[N15] 96r 1,4 16v. zwarcie i spalenie cewki zapłonowej

[Gość likoslaw]

Witam. Mam niespotykany problem. W czasie jazdy doszło do zwarcia i spalenia cewki zapłonowej, zamontowanej w aparacie. Efektem było tylko brak iskry na świecach. Rozrusznik kręcił ale mechanik stwierdził, że to immobilizer. Po wymianie na nową cewkę i odłączeniu immo iskra wróciła, ale dalej nie pali. Kolejny mechanik stwierdził, że cewka nie pasuje do aparatu i iskry są nie na tych świecach co być powinny. (ale to chyba kwestia podłączenia przewodów) Mechanik zadziałał w taki sposób że przekręcił aparat zapłonowy o oko 20 stopni i rozdzielacz zapłonu o około 30 stopni w aby iskra wróciła na swoje miejsca. Z tego co zauważyłem to aparat nie był do tego przystosowany ponieważ w jednym uchwycie mocującym wyciął pół ucha aby pasował do otworu w głowicy silnika a do 2 mocowania które wychodziło poza silnik dołożył blaszkę aby było do czego przyłapać aparat. Natomiast w rozdzielaczu zapłonu zrobił nowy otwór aby móc go przekręcić. W sumie rozwiązał problem w połowie. Teraz samochód odpala na benzynie ale po 3-5 sekundach gaśnie. Trzeba przegazować do 3000prm aby przeskoczyło na gaz. Na gazie już jest lepiej "da się jeździć" ale to nie jest dalej to co być powinno. Po tej przeróbce silnik nieznacznie stracił na mocy i czasem strzela w wydech jak by dobrą petardę wrzucił. Jak wymieniałem cewkę pomyślałem, że odwrotnie ją podłączyłem. spróbowałem podłączyć wtyczkę 2 pinową do cewki odwrotnie ale żadne ustawienie się nie sprawdza. Gaźnik wyczyściłem i próbowałem go wyregulować ale to na nic. Paliwo jest podawane. Świece podłączone w kolejności 1,4,3,2 Na kopułce 4 przewody. Jeśli ktoś ma jakiś pomysł co to może być proszę o pomoc bo mi już ręce opadają i na samochód i na mechaników.

[Smok_DW]

Orginalu nie mozna dostac ze trzeba tak kombinowac?

[Gość likoslaw]

aparat jest oryginalny a cewka taka sama co była.

[Gość hansrpg]

Jak pamiętam to kolejność zapłonów była 1-3-4-2 więc może tu pies pogrzebany.

[and_pec]

Weź ty zmień tych mechaników bo co jeden to lepszy Gdzie ty to naprawiasz? Po stodołach pewnie jakichś, że takie rzeźby odstawiają druciarze