Gość AIJK Opublikowano 8 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2005 Czy ktoś jeżdzi na opale? jakie są wrażenia?czy są jakieś problemy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Maniek-ol Opublikowano 8 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2005 Opał nadaje się do na prawdę starych diesli. Myślę , że w Twoim przypadku to szkoda silnika. POZDRO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bonzo Opublikowano 8 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2005 Opał nadaje się do na prawdę starych diesli. Myślę , że w Twoim przypadku to szkoda silnika. POZDRO Też tak sądze :wink: fakt faktem silnik diesla nissana z początku lat 90-tych to stary diesel więc co ma się tam zj***ć :wink: lać i lotac aż sie nie rozleci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość raveland Opublikowano 8 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2005 ja przejezdzilem cale wakacje i nie narzekam (tamte tez) nie zauwazylem zadnych roznic moze bardziej kopci no i pompa paliwowwa przestala mi cieknac a tak jak dla mnie to niczym sie nie rozni od ON pozatym jak sie dobrze orientuje we francji i jeszcze chyba w jednym kraaju europpy taksowkarze jezdza na oleju opalowym(rolnicy chyyba tez ale glowy za to nie dam) i oni nie narzekaja na olej opalowy jeszcze troche i wszyscy na tym beda jezdzic kwestia tylko miesiecy jak tak dalej cenyy paliwa beda windowane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dżodżo Opublikowano 8 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2005 Powiem tak. Kazdym samochodem z silnikiem diesla mozna jezdzic na opale, ale nie kazdy to wytrzyma.Moze nie chodzi tu o silnik, ale o wtryskiwacze i pompe.Jesli pompa jest smarowana olejem silnikowym, a nie paliwe, to spokojnie mozna jezdzic na opale, wtedy martwimy sie tylko o wtryski. Z wtryskami moze byc tylko tyle, ze sie rozkalibruja gdyz jak wiadomo opał jest bardzo suchym paliwem. Podpowiem tez, ze tankujac opał wiele sie oszczedza.Na kazdych 100 litrach oszczedzamy okolo 100 zlotych. Tankujemy 500 litrow oleju opalowego i za zaoszczedzone pieniadze(okolo 500 zlotych wychodzi wtedy), za te pieniadze mozna juz kupic uzywana pompe i wtryski, a napewno po 1000 kilometrach niepowinno sie nic stac. Teraz policzmy sobie, ze przejezdzajac 10 tys km, srednie spalanie to 6 litrow na 100km czyli 600 litrow na 10 tys km. Cena opalu nie wiem ile kosztuje, ale gdzies okolo 2,9, a oleju napedowego 3,9, wiec na 10 tys km zaoszczedzamy 600 zlotych, dodajmy do tego nastepne 10 tys km i mamy juz 1200 zlotych zaoszczedzone i za te pieniadze mozemy kupic 4 pompy i komplet wtryskiwaczy w dobrym stanie. I teraz sami pomyslci czy sie oplaca czy nie????? POZDRAWIAM..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość nowikg Opublikowano 9 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2005 Słyszałem o specach co leją do opału olej silnikowy albo mixol żeby nie zatrzeć pompy... Co do oszczędności dżodżo to przy odrobinie pecha należy doliczyć jeszcze mandat jak sprawdzą co masz w baku... na szczęście takie kontrole są rzadko. Napisałem niedawno post o rzepaku żeby dać hasło do dyskusji (przeniesiono go do działu eksploatacji) to może być również ciekawa propozycja. Na dobrą sprawę można by to stosować w szeroki zakresie od dolewania rzepaku do ON do profesjonalnej instalacji którą można by, przy odrobinie samozaparcia, wykonać samemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mirek Opublikowano 9 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2005 Mój znajomy jeździ tylko na opale, kupuje zawsze hurtowo (ostatnio 1000 litrów) ok. 2 zł za litr. Opał używa do samochodów nie starszych jak 5 lat. I jest wszystko OK. nigdy nie narzekał. Wprost przeciwnie ma duże oszzcędności tym bardziej że sporo jeździ. Kilka razy nawet drogówka go sprawdzała - zapłacił mandat i pojechał dalej na opale, ciągle wychodząc na swoje z różnicy cen. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość raveland Opublikowano 9 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2005 a jak myslicie czemu spada sprzedaz paliw ?? bo wszyscy sie na opal przezucaja firmy transportowe, rolnicy i powoli zaczynaja zwykli uzytkownicy drog mnie dziwia ceny paliw ciagle rosnace zlotowka idzie w gore paliwo powinno wiec staniec ale tak nie jest rafineria w polsce(nie wiem ktora)obnizyla cene paliwa a obnizki na stacjach nie ma zauwazylem podwyzke koncerny naftowe tez ostatnio obnizyly cene paliw oczywiscie do naszego kraju chyba to paliwo nie trafilo i wez tu czlowieku nie jezdzij na opale ostatnio slyszalem ze na gaz do samochodow maja nalozyc akcyze ok 70gr ale nie wiem czy to prawda jeszcze troche i nissan powinnien zaczacprodukowac dla nas rowery :? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kmink Opublikowano 9 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2005 a mozna mieszac opal z napedem?moze dla bezpieczenstawa silnika mozna by bylo mieszac te dwa paliwa 70/30%(30%napedu)sam rozwazam zakup dieselka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dżodżo Opublikowano 9 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2005 Mieszac mozna bez problemu i zadnych obaw. POZDRAWIAM..