Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Silnik krokowy - chyba , wysokie i falujące obroty. Ratunku!!


zaba113
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

to jest resetowanie TPSU bo ma swoja pamięć ,potem ustawiasz obroty według manuala kolega nrb opisuje to jak zrobic,wystarczy poszukać,a potem zaopatrzyć sie w multimetr aby pomierzyc wartosci :wave:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszej soboty zabrałem się za sprawdzanie całego systemu wolnych obrotów według serwisówki.

 

Wszystkie przewody między ECU a wtyczką krokowca - sprawdzone są ok.

Przebicie masy lub + na którykolwiek przewód - sprawdzone nie występuje.

Napięcie na odpowiednich pinach przy wtyczce krokowca przy kluczyku on - sprawdzone ok.

 

Zostało jeszcze sprawdzenie wężyków podciśnieniowych od zaworu sterującego powietrzem i samego zaworu przy wspomaganiu kierownicy. Nie wiem jak to się po polsku nazywa, po angielsku "air control valve (Power steering)".

 

Wypiję herbatkę i idę :)

Dam znać jak poszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego "zaba113" miałem podobny problem właśnie jak miałem dziurke w węzyku przy czujniku wspomagania jest on zaraz kolo pompy wspomy idą do niego 2 gumowe rureczki ma on za zadanie podnosić obroty przy kreceniu kierownica zeby lepiej wspomaganie smigało :) szukaj może masz to samo tylko ja mam P11.144 2.0 ale raczej w 1.8 jest tez taki czujnik powodzenia i napisz czy to to tak dla potomnych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według serwisówki ściąga się wężyk gumowy idący od tegoż zaworu do grubej rury łączącej filtr powietrza z przepustnicą. Jeżeli wszystko jest w porządku, to w momencie uruchomienia silnika do ściągniętego wężyka nie powinno zasysać powietrza, ewentualnie minimalnie. W momencie kręcenia kierownicą powinno się pojawić dość spore podciśnienie na w/w wężyku, czyli powinno ssać palca :) . No i wygląda na to że jest ok.

 

Kolego "zaba113" miałem podobny problem właśnie jak miałem dziurke w węzyku przy czujniku wspomagania jest on zaraz kolo pompy wspomy idą do niego 2 gumowe rureczki ma on za zadanie podnosić obroty przy kreceniu kierownica zeby lepiej wspomaganie smigało :) szukaj może masz to samo tylko ja mam P11.144 2.0 ale raczej w 1.8 jest tez taki czujnik powodzenia i napisz czy to to tak dla potomnych :)

 

W twoim przypadku Masakra , też obroty były raz za niskie raz za wysokie a czasami falowały?

 

Do dobra zostało mi tylko sprawdzenie czujnika położenia neutralnego położenia skrzyni biegów, jeżeli jest niesprawny to też może być przyczyną niekompletnego procesu uczenia się wolnych obrotów. Jak okaże się że i ten jest w porządku , to nie ma bata musi gdzieś ciągnąć lewe powietrze albo instalacja lpg wprowadza jakieś zakłócenia - więc oddam go do gazownika niech on szuka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie wyglądało to tak że cały czas miał wysokie obroty i falował i właśnie nie dało rady wolnych ustawić nawet po uczeniu miał tak jakby cały czas na ssaniu wiec wypiełem te weżyki od czujnika zaślepiłem oby dwa ustawiłem tps i ksiazkowo są teraz :) i nic nie faluje szukaj lewego bo to właśnie on robi takie cyrki z obrotami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i czujnik też sprawdzony - wygląda na to że jest ok. Ma za zadanie podać masę na pin nr42 przy ECU i rzeczywiście masa się pojawia przy wrzuceniu drążka biegów na luz. Ale jeszcze się zastanawiam czy na wężyku między kolektorem dolotowym a zaworem przy układzie wspomagania nie ma gdzieś nieszczelności. Na mój rozum mogłaby być i wtedy mimo wszystko na końcu przy filtrze powietrza , tam gdzie przedtem sprawdzałem wyglądałoby jak by było wszystko w porządku. W momencie kiedy wspomaganie nie działa zawór zamyka się i na wężyku przy filtrze nie będzie podciśnienia, ale jakby pomiędzy zaworem a kolektorem ssącym była nieszczelność to mogłoby ssać powietrze do kolektora dolotowego. Wydaje mi się że słyszę właśnie w tej okolicy syk powietrza, ale może to pasek na pompie wspomagania wydaje ten dzwięk.

