Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

JUKE PO "ZMIANACH"


Gość Katrina
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Byłam wielką fanką Juke ale niestety tylko przez chwilę, a przyczynił się do tego nie model samochodu ale producent lub też jego przedstawiciele, którzy od PONAD ROKU!!!!!!!! nie potrafią rozwiązać sprawy spalenia nowo zakupionego auta. Użytkowałam nowy samochód 3 miesiące (spłonął 20.01.2012r.) i dotąd mimo przedstawionych opinii rzeczoznawców wskazujących jako przyczynę powstania pożaru zwarcia instalacji elektrycznej nie otrzymałam ani nowego samochodu ani zwrotu gotówki. KPINA z Klientów : kontakt przedstawicielami Nissana, numer infolinii na który nie można się dodzwonić i biuro w Budapeszcie , które po przesłaniu dokumentów nie odpowiedziało przez 3 miesiące. Juke mi się ode chciało, sprawę przekazałam do kancelarii adwokackiej i pewnie skończy się sprawą w sądzie, ponieważ mimo obowiązujących gwarancji Nissan nie wywiązuje się z zapisów...a ja czekam i czekam - ponad rok na załatwienie sprawy.

Gratulacje dla zarządzających Nissanem na terenie Polski za skuteczne zniechęcanie Klientów i totalną ignorancję. Ja już nissana na pewno nie kupię mimo , że Juke bardzo mi się podoba ale długotrwałe lekceważenie skutecznie zniechęca do wybranej marki.

post-52145-0-69212300-1360612962_thumb.jpg

 

A tak na marginesie dobrze,że nie było mnie w samochodzie, spłonął prawie doszczętnie godzinę po zaparkowaniu.

Może Eksperci z Nissana, którzy nie podpisali się imiennie pod swoją ekspertyzną powinni jeszcze raz przyjrzeć się sprawie.

Mnie nie pozostaje chyba nic innego jak ponowne zainteresowanie sprawą stacji TVNturbo.

 

Być może znajdzie się ktoś rozsądny w zarządzie Nissana i spróbuje rozwiazać zaistniałą sytuację.

 

Zawiedziona Właścicielka "wraku" Juke

post-52145-0-60696500-1360614209_thumb.jpg

Edytowane przez Tofu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Tak wygląda mój Juke po zmianach w wysokiej temperaturze. Kabelki zwarły pod maską i zrobił sie problem...

A autko prawie nowe było - 3 miesiące liczyło. Teraz mam problem, bo mimo obowiązującej gwarancji OD PONAD ROKU!!!! (spłonął 20.01.12r.) auto stoi w serwisie, a producent nie kwapi się do wymiany samochodu na nowy bądź zwrotu zapłaconej kwoty.

Trzech niezależnych rzeczoznawców w swoich opiniach jako przyczynę pożaru podało zwarcie instalacji elektrycznej a Producent swoje (choć nikt imiennie nie podpisał się pod ich opinią)

Zaglądajcie więc Właściciele Juków pod maski uważnie, bo możecie jak ja pewnego poranka wyjrzeć przez okno i zobaczyć tylko czarny ślad po spaleniu. W nocy odholowali wrak, a ja smacznie spałam i dobrze, że nie parkowałam w garażu, bo jeszcze dom poszedłby z dymem...

Trochę w tym ironii ale stanowisko firmy Nissan jest porażające, a wszystko w trosce o klienta, który mógłby usmażyć się w aucie...

post-52145-0-79481900-1360619654_thumb.jpg

post-52145-0-24564100-1360619671_thumb.jpg

 

Właścicielka wraku

Edytowane przez Katrina
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Tak wygląda mój Juke po zmianach w wysokiej temperaturze. Kabelki zwarły pod maską i zrobił sie problem...

A autko prawie nowe było - 3 miesiące liczyło. Teraz mam problem, bo mimo obowiązującej gwarancji OD PONAD ROKU!!!! (spłonął 20.01.12r.) auto stoi w serwisie, a producent nie kwapi się do wymiany samochodu na nowy bądź zwrotu zapłaconej kwoty.

Trzech niezależnych rzeczoznawców w swoich opiniach jako przyczynę pożaru podało zwarcie instalacji elektrycznej a Producent swoje (choć nikt imiennie nie podpisał się pod ich opinią)

Zaglądajcie więc Właściciele Juków pod maski uważnie, bo możecie jak ja pewnego poranka wyjrzeć przez okno i zobaczyć tylko czarny ślad po spaleniu. W nocy odholowali wrak, a ja smacznie spałam i dobrze, że nie parkowałam w garażu, bo jeszcze dom poszedłby z dymem...

