pawelz Opublikowano 11 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2013 Zeby zgodnie z uwagami innych osob nie zasmiecac watku o dodatkach do paliwa, zalozylem oddzielny watek. W zasadzie sprawa mam nadzieje sie wyjasnila. Podobno wtryski i pompa ocalaly . Pisze podobno, bo przejechalem dopiero jakies 5 km i wszystko jest OK. Nie wiem, czy moze stac sie cos dopiero po fakcie , przejechaniu kilkudziesieciu (kilkuset) km ale na dzisiaj zostalo mi w kieszeni troche kasy . Plukanie zbiornika plus czyszczenie calego ukladu paliwowego skubnelo mnie na 1000 zl (razem z uzupelnieniem do polowy baku ). Mechanik nigdy wczesniej nie mial do czynienia z X'em i powiedzial, ze szybciej by wymontowal silnik z Man'a niz zbiornik paliwa z X'a . Rzekomo nic sie nie stalo dzieki temu, ze silniki sa jeszcze nissanowskie. Gdyby to byla renowka to bylby juz trup. Nie znam sie i nie wiem na ile to prawda, ale faktem jest ze jakos ucieklem spod kosy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RadekKol Opublikowano 11 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2013 No to kamień z serca.Cieszę się z Twojego szczęścia. Ja niestety w zeszłym roku wymieniałem wtryski, dwumas ze sprzęgłem, zawieszenie ale mimo to za każdym razem wsiadam do X-a z uśmiechem od ucha do ucha ,szczególnie w te śnieżne dni i na razie nie myślę o żadnym innym aucie .Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tofu Opublikowano 11 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2013 to może opisz dokładnie jak się pozbyłeś paliwa taką szybką foto relacje a temat przykleimy czy coś ,, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtgor Opublikowano 11 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2013 Pocieszające ja mam renault w środku szkoda że czym nowsze tym coraz delikatniejsze, jeszcze trochę to tylko folia ochronna i do pokoju na piedestał, strach będzie jeździć naszymi autami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelz Opublikowano 11 Marca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2013 To nie ja pozbywalem sie paliwa. Z tego co wiem, to byl wyciagany zbiornik, odpiete wtryski i plukanie jakims olejem o dziwnej nazwie. Potem zmiana starego filtru na nowu i jeszcze jakis srodek bezposrednio do wtryskow. Nie powiem co to bo widzialem tylko puszke. Podobno mala puszeczka (jakies 250 ml) kosztuje okolo 100 zl, Cala robota trwala okolo 1,5 dnia. Podobno pierwsze uruchomienie nie bylo optymistyczne. Silnik krecil do 1500 obrotow i koniec. Ale jak to mowil mechanik, powoli, powoli i poszlo . Pozniej juz za kazdym razem wkrecal sie bez problemu na obroty a i w czasie jazdy 0 niepokojacych objawow. Ale znajoma (jej ojciec to naprawial) mowila, ze narobili sie niezle. Pocieszające ja mam renault w środku szkoda że czym nowsze tym coraz delikatniejsze, jeszcze trochę to tylko folia ochronna i do pokoju na piedestał, strach będzie jeździć naszymi autami. No pierwsze o co mnie spytali, to czy tu jest juz reno czy jeszcze nissan (chodzi o silnik). Niestety, chcac teraz kupic jakiegos fajnego suv'a to masakra. Albo diesel (DPF, dwumasa, CR i inne glupoty) albo benzyna i kupa kasy na paliwo. Jeszcze mozna by gazowac, ale jakos tak nie mam zaufania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtgor Opublikowano 11 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2013 No ja na szczęście DPF mam usunięty, pisałem o tym POLECAM wszystkim . Dwiumas jak pójdzie na pewno zregeneruję a nie wymienię, sprzęgło tak samo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.