki bardzo bardzo bardzo rzadko się psują jak się ich nie zegnie mechanicznie albo się nie dba o to aby osłony były całe... już w kilku autach robiłem zawieszenie i jeszcze ani razu nie wymieniałem drążków z powodu luzu na nich, jedynie co to dokręcałem maglownicę i pukanie ustawało... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jamees Opublikowano 5 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2012 (edytowane) Witam, Panowie mi od dłuższego czasu zaczęło stukać coś w zawieszeniu z przodu. Na początku myślałem, że to może poduszka pod silnikiem albo pod skrzynią, ponieważ przednie zawieszenie robiłem kompletnie pół roku temu, a nie jeżdżę dużo i staram się kulturalnie Jednak na przeglądzie gościu pokazał mi, że są luzy na lewym łączniku stabilizatora. Mam pytanie, czy muszę już wymieniać cały łącznik, czy trzeba wtedy wymienić z obu stron, czy wystarczy dokręcić „maglownicę” (cokolwiek by to nie było )? Edytowane 5 Grudnia 2012 przez Jamees Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nrb Opublikowano 5 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2012 (edytowane) Maglownica nie ma nic wspólnego z łącznikiem stabilizatora :-) jak najbardziej możesz wymienić tylko jeden łącznik, koszt ok 30 zł i zrobisz to sam - do odkręcenia 2 nakrętki. Ja też ostatnio miałem luz i skasowałem go dokręcając mocno nakrętkę łącznika. Ale to tak naprawdę fest. Była założona tak jak powinna być, ja pokonałem ten opór i poszła sporo dalej. Mam wrażenie że go trochę zgniotłem, nie mogłem potem wyciągnąć klucza trzymającego drugą nakrętkę, tę przy gumie. No ale luz się skasował i nic nie puka, myślałem że niedługo się przez to zbyt mocne skręcenie łącznik rozpadnie, ale póki co jest ok. Edytowane 5 Grudnia 2012 przez nrb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jamees Opublikowano 5 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2012 A polecasz jakąś konkretnego producenta, czy to nie ma większego znaczenia, bo i tak na polskich drogach wcześniej czy później wszystko się rozleci. Raczej wcześniej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nice-wawa Opublikowano 5 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2012 TRW ,555, Yamato , Lemforder Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
efej1 Opublikowano 5 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2012 A polecasz jakąś konkretnego producenta, czy to nie ma większego znaczenia, bo i tak na polskich drogach wcześniej czy później wszystko się rozleci. Raczej wcześniej... Mi yamato wytrzymało jakieś 8miesięcy,555 już 1,5roku i nadal jest git,pozostałych nie testowalem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jamees Opublikowano 6 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2012 Ok, coś wybiorę. 555 albo Lemfordera. Dzięki za rady! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nice-wawa Opublikowano 6 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2012 Ja na łączniku stabilizatora Yamato zrobiłem gdzieś 50 kkm i samochód sprzedany i nic nie pukało .Górne wahacze Yamato to są kiepskie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.