hugh_h Opublikowano 10 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2013 etam trzeba wymieniać czasem ale za to 10w40 jest jak woda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thespian Opublikowano 10 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2013 śliska woda więc smaruje. 15W40 o którym pisałem to był jakiś lotos... w fabrycznej litrówce, zbudyniował się lężąć w bagażniku auta... a mrozy były... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hugh_h Opublikowano 10 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2013 (edytowane) ojtam teraz kupiłem do przepłukania GM po 11zł za l Edytowane 10 Maja 2013 przez hugh_h Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiszaAT Opublikowano 10 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2013 Mineral słabo trzyma parametry w funkcji temperatury to dlatego, półsyntetyk już lepiej. Zważ na to, że ważne jest nie tylko to co się dzieje w temperaturze otoczenia ale również w temp 100*C, oraz jak bardzo olej jest odporny na zerwanie filmu - to jest ta druga liczba w opisie "lepkości" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sygma Opublikowano 10 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2013 a tzw. półsyntetyk... ile zawiera w sobie bazy mineralnej a ile tzw. syntetycznej (ale nawet nie PAO a HC) ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiszaAT Opublikowano 10 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2013 A to chyba różnie bywa, nie wiem laik jestem widzę po tym jak się zachowują różne oleje. Ale to w motocyklu testuję głównie bo do terana leję co popadnie i ma napisane "semi". W motocyklu od minerala, do full syntetyka, temperatury od -10 do +40, często zagrzany to granic możliwości, upalany niemiłosiernie. Wiele jest przykładów, gdy silnik do którego należy lać 10w60 (KTMy wszelakie) eksploatowane na 10w40 dużo szybciej się zużywają, olej traci wytrzymałość, panewki dostają po d*pie i koniec. takie są fakty. Inna sprawa, że słaby olej np Castrol zaczyna się przepalać po 5 tys km, a zalany po nim semi syntetyk liqui moly dolata do 10 tys km bez żadnych dolewek. Silnik po pełnym remoncie, bardzo dokładne szlify nowe uszczelniacze itp Do terrana mam wlany teraz mobil semi 10w40 i nie widzę różnicy z poprzednikiem czyli gm semi 10w40. Zawsze jak coś miało napisane semi to w zimie nie było takie gęste jak mineral. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darecki84 Opublikowano 11 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2013 (edytowane) Muszę się z wami nie zgodzić. Nie wiem jakim cudem zmieniacie w swoich autach olej z mineralnego na półsyntetyk (czyt.semisintetic) z wiedzy którą wpojono mi w szkole i z doświadczenia w pracy w warsztacie samochodowym wiem ,że można to robić w drugą stronę tzn. z półsyntetyka na mineralny. Takie cuda o jakich piszecie nie idą na zdrowie silnikowi. Zapytacie pewnie dlaczego wiec odpowiadam. Silnik morze się rozszczelnić brać olej lub też auto morze znaczyć teren. A co do przebiegów to wszystkie auta ciężarowe jeżdżą na 15W40 i one nie warzą po 2000kg z ładunkiem tylko ciągają do 40ton a i przebiegi nie są małe. A temperatury też nie są mniejsze Ja tam bym nie eksperymentował Skoro producent zaleca 15W40 to to leję. Edytowane 11 Maja 2013 przez Darecki84 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sygma Opublikowano 11 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2013 ........ ale bajki piszesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hugh_h Opublikowano 11 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2013 Muszę się z wami nie zgodzić. Nie wiem jakim cudem zmieniacie w swoich autach olej z mineralnego na półsyntetyk (czyt.semisintetic) z wiedzy którą wpojono mi w szkole i z doświadczenia w pracy w warsztacie samochodowym wiem ,że można to robić w drugą stronę tzn. z półsyntetyka na mineralny. Takie cuda o jakich piszecie nie idą na zdrowie silnikowi. Zapytacie pewnie dlaczego wiec odpowiadam. Silnik morze się rozszczelnić brać olej lub też auto morze znaczyć teren. A co do przebiegów to wszystkie auta ciężarowe jeżdżą na 15W40 i one nie warzą po 2000kg z ładunkiem tylko ciągają do 40ton a i przebiegi nie są małe. A temperatury też nie są mniejsze Ja tam bym nie eksperymentował Skoro producent zaleca 15W40 to to leję. Nie pisz co się może stać tylko dlaczego, jaki jest mechanizm