kamyk82 Opublikowano 22 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2013 (edytowane) Nie wiem czy jest na forum taki temat , jeżeli tak to nich mod przerzuci go gdzie trzeba . Proponuje więc żebyśmy wrzucali tu opinie o oglądanych autach i nie ważne czy będą to totalne szroty czy auta które można polecić z czystym sumieniem. Być może dzięki temu ktoś z nas zaoszczędzi czas i pieniądze na niepotrzebne wycieczki na drugi koniec polski . Więc zacznę ja . Mój młodszy brat jest na etapie poszukiwań auta i w związku z tym że mamy już dwa nissany w domu on też szuka nissana. Rzucił mu się w oczy taki http://otomoto.pl/ni...-C27454177.html Auto oglądaliśmy krótko bo jakieś 15 minut . Całe malowane (wcześniej było czerwone) , zderzaki zarówno przedni jak tylny ledwo się trzymają , auto dostało w tył , podłoga za kołem zapasowym pofalowana , przebieg to może na jedno koło . Silnik pracował ładnie , odpalił po kilku dniach postoju w zimnym garażu , nie widać żeby się pocił . Za te pieniądze to moim zdaniem zdecydowanie nie warto . Edytowane 22 Stycznia 2013 przez kamyk82 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qadrat Opublikowano 24 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2013 (edytowane) To ja bym jeszcze proponował podawać co niektórych OGLĄDAJĄCYCH auta - bo niektórym to się w d.. przewraca Ostatnio był u mnie jeden znaffca, który o mechanice miał zero, totalne ZERO pojęcia. Naczytał się poradników w internecie i próbował zgrywać kogoś, kto wie co i jak. W 15 letni aucie było zmienione sprzęgło na nowe, wg niego to źle, bo pewnie samochód był katowany i sprzęgło padło. Silnik nigdy nie myty, tylko suchą szmatką wycierany z kurzu od czasu do czasu - źle (gdyby był brudny, też pewnie źle). Pokrywa klawiatury w CD20E jest koloru czarnego, u mnie jeszcze z oryginalną naklejką - źle, bo zostałem osądzony, że założyłem nową pokrywę, pewnie po wypadku się uszkodziła. Auto przed sprzedażą ładnie odkurzyłem i wyczyściłem wszystkie plastiki w środku odpowiednim środkiem - źle, bo coś tu za czysto, pewnie picowane (no ta, lepiej, żeby w kabinie był chlew). Szczerze i bez żadnego ukrywania mówię, że po zakupie do wymiany olej (to jest przecież standard po zakupie auta) oraz za 10tys. km rozrząd. Koszt jednego i drugiego wraz z robocizną powinien się zamknąć w 500zł. Jedyny wkład, który trzeba było zrobić w to auto. Już się zaczęło kręcenie nosem, że "ale jak to, tak drogo, ja to muszę skonsultować z moim mechanikiem"... Ręce opadają - to sobie koleś jedź do handlarza, który w przypadku każdego auta ma opis kopiuj -> wklej i "auto po wymianie wszystkich płynów, olejów, filtrów i rozrządu, wsiadać i jechać", tak, kur.., każdy szykuje auto specjalnie dla sprzedającego i przed sprzedażą wkłada w nie kilka tysięcy zł. Teraz lepsze, jazda testowa. Jedziemy krzywą i dziurawą drogą, po puszczeniu auto ucieka w prawo, bo w tę stronę jest krzywa ulica - źle, bo auto powinno jechać prosto, nawet na krzywej drodze. Następnie skręcamy w prawo, oglądający zamiast kierunkowskazu włącza wycieraczki i "oo, coś tu jest uszkodzone, wycieraczki się włączyły jak chciałem wrzucić migacz", no taa, od kiedy migacz włączamy prawą wajchą... I na koniec perełka: na drogach śnieg, wiadomo. Przy mocnym wciśnięciu hamulca włącza się ABS i charakterystyczne chrupanie, a następnie komentarz znaffcy "oo, coś tu nie tak z zawieszeniem, coś chrupie podczas hamowania". Ja już nie miałem sił, nic się nie odzywałem, nawet nie próbowałem nic tłumaczyć tylko chciałem jak najszybszego odjazdu tego oglądacza. Pomijam to, że auto dobrze wyposażone, bez rdzy, z kompletem kół zimowych i aluminiowych letnich, bez wkładu finansowego, z przeglądem i OC do września - chcę za nie tylko 6000zł, a w zamian oferuję samochód, który pojeździ jeszcze kilka lat bez dokładania do niego. Ale cóż, ludzie za 6000zł wymagają nówki salonowej bez dokładek finansowych. Po auta nowe zapraszam do dealera danej marki, najtańsze od 30tys. zł Mam więc apel do niektórych - ludzie, do cholery, opamiętajcie się. Nie wymagajcie od taniego auta, żeby było w stanie salonowym. Nowe to tylko w salonie. Malowanie jakiegoś elementu nie świadczy zaraz o wypadku i spawaniu