bingo363 Opublikowano 15 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2012 Witam. Ciężko mi jest to opisać ale podczas mokrej nawierzchni lub zimnego silnika przy prędkości powyżej 60km/h (jeszcze miesiąc temu przy 80km/h) zaczyna coś huczeć - taki głuchy dzwięk. Zaczęło się to zjawisko po tym jak w lecie troche sie spieszyłem i wyprzedzałem na trójce przy 5-6 tysiącach obrotów - może to nic złego ale po tych wariacjach zaczeło się to dziwne huczenie - myślałem że to jakieś łozysko ale dziwne że zaczyna huczeć dopiero przy 60km/h. Myślałem też że może opony ale zmieniłem na zimowe i dalej to sie dzieje. Nie mam juz pomysłu i narazie nie mogę znaleźć wiarygodnego mechanika dlatego napisałem tego posta. Może ktoś z Was słyszał cos podobnego? - głuche huczenie - nic innego nie przychodzi mi do głowy ... na poczatku myslałem że słychać to z przodu auta ale ostatnio mozna powiedzieć że to z tyłu. Nie mam już siły do niej...wszystko było wymieniane w czasie , rocznik 1999 model competence, przebieg 170tys., 99KM, srebrna, jest właścicielem od 5 lat. Bardzo proszę o pomysły ... najlepiej trafione. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 15 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2012 przełącz na PB i wtedy zobacz czy huczy podczas takiej samej jazdy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nrb Opublikowano 16 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2012 Żadna z tych przyczyn nie powinna być związana z tym wyprzedzaniem o którym pisałeś, ale może się tak zbiegło... przychodzi mi do głowy: - łożyska piast - tu hałas jak najbardziej może być związany z prędkością - może coś się dostało do dolotu powietrza i im mocniej zasysa tym bardziej huczy (jakiś liść czy coś), sprawdź filtr i dolot czy coś tam nie wpadło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bingo363 Opublikowano 16 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2012 Przełączyłem na Pb i nie ma zmiany. Hałas jest podobny do dmuchania w pustą szklaną butelkę , zaczyna się przy 60km/h , kończy gdy przekraczam 80km/h i znów zaczyna przy setce. najbardziej słychać w takie dni jak dzisiaj mgliste i deszczowe. Zauważyłem też ze hałas wychodzi z prawej przedniej części auta tak jakby z koła i z tylniego prawego ale to już na bank koła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 16 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2012 czyli reduktor wykluczamy, bo właśnie one potrafią buczeć, teraz jedź gdzieś na plac i sprawdź czy w zakrętach huczy, czyli jak jedziesz i skręcasz w prawo i huczy, to znaczy, że lewe łożysko, i jak skręcisz w lewo i huczy to prawe łożysko, łatwo to sprawdzić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bingo363 Opublikowano 25 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2012 witam:) Sprawdzałem, huczało w zakrętach, huczało na prostej , huczało prawie zawsze podczas prędkości powyżej 60km/h...ale już nie huczy:) To nie były łozyska ani filtr powietrza choć miało to wiele wspólnego z powietrzem... no ale kto mógł przypuszczać. Antena cb była na dachu a przewód do niej musiał być zatrzaśnięty w drzwiach...podwinęła się czarna uszczelka w drzwiach no i huczało czyli powietrze robiło robote:) bzdura? hmm... troche nerwów straciłem. Antene przełozyłem na bagażnik i przewód poszedł pod klapą bagażnika ... jakby odmłodniał no i jazda stała sie przyjemniejsza. Pozdrawiam i dziękuje za wszelkie pomysły. Byłem go zdecydowany sprzedać z tą dziwną usterką... a teraz ani mi się widzi:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nrb Opublikowano 25 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2012 usterka... heh ;-) przypomina mi się znajomy któremu coś waliło na wertepach, wymieniał po kolei elementy zawieszenia, a jak mu już zabrakło sił, znalazł młotek na podłodze pod siedzeniem :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bingo363 Opublikowano 30 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2012 ale przeguby to chyba są do wymiany bo gdy cofam na skreconych kołach to słychac pyk pyk pyk i to już nie wydaje mi sie. problem mam gdyż nie mam zaufanego mechanika żeby podjechać sprawdzić te wszelkie stuki a ucho mam wrażliwe na nie:( Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nrb Opublikowano 30 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2012 Tak jak ja, denerwuje każdy najmniejszy stuk... Ale powiem Ci że właściwie nie ma możliwości na sprawdzenia przegubu u mechanika na podnośniku, to słychać tylko w czasie jazdy (jeśli to początkowy etap zużycia przegubów). Jeśli jest to bardzo miarowe stukanie i tylko przy skręconych kołach to na 100% są przeguby, nie musisz szukać. Łożysko piasty wali nawet na prostych kołach, łożysko zwrotnicy wali bardzo mocno w różnych sytuacjach, a krzywe tarcze przy hamowaniu i też na prostych kołach. Na pocieszenie - można z tym jeździć, to nie jest niebezpieczne. Oczywiście w granicach przyzwoitości, aby się całkiem przegub całkiem nie rozleciał :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.