[P11] Zanikające ładowanie 2.0TD

[pys123]

Alternator raz ładuje, raz nie, nie zapala sie przy tym kontrolka, elektrycy nie potrafią pomóc bo jak ich odwiedzam to zawsze wtedy jest ładowanie. Naciąg paska jest ok, altek przeszedł jakieś 40 tyś temu kapitalke (szczotki, diody, regulator, łożyska i wszystko inne co sie kwalifikowało) więc powinno być wszystko ok, przewody poczyszczone ze śniedzi, a on nadal przez 100 km trasy ładuje, potem przez 10 nie po czym cudownie znów wraca do pracy, te liczby to tylko przykład, ale więcej jest ładowania niż go nie ma, śledze to na bierząco najprostszym miernikiem do gniazda zapalniczki, próbowałem już ruszać kablami, stukać w alternator (może zawieszające sie szczotki) ale bez efektów. Możliwe jest żeby sie nagrzewał i przestawał ładować? prosze o pomoc, bo strach gdzieś dalej pojechać, jak zniknie na dobre to na samym aku daleko nie zajade, szczególnie na światłach.

 

Sprawa sama sie rozwiązała, całkowicie przestał ładować, diagnoza elektryka - spalony regulator napięcia, ale okazyjnie kupiłem używke za 80 zł i już wszystko wróciło do normy

[endriu276]

Witam.Ja właśnie wczoraj wymieniałem alternator. Poprzedni przez dwa dni nie wykazywał ładowania na wolnych obrotach aż trzeciego dnia całkiem padł. kupiłem używke z primery 2.0 D bo podobno są lepsze z racji tego że wentylator mają na zewnątrz i są lepiej chłodzone.