auta z kilku. To, że przy tak wiekowym aucie trzeba coś zrobić - jest rzeczą normalną. Sprzedający jak będzie uczciwy to wszystko powie, co tam trzeba naprawić. Przebieg to obecnie kilka głupich cyferek na liczniku, można je zmienić w kilka minut za niewielką opłatą. Nie sugerujcie się tym. Ja jednak dochodzę do wniosku, że bycie uczciwym w tym kraju jest niewskazane. ---- Godzinę temu miałem telefon, jakiś starszy pan, zadał pytanie, kiedy i przy jakim przebiegu był przeprowadzany remont silnika. Jak się zapytałem, dlaczego miałbym robić remont, usłyszałem: remont powinno się robić w silniku maksymalnie co 100 000km Pozdrawiam pana z epoki Maluchów czy Syrenek. Edytowane 24 Stycznia 2013 przez Qadrat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacek22 Opublikowano 24 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2013 o kurcze ale masz tam ludzi dziwnych powodzenia przy sprzedazy czytajac posty twoje ja bym chyba bral w ciemno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qadrat Opublikowano 25 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2013 Są ludzie z fantazją - a potem taki delikwent wrzuci link do mojego auta na bezwypadkowy.net czy inne tego typu strony i wypisuje bzdury. Trochę aut i motocykli w życiu sprzedałem, doskonale wiem, jak to wygląda ze strony sprzedającego. Przyjęło się u nas, że ten, kto sprzedaje to zawsze krętacz i oszust, a kupujący to pokrzywdzone niewiniątko. Dodam też od siebie, żeby trochę uważać przy wrzucaniu linków do ogłoszeń i oczernianiu innych - bo można za to beknąć w sądzie, jak ktoś czasami zaglądał na forum bezwypadkowy.net to zapewne już o tym czytał. Niektórzy potrafili opisać auto, że bite itp. nawet nie oglądając go na żywo tylko robiąc domysły na podstawie zdjęć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamyk82 Opublikowano 28 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2013 Qadrat jak chcesz kupować malowane auta po mocnych stłuczkach to proszę bardzo . Tylko te Twoje wypociny inne miały by znaczenie jak to Ty byś kupował auto niby bezwypadkowe w super stanie i leciał po nie pół polski i co byś powiedział na miejscu ? Sądząc po twoim opisie to powiedział byś że: Oglądam auto , nic nie zgadza się z opisem ale co tam przecież bryka ma już naście lat to normalne . Żal czytać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qadrat Opublikowano 29 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2013 Człowieku, dlaczego akurat do mnie pijesz? Czy ja coś napisałem o tobie? Nie. Dla mnie malowany element nie skreśla auta. Malowanie nie zawsze oznacza stłuczkę czy coś poważniejszego. W zeszłym roku kupiłem auto za 15000zł doskonale wiedząc, że 3 elementy były malowane. Co w tym złego? Chcesz nowe auto - jedź do salonu. Ale nie z 5 tysiącami w kieszeni. Mając 5000zł to sobie szukaj czegoś, co się będzie trzymało kupy, a skreślanie aut z malowanymi elementami w tym przedziale cenowym to sobie możesz włożyć pomiędzy bajki. P.S. Słowo "żal" to jest obecnie dość popularne wśród młodzieży gimnazjalnej. Należysz do niej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamyk82 Opublikowano 29 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2013 Człowieku malowany jeden element a cały samochód to chyba różnica . Skoro wiesz że takiego słowa używa młodzież gimnazjalna to chyba Ty do niej należysz . Temat dotyczy oglądanych aut jak nie masz nic do dodania w temacie to nie pisz . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bartek9108 Opublikowano 30 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2013 (edytowane) http://otomoto.pl/ni...