Trochę w tym ironii ale stanowisko firmy Nissan jest porażające, a wszystko w trosce o klienta, który mógłby usmażyć się w aucie...

post-52145-0-79481900-1360619654_thumb.jpg

post-52145-0-24564100-1360619671_thumb.jpg

 

Właścicielka wraku

 

O f*ck!!! Katrina napisz jaki miałaś silnik itd :/

 

Masakra nowe auto a tu takie coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to jest ten przypadek gdzie w tvn turbo stwierdzili że przyczyną pożaru było wycięcie przez złodziei katalizatora? Bo coś takiego mi się przypomniało.

 

Dokładnie ten :-), tak stwierdził "ekspert" z Nissana (bo katalizator gdzieś sie "zawieruszył"??????? - rzeczywiście go nie ma) . 3 rzeczoznawców uważa inaczej, a Nissan nadal milczy. Do dzisiaj mają czas na odpowiedź, inaczej adwokat kieruje sprawę do sądu i pewnie kolejny rok z głowy :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to dziwne jak by sie miał samochód zapalić ew od braku kata ,,tz rozumiem że kat sie nagrzewa do jakiejś tam temperatury dlatego instrukcja mówi by nie parkować na suchej trafie ok ,,, rozumiem że może by złodziej wyciął kata i uciekł to od czego miał by sie zapalić samochód ,,,

 

i tu jest bardziej winna ta instalacja elektryczna choć wiadomo że wszystkie pożary są u nas winą instalacji elektrycznej ...

 

a tak na poważnie to widać że mamy kraj 3 świata bo w innym cywilizowanym kraju by uniknąć smrodu lub początku odkrycia jakiejś wady konstrukcyjnej sie takie sprawy tuszuje czyli klient dostaje fure by siedział cicho ,,,,

 

w tym wypadku nie wiadomo oco chodzi ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to dziwne jak by sie miał samochód zapalić ew od braku kata ,,tz rozumiem że kat sie nagrzewa do jakiejś tam temperatury dlatego instrukcja mówi by nie parkować na suchej trafie ok ,,, rozumiem że może by złodziej wyciął kata i uciekł to od czego miał by sie zapalić samochód ,,,

 

i tu jest bardziej winna ta instalacja elektryczna choć wiadomo że wszystkie pożary są u nas winą instalacji elektrycznej ...

 

a tak na poważnie to widać że mamy kraj 3 świata bo w innym cywilizowanym kraju by uniknąć smrodu lub początku odkrycia jakiejś wady konstrukcyjnej sie takie sprawy tuszuje czyli klient dostaje fure by siedział cicho ,,,,

 

w tym wypadku nie wiadomo oco chodzi ?

 

Spawa skomplikowana ale wszystko zależy od dobrej woli min producenta

Ostatni rzeczoznawca pobrał próbki do badań laboratoryjnych więc sądzę, że jego opinia jest rzetelna co do stwierdzenia zwarcia instalacji.

A kontakt z firmą Nissan w cywilizowanym świecie jest jednak bardzo skomplikowany - brak numeru telefonu do centrali w Budapeszcie (o W-wie nawet nie wspomnę), infolinia z "wirtualnym" numerem i ewentualnie maile do biura w Budapeszcie, na które nie potrafią odpowiedzić przez 3 miesiące (czyżby internet na Węgrzech działał wolniej ;-), Może gołębia z listem trzeba wysłać?

Może odpowiedzą chociaż na wezwanie adwokata?????? :-)

Może trafiłam na pechowy model, a może dodatkowy montaż czujników parkowania i alarmu coś namieszał????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to dziwne jak by sie miał samochód zapalić ew od braku kata ,,tz rozumiem że kat sie nagrzewa do jakiejś tam temperatury dlatego instrukcja mówi by nie parkować na suchej trafie ok ,,, rozumiem że może by złodziej wyciął kata i uciekł to od czego miał by sie zapalić samochód

 

Z tego co pamiętam z programu to ustalili w nim że po wycięciu kata palnikiem ów złodziej zwyczajnie sobie poszedł nie przejmując się tym że auto się tli, tak mówili w tv ile w tym prawdy nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam z programu to ustalili w nim że po wycięciu kata palnikiem ów złodziej zwyczajnie sobie poszedł nie przejmując się tym że auto się tli, tak mówili w tv ile w tym prawdy nie wiem.

 

Tylko kiedy zginął ten katalizator??????

Jego brak stwierdzono w serwisie jakieś 2 miesiące od dnia zarzenia, jak przyjechał ekspert z nissana na oględziny. Wcześniej nikt tego nie zauważył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja myślałem raczej o akumulatorowych wyrzynarkach zwanych szablo zębnymi masz długi prosty brzeszczot a AC ?

 

AC mam , ale samochód był na gwarancji i w opinii biegłego wyznaczonego w dochodzeniu policyjnym jak przyczyne podano zwarcie instalacji elekrycznej (czynnik wewnętrzny) Firma ubezpieczeniowa nie chce więc wypłacić odszkodowania, bo zapis w polisie dotyczy pożarów spowodowanych przez czynniki zewnętrzne.

