tomzyl Opublikowano 21 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2013 Ostatnio moja Almera stała ok 5 dni bez odpalania (w dzien na poziomie -2/-3, w nocy do -7/-8 stopni było) i po 5 dniach nie dała rady za cholerę odpalić. Podpięcie pod prostownik na dosłownie minutę dwie (prąd ładowania rzędu 5-6A, później przez minutkę może 7-8A) i odpaliła niemal od ręki. Padło hasło, ze może gdzieś jakieś drobne zwarcie jest, albo co. Żadnego muła w trakcie jazdy nie było, więc raczej zwarcie odpada, no ale prąd najwyraźniej może spitalać. Podpiąłem się szeregowo w układ amperomierzem i prąd wynosi na wyłączonym aucie ponad 300mA. Odpinałem pokolei każdy z bezpieczników z puszki obok ACC i dopiero odpięcie Power WDW spowodowało jakikolwiek spadek prądu. Ktoś jest w stanie ogarnąć co i jak się dzieje i jak ewentualnie powstrzymać upływ prądu? Bo szukanie każdej masy (główna zrobiona została niecały rok temu) i sprawdzanie czy sprawna to tak względnie mi się uśmiecha, bo zimnawo na dworzu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nunu85 Opublikowano 22 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2013 JAk badasz upływność, to musisz zamknąć auto i poczekać kilka minut, dopiero wtedy z tych 300mA robi się przyzwoita wartosć. Nie wiem czemu tak to jest pomyślane, ale jakis element instalacji przechodzi w stan spoczynku dopiero po pewnym czasie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.