-C27416552.html Gdyby ktoś był zainteresowany, nawet się nie wybierajcie. Szkoda czasu i słuchania bajerów. @A i w Piotrkowie na giełdzie pojawia się od pół roku pan 5d 2.2DI srebrny, z jakimś niskim przebiegiem. Odradzam! Składak! Tył lewy ćwiartka źle wstawiona, podłużnice pospawane, ostanio nawet wymienił tabliczke bo miał zamalowaną, no i full ksiązka serwisowa "Made in China 2011" xD Edytowane 30 Stycznia 2013 przez bartek9108 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mirekg9 Opublikowano 30 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2013 Auto oglądaliśmy krótko bo jakieś 15 minut . Całe malowane (wcześniej było czerwone) , zderzaki zarówno przedni jak tylny ledwo się trzymają , auto dostało w tył , podłoga za kołem zapasowym pofalowana , przebieg to może na jedno koło . Silnik pracował ładnie , odpalił po kilku dniach postoju w zimnym garażu , nie widać żeby się pocił . Za te pieniądze to moim zdaniem zdecydowanie nie warto . Kolego są osoby fluje i nie fluje. Jednemu samochód służy do jazdy, a drugiemu do polerowania go. Ja patrząc na strony All..., to zauważyłem że kierowałeś się małym stanem licznika. Masz z tego rocznika samochody droższe jak i tańsze, lecz z większym przebiegiem. Wiadomo że z ceny zjedziesz jak dobrze wynegocjujesz - np. 800zł na zaprawki i lakierowanie. To że zderzaki częściowo odchodzą, to wystarczy założyć tylko nowe zatrzaski lub odpowiednio dokręcić zderzak do błotnika. Wspomniałem już że z ceny zbijesz, czyli jest już 4500zł, a teraz dodam że Ty nie wspominałeś nic o kołach jak i o stanie opon. Weż teraz odlicz pięć kopletnych kół alusów, to cena by była jeszcze niższa - jakieś 1200-1500zł niższa. Lecz wiadomo, że jesteś młodym człowiekiem i aluski byś chciał mieć, a i dodatkowe oponki również na sezon letni lub zimowy. - Chyba się nie mylę? a na nóweczki 5 kompletów stać by cię już nie było. Więc w tym ogłoszeniu jako dodatkowo 5 pełnych kół - to już rarytas. Środeczek też jest jasny, zadbany i czysty. A po przeliczeniu, wychodzi Ci 3000zł i za drobną dopłatą 4500zł. Skoro wiesz że takiego słowa używa młodzież gimnazjalna to chyba Ty do niej należysz . Temat dotyczy oglądanych aut jak nie masz nic do dodania w temacie to nie pisz . A nie pomyślałeś kolego, że np. Qadrat ma dzieci w wieku gimnazjalnym? I właśnie jest na topie i zna aktualne slogany młodzieży? Gimnazjalistą z pewnością nie jest, gdyż dzieci w tym wieku nie mają prawka i na forum nie zaglądają - więc trochę wyobraźni. Na koniec przyznam rację Qadratowi, że każdy by chciał jak najtaniej i jeszcze fool wypas i mnóstwo dodatków, oby wyglądało jak z fabryki i do tego jeszcze fabryką pachniało. Więc kamyk82 - nie dziw się, że kolega tak zareagował. Miał słuszną rację. Pozdrowionka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamyk82 Opublikowano 5 Lutego 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2013 mirekg9 To jest temat o oglądanych autach . Nie masz nic do dodania nie pisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mirekg9 Opublikowano 5 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2013 Nie ukrywam, prywatę przemyciłem w drugiej części postu i przypuszczam, że da Ci to trochę kolego do przemyślenia. A co do samochodu, to chyba opisałem i wyceniłem go dobrze??? Więc jestem w temacie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość atomek87 Opublikowano 5 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2013 To ja dorzucę od siebie. Oglądałem jakiś tydzień temu: http://otomoto.pl/nissan-almera-auto-jakiego-szukasz-C27676033.html Drzwi kierowcy i pasażera nie trzymają linii, wygląda to tak, że drzwi kierowcy odstają ok. 1 cm w porównaniu tylknich drzwi pasażera od dachu. ( Właściciel " Można nogą dopchnąć i będzie ok " ) . W lewych drzwiach pasażera pomiedzy szybą a dachem brakuje ok 5 cm uszczelki ( cyt. "Skurczyła się od mrozu") Właściciel przez telefon twierdził, że bezwypadkowy, na miejscu powiedział, że w sumie to nic nie wie o samochodzie, bo przyjął go w rozliczeniu. Jakieś pojedyńcze wpisy w książce serwisowej, nie potrafił powiedzieć jakim olejem jest zalany ( cytuję " a co to za różnica"). W środku ewidentnie było palone, strasznie śmierdzi, podrapana deska rozdzielcza ( chyba jakiś pies ) i przednie drzwi pasażera od środka. Na propzycję podjechania na ASO, powiedział, że tam są naciągacze i on nie pojedzie. A i brak legalizacji do instalacji gazowej ("gdzieś się zawieruszyła") Mechanicznie nie wiele mogę powiedzieć, bo nie skusiłem się na przejażdżkę, silnik wypucowany aż błyszczał. To by było tyle. Byłem, widziałem, nie polecam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
csm Opublikowano 7 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2013 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.