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kmink Opublikowano 9 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2005 to chyba o dieselku pomysle ale napewno td albo tdi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość IHI Opublikowano 9 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2005 Z tego co wiem od mechaników, to tam, gdzie są pompowtryskiwacze (nowe VW), to po nalaniu oleju opałowego zatrą się po paru minutach pracy i silnik stanie. Myślę, że różnica na pewno jest pomiędzy opałem i dobrą stacją. Skoro część osób juz śmiga nissanami bez przykrych niespodzianek - też bym lał opał do swego baku. Czy wiecie, że w lecie konsumpcja oleju opałowego wzrasta ponad dwukrotnie...? Ciekawe co? Ciemiężeni ziomkowie, co mają Diesle sobie radzą. A propos - oleju napędowego - pływałem na statku jako automatyk - i na każdym jest bunkrowane paliwo ciężkie (mazut). W siłowni podgrzewa się go do 80st. celsjusza i myk do zbiorników rozchodowych. Z tych zbiorników mazucik (juz płynny) trafia na stację wirówek i jest rektyfikowany. Efekt - czysciutki i pachnacy olej napędowy zasilajacy nie tylko okrętowy silnik Cegielskiego, ale również Diesle wszystkich marynarzy . Niezłe co? Też bym sobie jeszcze popływał, he, he. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość nowikg Opublikowano 9 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2005 a mozna mieszac opal z napedem?moze dla bezpieczenstawa silnika mozna by bylo mieszac te dwa paliwa 70/30%(30%napedu)sam rozwazam zakup dieselka ..jak dodasz mixolu to nawet więcej możesz opału.. Może nie wszyscy sobie z tego zdajemy sprawę ale na stacjach często mieszają już opał z ON więc może lepiej jeździć na opale i mieć tego świadomość (dolewać co trzeba) niż jeździć na opale mieszanym na stacji przed sprzedaniem i nie mieć takiej świadomości. Poza tym na stacji to chyba leją jeszcze jakieś świństwa żeby się kolorku pozbyć. Lubię jeździć w dłuższe trasy nocami i nieraz się zastanawiałem co robi cysterna z opałem nocą na stacji. Raz to nawet się zatrzymałem żeby się zapytać czy nie sprzedadzą trochę.... facet miał dziwną minę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dzida Opublikowano 9 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2005 Z tego co wiem od mechaników, to tam, gdzie są pompowtryskiwacze (nowe VW), to po nalaniu oleju opałowego zatrą się po paru minutach pracy i silnik stanie. Che che bzdury piszecie waść. Mój znajomy ma Ibizę TDI na pompowtryskach leje opał śmiga i do tego jeszcze mówi że na opale jeździ mu lepiej niż na ropie ze stacji. Może i w tym jest trochę racji przynajmniej opał nie jest chrzczony tak jak ropa. Poza tym wydaje mi się że w nowoczesnych piecach grzewczych jest trochę bardziej skomplikowana mechanika niż zwykła pompa wtryskowa jaka jak u nas w CD 20........ :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Leon Opublikowano 9 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2005 Chyba się pokuszę, kiedy tylko zatankuję i wyjeżdżę powiadomię o rezultatach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość rafalmierzeja Opublikowano 9 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2007 Na opale zrobiłem 30 tyś i nie widzę żadnej zmiany w pracy silnika , na początku dolewałem mixolu , ale znajomy na stacji powiedział że nie warto , leję opał z lotosu , podobno lepszy od tego z płocka , parę dni temu usłyszałem ze w lotosie nie maja oddzielnej linii produkcyjnej na opał i różnica jest podobno tylko w kolorze , dodam że śmigam nissanem sunny 2.0D 1992r , jeszcze jedno jak dolewałem mixolu to uszczelniła sie pompa paliwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość buli27 Opublikowano 11 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2007 Ja też uważam że nie ma róznicy poza większym dymieniem nic sie nie robi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mikey_one Opublikowano 12 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2007 Odgrzaliście temat Co do tankowania roślinnego to wychodzi chyba drożej no i frytkami mocno z tyłu czuć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość buli27 Opublikowano 12 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2007 no roślinny też wchodzi w rachube tylko uważam że auto jest mocniejsze na opale Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość rav1975 Opublikowano 13 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2007 jeśli już to zimą tylko opał, bo do rzepaku trzeba by mieć specjalną instalację podgrzewającą paliwo i powodującą rozruch na ON. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nitram Opublikowano 5 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2007 a w zimie to chyba do opału trzeba coś dolać żeby sie nie ścinał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość rav1975 Opublikowano 5 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2007 a w zimie to chyba do opału trzeba coś dolać żeby sie nie ścinał.jeśli dobry opał, to nic nie musisz dolewać. Są różne "szkoły" - jedni dolewają mixol, drudzy jakiś specjalny środek (z tego co pamiętam, jakiś szwedzki), a z kolei inni nic nie dolewają i też jeżdżą. Jeśli masz znajomego taksówkarza, to się zapytaj, na pewno coś o tym wie PS. kiedyś jak jeździłem, to nie dolewałem, i przy -20°C ładnie sie uruchamiał. (był to silnik 1,9D z grupy VW 64KM) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość buli27 Opublikowano 7 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2007 lepiej w zimie mieć opal niż normalną rope. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.