I bądź tu mądry.....

A Nissan uważa,że była kradzież i tak w kółko...masakra

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chociaż podpowiedz nam jeszcze: co jest napisane w opinii rzeczoznawców? Dokładniej co się zwarło i gdzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy AC pokrywa taki rodzaj szkody ?

 

Może skieruj sprawę do TVN Turbo ?

Edytowane przez xxyy777e
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolezanko-to nie wina samochodu//marki tylko szefostwa nissana

wiec nie zrazaj sie do marki tylko chyl uraze do ludzi co Cie tak traktuja:)

kup starsza micre wsadz vvl pod maske i znow pokochasz nissana :) hehehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

będzie teraz trochę bałaganu, ale nie chciałem nic usuwać tylko połączyłem tematy, Katrina, prośba do Ciebie, nie zakładaj nowych bo wywalę OK??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ktoś ma jakiegoś linka (np. youtube) do programu z tvnturbo na temat tej sprawy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to chyba pierwszy przypadek o którym słysząłem aby samochód Nissan uległ samozapłonowi :(

 

"Ostatni rzeczoznawca pobrał próbki do badań laboratoryjnych więc sądzę, że jego opinia jest rzetelna co do stwierdzenia zwarcia instalacji." - ale instalacji elektrycznej samego samochodu czy może instalacja elektryczna ogólnie czy instalacja elektryczna auto-alarmu lub czujników parkowania ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chociaż podpowiedz nam jeszcze: co jest napisane w opinii rzeczoznawców? Dokładniej co się zwarło i gdzie?

 

Opinia Rzeczoznawcy ze zdjęciami ma 12 stron, cytuję wnioski końcowe:

„W celu ustalenia możliwości powstania pożaru w badanym samochodzie Nissan, wskutek zwarcia elektrycznego w przewodach instalacji elektrycznej, rozmieszczonych w komorze silnika, poddano oględzinom wiązki łączące biegun dodatni akumulatora z rozrusznikiem i alternatorem(foto). Wiązki te mają po przerywane żyły i w tych miejscach materiał żył jest nadtopiony (foto). Takie uszkodzenie żył wiązki elektrycznej wskazuje, że jej przerwania nastąpiło wskutek przetopienia materiału żyły, co ma miejsce tylko wtedy, gdy w wiązce popłynie prąd zwarcia.

Przeprowadzone badanie samochodu Nissan Juke wykazało, że pożar tego samochodu powstał wskutek zwarcia elektrycznego, powstałego w jego instalacji elektrycznej, rozmieszczonej w komorze silnika.

Ze względu na charakter przerwania żył opisanych wyżej wiązek elektrycznych, wyklucza się możliwość powstania rozpatrywanego pożaru, wskutek podpalenia samochodu, poprzez podłożenia materiału palnego do komory silnika od spodu, w obszarze osi przedniej samochodu.

 

Tak to wygląda wg Rzeczoznawcy z PZM-u

 

to chyba pierwszy przypadek o którym słysząłem aby samochód Nissan uległ samozapłonowi :(

 

"Ostatni rzeczoznawca pobrał próbki do badań laboratoryjnych więc sądzę, że jego opinia jest rzetelna co do stwierdzenia zwarcia instalacji." - ale instalacji elektrycznej samego samochodu czy może instalacja elektryczna ogólnie czy instalacja elektryczna auto-alarmu lub czujników parkowania ?

 

Chyba trafiłam na pechowy egzemplarz :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spawa skomplikowana ale wszystko zależy od dobrej woli min producenta

 

A kontakt z firmą Nissan w cywilizowanym świecie jest jednak bardzo skomplikowany - brak numeru telefonu do centrali w Budapeszcie (o W-wie nawet nie wspomnę), infolinia z "wirtualnym" numerem i ewentualnie maile do biura w Budapeszcie, na które nie potrafią odpowiedzić przez 3 miesiące (czyżby internet na Węgrzech działał wolniej ;-), Może gołębia z listem trzeba wysłać?

Może odpowiedzą chociaż na wezwanie adwokata?????? :-)

Może trafiłam na pechowy model, a może dodatkowy montaż czujników parkowania i alarmu coś namieszał????

 

a czemu sprawa trafila do Budapesztu jak centrala na Europe jest w SZWAJCARII

 

linki ponizej:

 

http://www.nissan-global.com/EN/COMPANY/PROFILE/EN_ESTABLISHMENT/EUROPE/

 

 

PS: twoj przypadek nie jest pierwszym, w UK przynajmniej jeden Juke tez sie spalil ...

 

to jest post do forum UK, poczytaj sobie lub moze napisz do "DOC" jezeli jeszcze jest na forum jak rozwiazala sie jego sprawa ...

http://www.jukeownersclub.co.uk/forum/10-main-message-centre/2163-fire.html

 

Przykro mi , mam nadzieje ze moze troche pomoglem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...