Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[N15], Kłopot z termostatem


Gość sanoczo2000

Rekomendowane odpowiedzi

Gość sanoczo2000

WItam. Panowie potrzbuję rady w kwestii układu chłodzenia w almerze N15 1.4 55Kw (takową posiadam) autko wyposażone jest w instalację sekwencyjną LPG. Zaraz po kupieniu auta (niestety dopiero jak dojechałem do domu i przyszły niższe temp.) zauważyłem, że almerka się nie dogrzewa tz. w trasie wzkazuwka temp. leży na min. w mieście nieznacznie się unosiła ale minimalnie dosłownie na grubość wskazówki za czewone pole. Po przeczytaniu kilkunastu postów na forum podejrzenie padło na termostat rzecz oczywista. Czym prędzej zabrałem się do jego wymiany, ku mojemu zdziwieniu po odkręceniu pokrywy termostatu zastałę pustkę tz. w miejscu gdzie powinien być termostat nic nie było. Bardzo zdziwił mnie ten fakt ponieważ jak powszechnie wiadomo termostat to groszowe sparwy. Pomyślałem nic to - wkładam kupiony przed tem nowy termostat i wszystko pewnie wróci do norym. Założyłem nowy termostat, uszczeniłem, dolałem czynnika chłodzącego, ktróry ubył podczas demonatażu pokrywy termostatu odpaliłem silnik i czekam. Po kilku minutach ku mojemu zadowloeniu temp. na wzkaźniku idzie normalnie do góry (czego wcześniej absolutnie nie było) dotykam wąż idący do chłodnicy - robi się coraz ciplejszy, dotykam również wąż za chłodnicą zimny - myślę sobie chyba działa.. ? termostat zamknięty - grzeje na małym obiegu jak osiągnie temp. otwarcia puści na duży. Czekam cały czas spoglądając na wskaźnik temp. a ten bez zmian w połowie. Koontroluję temp. węża wchdzącego do chłodnicy - zrobił się starsznie gorący. Myśle sobie zaraz termostat pewnie się otworzy. Aby potwierdzić swoje "nadzieje" dostkam rury za chłodnicą pomalutku robi się ciepła - myśle sobie jest dobrze otworzył się termostat i puścił na duży obieg. Po chwili cłyszę delikatne syczenie i załącza się wiatrak (nadmieniam, że autko cały czas stało, czas pracy na biegu jałowym ok. 10min w tem -1)

Pomyślałem sobie może trzba odpowietrzyć układ i pomału odkęcam korek od chłodnicy a tu nagle BUMM!!! gejzer. Czynnik się zagotował i wywaliło. W związku z całą tą historią mam kilka pytań.

 

1). Dlaczego nie było zamontowanego termostatu (jaką wadę chciał ukryć poprzedni właścieciel) ??

2.) Dlaczego doszło do zagotawania wody w układzie??

3.) Najwżniejsze czy ma ktoś pomysł co jest przyczyną i jak rozwiązać problem ??

 

Z góry dziękuję znawcą tematu za rzeczowe wypowiedzi

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czlowieku w zyciu nie odkrecasz korka na chlodnicy przy zagrzanym plynie, powinna na nim nawet byc naklejka ostrzegajaca przed takimi pomyslami.

 

To co opisujesz wydaje sie byc poprawna praca ukladu. Jesli wskazowka nie przekroczyla nieco ponizej polowy, to wszystko jest OK. Plyn ma podwyzszona temp. wrzenia, a wiatraki wlaczaja sie przy niecalych 100st. C w pewnej czesci ukladu (nie wiem gdzie dokladnie jest czujnik)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowietrzyłeś dobrze układ?

 

 

ps

NAjczęstsza sytuacja, kiedy rozmyślnie wyciaga się z układu termostat, to lekko uszkodzona uszczelka od głowicą (gdy spaliny idą do układu chłodzenia). Wtedy, dzięki temu, przedłuza sie agonie silnika.

 

No ale o ile płyn Ci nie ubywał i silnik pracował normalnie, to raczej nie będzie Ci groziło. Ktoś wyjął go z innych powodów

 

ps

jak auto stoi, a nie jedzie, to o jakimś czasie musi właczyć się wentylator, to jest normalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zadzwon do wlasciciela poprzedniego i sie spytaj :whistle: ... na pewno jego brak mial swoja przyczyne, mam nadzieje ze napiszesz jaka bo wszyscy sa ciekawi. :devil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak właściwie odpowietrzyć układ po takiej wymianie???

 

Należy odkręcić nakrętkę chłodnicy i odłożyć ją na bok, a następnie włączyć silnik. Możesz obserwować wylot chłodnicy i płyn. Jeśli pojawiają się bąbelki powietrza na jego powierzchni, to możesz mieć pewność, że układ jest zapowietrzony. Otwierając chłodnicę zwracasz powietrzu wolność. Procedura może potrwać dłuższą chwilę, więc bądź cierpliwy. Poziom płynu najpewniej opadnie, gdyż wypełni on miejsca, w których było powietrze, należy więc go uzupełnić. Procedurę możesz powtórzyć po upływie np. pół godziny choćby po to, aby sprawdzić, czy z układu wciąż wydostają się bąbelki powietrza.

 

 

Więcej masz tutaj:

 

http://forum.nissank...du-chlodzacego/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

temat powtarzany wielokrotnie Kolego jak nie możesz spać (rejestracja dziś 1,30) to szukaj a nie zakładasz kolejny temat :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...