tego. Inaczej to taka legenda, jak z cd na lusterku Ja i tak leje 15W40, a zima się nie przejmuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiszaAT Opublikowano 11 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2013 Półsyntetyk to nie bardzo ale syntetyk może wymyć nagary ale silnik musi być zajechany i długo jeżdżony na świństwie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sygma Opublikowano 11 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2013 Zacznijmy od tego, że "czy olej coś wypłucze czy nie" ... w żaden sposób nie jest uzależnione od zastosowanej bazy olejowej a Tylko i wyłącznie od klasy jakościowej oleju (to te literki): dla silników benzynowych jest klasa S dla silników diesla jest klasa C i teraz... i wyżej w alfabecie druga litera tym olej ma więcej pakietów uszlachetniających.. a co za tym idzie i dodatków nazwijmy to "myjących silnik". Czyli klasa CH jest lepsza niż CC czy CD. Z uwagi na to, że oleje syntetyczne wytwarzane na bazie polialfaolefinowej (PAO) występują TYLKO w wysokiej klasie jakościowej.... to mylnie przyjęło się, że one płuczą a minerały już nie. A teraz o oleju z silniku. Silnik w okresie projektowania jest przystosowywany do pracy na oleju o określonej bazie (chodzi o pasowanie silnika, średnicę kanałów itp)... a to oznacza, że do końca swojego żywota powinien na takim oleju (bazie) jeździć. Największą głupotą jest przechodzenie z bazy syntetycznej na półsyntetyczną (nazwa potoczna) i na koniec na mineralną. W ten sposób skracamy życie silnika. a ja jestem ciekawy czemu wszyscy leja 10w40 skoro ja czytam w serwisówce zalecane 15W40 oba oleje to są tzw. "40" co oznacza, że w danej temperaturze mają swoją lepkość kinematyczną łapiącą się w tych samych nazwijmy to "widełkach" olej 10/40 w jakiś 80% (choć zależy to od producenta oleju) jest olejem.... mineralnym w stosunku do 15/40 ma lepsze/poprawione właściwości .. np. indeks lepkości czy niższą temperaturę krzepnięcia/pompowalności Dzisiejsze oleje 10/40 w większości przypadków nie są mieszankami bazy mineralnej i syntetycznej jak było kiedyś (no i dlatego maja taką nazwę: półsyntetyki) a są już robione z jednolitej bazy HC (hydrokrakowanej)... ... czyli mówiąc bardziej zrozumiale: przetworzonej bazy mineralnej. czyli podsumowując... w optymalnych (a nie skrajnych) warunkach oleje można powiedzieć są takie same 10/40 pokazuje swoją przewagę w niskich i wysokich temperaturach... no i ma mniejszą podatność na kosowanie czy zużywanie się powinien też pozostawiać po sobie mniej nagarów 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thespian Opublikowano 12 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2013 no... albo można w jednym zdaniu napisać że olej ma być "tusty i co jakiś czas zmieniany" przy okazji wspomnę że znam takie jedno TDI... na wiosce, które od dobrych 8 lat jeździ na oleju zużytym i to zlewanym głównie z benzyniaków... dodatkowo tenże olej zamiast w misce olejowej... ma w baku... i dalej robi: kle, kle, kle, kle, kle... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sygma Opublikowano 12 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2013 no nie tylko "tłusty i zmieniany" ma jeszcze być dobrany do silnika + uwzględnienie warunków w jakich będzie pracował... czyli czy pod normalnym obciążeniem i łagodnych warunkach... czy pod dużym obciążeniem, słabym chłodzeniu oraz w dużej rozpiętości temperaturowej otoczenia Ja bym tam mimo wszystko zalał do 2.7 olej 5/40 a jak dobrze jeżdżony w terenie to 5/50 no Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thespian Opublikowano 13 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2013 dramatyzujesz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sygma Opublikowano 13 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2013 poważnie .... ale jak kto tam uważa ci którzy przeszli na 5/50 do jazdy w terenie nie żałują choć dotyczy to XJ z 4.0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thespian Opublikowano 13 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2013 a mieście mówio... że te cztery zero z ixjotów... to konstrukcyjnie jest na poziomie lat 80... stopień sprężania w okolicy 8... no i jak mówio jeszcze że to prawie zawsze gazojeby so... i leją tam takie wymyślne wynalazki? w sumie taki stopień sprężania to w teren idealny... jak zassie mułu to jak UAZ... przemiele i wypluje