 

Idę zaślepię ten wężyk dochodzący do kolektora i zobaczę czy spadną obroty.

 

Po zaślepieniu tej rurki jest to samo. Ale ewidentnie słyszę gdzieś syczenie po tej właśnie stronie. Jutro oddam samochód do gazownika, bo teraz jestem pewien że to lewe powietrze. Prawdopodobnie na uszczelce od kolektora który był ściągany do zakładania gazu i widocznie po 3 dniach po odbiorze auta od gazownika coś się rozszczelniło.

 

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

No i klapa. Uszczelka kolektora wymieniona na nową, kolektor obejrzany pod kątem pęknięć i innych dziur, a obroty jak falowały tak dalej falują. Bez zmian.

Zmiany są ale na gorsze. Przejechałem odcinek do Opola (około 50km w jedną stronę). Podczas jazdy w tamtą stronę samochód był lekko przymulony. Pod Opolem zaczął przy dodawaniu gazu dławić się na ułamek sekundy. Na początku raz na parę minut. Pod koniec nie dało się jechać, bo każda próba wciśnięcia gazu , nawet delikatna kończyła się dławieniem i hamowaniem silnika. Zjechałem na najbliższy parking i zostawiłem auto na parę godzin. Po powrocie odpalił i jechał normalnie całą drogę powrotną i moc miał taką jaką powinien mieć.

Dodam jeszcze że jechałem na silniku krokowym odpiętym i ustawionym na ok 900 obr/min przy ciepłym silniku.

 

Jak ostatnio go podłączałem pod komputer zauważyłem , że podczas falowania silnika na biegu jałowym , wariuje kąt wyprzedzania zapłonu (chyba bo było po angielsku) Nie wiem czy tak ma być? Czy może to wywołuje falowanie. A może brak mocy i dławienie silnika też ma z tym związek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to kolego zaba113 jak dla mnie to masz wyciągnięty łańcuch rozrządu standard w tym modelu i dlatego zmienia się kąt wyprzedzenia zapłonu tylko dziwne że nie wyskakuje błąd czujnika położenia wału albo wałków bo zawsze on wyskakuje informuje że fazy sie nie zgrywają i na bank bedzie właśnie falował i miał takie objawy jak ty innyh pomysłów już raczej nie mam mozesz zamienić czujniki między sobą bo są takie same i zobaczyć co sie bedzie działo moze któryś czujnik w hu... gra :) Powodzenia i pisz co wymyśliłes może coś wykombinujemy. :) a może któraś cewka odłaczaj pokolei i zobacz jak silnik sie zachowuje :)

Edytowane przez Masakra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobne objawy i zachowania obrotow miał mój kumpel(p11.144-2.0). Po wymieniał sporo gratów, a główny komputer serwisowy nie wyświetlał żadnego błędu. Dopiero jak podjechał na szrot po inny czujnik wału. Przyszło mu do glowy aby wymienić cała listwę wtrysków+wtryski. I wszystko chodziło ok. A serwis głowę sobie łamał 2tygodnie co to może być za przyczyna falowania?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobne objawy i zachowania obrotow miał mój kumpel(p11.144-2.0). Po wymieniał sporo gratów, a główny komputer serwisowy nie wyświetlał żadnego błędu. Dopiero jak podjechał na szrot po inny czujnik wału. Przyszło mu do glowy aby wymienić cała listwę wtrysków+wtryski. I wszystko chodziło ok. A serwis głowę sobie łamał 2tygodnie co to może być za przyczyna falowania?!

