Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[N15]Nagły brak płynu hamulcowego


Gość lukasz86

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Posiadam nissana n15 1.4 16V bez abs, i dzisiaj spotkała mnie niemiła niespodzianka.

Mianowicie po zapaleniu samochodu i spuszczeniu hamulca ręcznego zauważyłam, że nie zgasła mi kontrolką hamulca ręcznego.

Z początku myślałem,że to może coś hamulec do konca nie puscił i sie wyłączy za chwile, no w każdym bądz razie ruszyłem w drogę i zauważyłem że troszkę, ale nie znacznie hamulec jest słabszy ale po przejechaniu 15km bo tyle miałem do Warszawy wszystko było już ok. Sprawdziłem poziom płynu i tu się zszokowałem normalnie bo pustka, zero ( a wczoraj wracałem ze świat ponad 200km i wszystko było ok żadna kontrolka sie nie paliła, ale poziomu nie sprawdzałem wczoraj ), kojażyłem że poziom podchodził pod minimum tak mi się wydaje chyba.

Więc zaniosłem słoikowe sprawy do domu, wróciłem do samochodu bo chciałem odprowadzić do garażu i szok zero hamulców, dopiero jak do samego końca nacisnełem pedał to coś łapie, w ogóle strasznie głęboko wchodzi w podłogę i coś jakby chrobocze.

Więc pytanie...

Gdy zapala się kontrolka to rozumiem, że ostrzega o niskim stanie płynu?

Tylko chyba ustawione to jest żeby ostrzegać gdy poziom jest niski, żeby miec czas na dolanie ew. wymiane, a u mnie od razu skończył sie hamulec.

Spotkał sie ktoś z takim czyms?

 

Jutro rano podjade do mechaniora jakos mam pare metrów, tylko ciekaw jestem o co kurdę chodzi.

 

 

Z góry pisze ze na forum nie doszukałem sie nic ta ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chrobot to zapewne brak klocków Ubytki płynu to nieszczelność przewodów (najczęściej elastycznych) albo właśnie skończone klocki na co wskazuje u ciebie chrobot przy hamowaniu. Może też już ciec cylinderek jeśli klocki są zdarte do blachy.

Pedał wpada bo układ masz już zapowietrzony Hamujesz powietrzem a nie glikolem Lepiej zapchaj Niunie bo przy takim stanie to przestawisz bramę mechanikowi :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kolego tą samą sytuacje , z początku się zapaliła kontrolka ale w miarę normalnie hamował , spojrzałem na poziom płynu i było poniżej minimum , więc dolałem i myślę , poczekam co dalej się będzie działo .Jednak coś mnie podkusiło tego samego dnia , wsiadłem do samochodu i na siłę zacząłem wciskać hamulec, aż wkońcu wpadł w podłoge.Wychodzę z samochodu , patrze a tylna prawa felga od środka cała mokra :) . Przewów przerdzewiał , nie ten krótki tylko ten długi co idzie już bezpośrednio do pompy .Wymieniłem obydwa , bo lewy był nie w lepszym stanie, więc zaraz pewnie by to samo z nim było . U Ciebie pewnie też któryś przewód puścił ze starości i oto taki efekt , dolej trochę płynu i powciskaj pedał.Tylko lepiej żebyś miał suche podwozie bo nie zauważysz wycieku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa już załatwiona, tak jak pisałeś przewody pordzewiały od nowości chyba nie wymieniane były.... po prostu płyn chamulcowy sobie kulturalnie wyciekł.

Okazało się, że z prawego ciekło i trzeba było cały wymienić co najlepsze już dzwonili, że samochód do odebrania w drodze dzwoni mechanik, że podczas wtłaczania płynu poszedł kolejny przewód:) szlak normalnie. Czyli dwa przewody lewy i prawy tylny + wymiana płynu hamulcowego i pare stówek poszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro parę stówek poszło - to ładnie Cię skosili. Koszt 4 przewodów (na wszystkie koła) plus płyn hamulcowy to około 100 - 120zł. Robiłeś sam tył, czyli części to max 100zł. Robocizna kolejne 100zł, nie więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...