wydechem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sygma Opublikowano 13 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2013 właśnie przez to LPG powinno się stosować lepsze oleje bo.... mało który ma instalacje LPG opartą na sekwencji instalacje które nie są sekwencyjne (a jest ich większość) źle pracują... i powodują nierówne dostawy gazu na cylindry... co powoduje zubożenie mieszanki i wysoką temperaturę mało która instalacja jest właściwie dobrana... a prawie każda po taniości (o złym założeniu nie wspomnę) i teraz... LPG podnosi temperaturę w silniku (wyższa temperatura spalania + zubożenia mieszanki) podniesiona temperatura powoduje obniżenie lepkości kinematycznej oleju obniżona lepkość i wysoka temperatura powoduje gorsze smarowanie i bardzo szybką utratę własności smarnych przez olej a taki olej zostawia masę zanieczyszczeń w silniku aby skompensować to, trzeba dać lepszy olej... o wyższej lepkości i mocniejszej/odporniejszej bazie na temperaturę dlatego wskazany jest 5/50 do 4.0 z LPG jedni to zrozumieją i przedłużą życie silnika inni mają swoje zdanie a potem płaczą, że silnik zdechł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thespian Opublikowano 13 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2013 a taka instalacja co ciekły gaz wtryskuje w garnek to pono nawet chłodzi silnik... tak mówi pan staś co mi nexię w gazie serwisował i ja mu w temacie gazu wierzę bezgranicznie ja bym jednak upierał się że lepiej skrócić interwał wymiany niż lać cuda... przecież te auta brodzą... i ciekną... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sygma Opublikowano 13 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2013 Skrócenie interwału nic nie da bo indeks lepkości minerał 15/40 daleko odbiega od syntetyka PAO 5/50 Wystarczy JEDEN wyjazd w teren, jedno przegrzanie...... i olej mineralny w zasadzie jest do wymiany. Minerał jest dobry do silników które nie są wysilone, luźno pasowane i pracujące w stabilnych warunkach. Opłaca się ? Skoro 4 litry syntetyka to 100 PLN przecież te auta brodzą... i ciekną... skoro ciekną to są zepsute i trzeba naprawić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thespian Opublikowano 14 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2013 zostańmy zatem przy swoich opiniach, ja nadal będę lał 10w40... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lemmy69 Opublikowano 14 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2013 to może i ja z porady skorzystam...mam u siebie sekwencję lpg od dwóch lat, czyli od początku mojej przygody z T1, do tej pory lałem 15w40 i jest ok, porównania z pracą na benz. właściwie nie mam bo zagazowałem go na drugi dzień po kupnie, teraz będę zmieniał olej i tutaj mam pytanie: czy mogę wlać 10w... czy też skoro już kiedyś przeszedłem na 15w... to muszę przy nim pozostać , nie leję jakiegoś najtańszego oleju byle by taniej a tym razem chcę zalać go Valvoline, żeby wszystkie płyny mieć tej samej marki... wiem, że producent w 1990 roku polecał do tego silnika półsyntetyk, ale to było ćwierć wieku temu, i tak jak z czasem 5w zastępuje się 10w ja zrobiłem to samo ale o klasę niżej powiedzmy, do tego nie mam pojęcia co poprzedni użytkownik lał wcześniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sygma Opublikowano 14 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2013 LPG i minerał to bardzo, bardzo słabe połączenie.. i dość szybko dobija silniki Na Twoim miejscy zrobił bym płukanie silnika i zalał 5/50. Będzie Pan zadowolony. Olej choć jest w widełkach "50"... to w silniku z LPG będzie miał realną lepkość jak olej "40". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lemmy69 Opublikowano 14 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2013 a półsyntetyk nie wystarczy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sygma Opublikowano 14 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2013 półsyntetyk to w zasadzie olej mineralny... bo jego skład 80-85% to olej mineralny ma trochę poprawione właściwości w stosunku do mineralnego.... ale jakiegoś szału nie robi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lemmy69 Opublikowano 14 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2013 ale żeby za dużego szoku motor nie doznał, a z tych poniżej którym zalać? http://www.valvoline.pl/polish/lubricant_advisor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.