 

Tyle że u mnie faluje i na gazie i na benzynie. Poza tym jak ustawię silnik krokowy tak żeby miał 900 obr/min i odłączę go to mogę tak jeździć i silnik chodzi równiutko.

Dzisiaj cały dzień jeździłem na odłączonym silniczku i ani razu nie miał zaniku mocy. Kolega Masakra zasugerował zamianę czujników położenia wału korbowego, tzn że tam są dwa takie czujniki? jeden widzę z boku silnika a drugiego nie. Tak sobie myślę że może czujnik temperatury ma coś do tego całego zamieszania.

Po pierwsze jak silnik się zagrzeje i obroty falują - zgaszę go na chwilę raz albo dwa to obroty się stabilizują i mogę tak jeździć pół dnia i jest wszystko git - aż do zgaszenia silnika i przestygnięcia chociaż trochę. Po przestygnięciu wszystko wraca do punktu wyjścia - czyli faluje.

Po drugie wczoraj po tych przejściach z przygasaniem silnika

 

Podczas jazdy w tamtą stronę samochód był lekko przymulony. Pod Opolem zaczął przy dodawaniu gazu dławić się na ułamek sekundy. Na początku raz na parę minut. Pod koniec nie dało się jechać, bo każda próba wciśnięcia gazu , nawet delikatna kończyła się dławieniem i hamowaniem silnika.

 

kiedy silnik ostygł - jechał jak marzenie.

 

Kupiłem na allegro komputer diagnostyczny na bluetooth który ma możliwość monitorowania parametrów Live, jak przyjdzie to pojeżdżę trochę z nim i zobaczę co się dzieje podczas tego falowania z sygnałami dochodzącymi do ECU

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak są dwa czujniki jeden z boku na góże drugi na dole dojście z kanału :) coś mi sie wydaje ze właśnie takie cyrki miałem kiedyś w corsie C tylko tam bład wywalał na kompie i posprawdzaj te cewki kiedy faluje odpinaj po kolei i zobacz reakcje moze cewka wariuje albo komputer w hu,,,, leci i świruje jak sie zagrzeje i źle steruje wtryskami i iskra a to jest możliwe bo już kiedyś pomagałem koledze z forum i właśnie komp padł ale tam niebyło iskry na 2 garach. pisz wszystko co sprawdzasz to wkońcu rozwiązemy tą zagadke powodzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

zaba113 minęło juz trochę czasu. Poradziłeś sobie z tym problemem? Mam dokładnie to samo tylko ze w 2.0+CVT i brakuje mi juz pomysłów.

 

Krokowy podmieniłem i dalej to samo. Kiedyś pomagało odpięcie na chwilę wtyczki od ECU, ale teraz zostało mu tak na stałe. Obroty na jałowym ok 2000 i do tego falują do 2500 gdzie odcina zapłon/paliwo i spadają z powrotem do 2000 i tak w kółko. Jest mułowaty a do tego czasami po wciśnięciu gazu dusi się. A zdarza się też, że powyżej 3000obr nie da się jechać bo odcina zapłon. Komp pokazuje tylko błąd P0505.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Kolego "zaba113" miałem podobny problem właśnie jak miałem dziurke w węzyku przy czujniku wspomagania jest on zaraz kolo pompy wspomy idą do niego 2 gumowe rureczki ma on za zadanie podnosić obroty przy kreceniu kierownica zeby lepiej wspomaganie smigało :) szukaj może masz to samo tylko ja mam P11.144 2.0 ale raczej w 1.8 jest tez taki czujnik powodzenia i napisz czy to to tak dla potomnych :)

 

Kolego jeżeli mógłbys nakreślić to z tymi rurkami to byl bym wdzieczny bo mam taki włąśnie problem z tym że na ciepłym silniku jak pracuje na gazie to obroty faluja a kierowanie robi sie cieżkie czasem nawet prawie silnik gasnie na zakręcie jak wcisne sprzęgło a jak jeszcze klime włacze to już  w ogóle słabo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...