Gość Nismofan Opublikowano 19 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2013 witam wszystkich powszechny był problem w gubieniu oleju silnikowego przez 1.8 w ostatnich primerach i almerach co prowadziło do zatarcia silnika czy w tiidach wyeliminowano ten problem czy nadal się zdarza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekJQ Opublikowano 19 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2013 witam wszystkich powszechny był problem w gubieniu oleju silnikowego przez 1.8 w ostatnich primerach i almerach co prowadziło do zatarcia silnika czy w tiidach wyeliminowano ten problem czy nadal się zdarza? Dotychczas nie stwierdziłem żeby silnik brał olej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 19 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2013 To nie ten sam silnik tiida to nowszy MR18DE a nie SR18DE .Tu problemu z braniem oleju nie ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Nismofan Opublikowano 20 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2013 Dzięki wielkie za odp a macie doświadczenia z automatem? nie cvt tylko tym 4ro stopniowym? daje rade? nie zamula za bardzo? zastanawiam się między suzuki sx4 sedan chyba 2.0 z automatem a tiidą 1.8 z automatem prawdopodobnie z usa i chce zagazować auto co o tym myślicie? pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 20 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2013 Dzięki wielkie za odp a macie doświadczenia z automatem? nie cvt tylko tym 4ro stopniowym? daje rade? nie zamula za bardzo? zastanawiam się między suzuki sx4 sedan chyba 2.0 z automatem a tiidą 1.8 z automatem prawdopodobnie z usa i chce zagazować auto co o tym myślicie? pozdrawiam Gaz w tych silnikach,to ponoć(nie znam się)zły pomysł,ale ludzie gazują i jeżdżą(tu polecam kontakt z kol.DINO,on temat zna dogłębnie).Co do VERSY,bo tak auta z USA się nazywają ,to jest sporo różnic mimo że to bliźniacze konstrukcje,ja bym wybrał coś krajowego od pierwszego wlaściciela,tym bardziej że takich tiid jest sporo ,pewnych,serwisowanych i z małymi przebiegami.Ja mam dCi i jeśli od pewnej osoby z nie dużym przebiegiem to szczerze polecam.Bardzo oszczędny motorek i do tego zrywny z dużym momentem(240Nm)nie mam z nim żadnych problemów) Ale z automatem krajowy to rzeczywiście ciężko i tylko 1.8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Nismofan Opublikowano 21 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2013 Gaz w tych silnikach,to ponoć(nie znam się)zły pomysł,ale ludzie gazują i jeżdżą(tu polecam kontakt z kol.DINO,on temat zna dogłębnie).Co do VERSY,bo tak auta z USA się nazywają ,to jest sporo różnic mimo że to bliźniacze konstrukcje,ja bym wybrał coś krajowego od pierwszego wlaściciela,tym bardziej że takich tiid jest sporo ,pewnych,serwisowanych i z małymi przebiegami.Ja mam dCi i jeśli od pewnej osoby z nie dużym przebiegiem to szczerze polecam.Bardzo oszczędny motorek i do tego zrywny z dużym momentem(240Nm)nie mam z nim żadnych problemów) Ale z automatem krajowy to rzeczywiście ciężko i tylko 1.8 diesel odpada bo nie lubię ich charakterystyki, rakotwórczych związków w spalinach a do tego 1.5 od renówki ma tendencję do obacania się panewek na wale po ok 150 000km i wtedy mały remoncik jest konieczny poza tym remont nowoczesnego diesla to ok 10 000zł a benzynki typu 1.6 to ok 3000zł więc oszczędności na paliwie w łeb biorą, auta z Polski przestałem kupować parenaście lat temu - kupuje w Niemczech i to nie trupy jak handlarze tylko porządne auta gdzie jedzą po asfalcie a nie po dziurach, mają nieoszukane oleje silnikowe i niechrzczone paliwo a mechanik nie wie co oznacza słowo zakombinować a na drogach zimą sypią chlorek wapnia zamiast chlorku sodu. itp itd teraz pomyślałem o usa ale jak przegądam strony firm w usa to królują rozbite lub po powodzi więc pewnie pozostane na Niemieckim rynku pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekJQ Opublikowano 21 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2013 (edytowane) (...) a na drogach zimą sypią chlorek wapnia zamiast chlorku sodu(...) pozdrawiam Możemy się cieszyć, że w Polsce sypią sól a nie niezwykle agresywny chorek wapnia! http://lodolamacz.eu/raporty/Raport_z_badania_szybkosci_korozji.pdf Edytowane 21 Marca 2013 przez JacekJQ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Nismofan Opublikowano 21 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2013 jestem z wykształcenia chemikiem i fizykiem więc badania tego typu są co najmniej dyskusyjne...zależy kto za nie płacił...naprawdę uważasz że tak rozwinięty kraj jak Niemcy używałyby gorszego środka do sypania nim dróg? chlorek wapnia jest bardziej eko i mniej korozjotwórczy ale to dyskusja na wieczór przy piwku;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekJQ Opublikowano 21 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2013 jestem z wykształcenia chemikiem i fizykiem więc badania tego typu są co najmniej dyskusyjne...zależy kto za nie płacił...naprawdę uważasz że tak rozwinięty kraj jak Niemcy używałyby gorszego środka do sypania nim dróg? chlorek wapnia jest bardziej eko i mniej korozjotwórczy ale to dyskusja na wieczór przy piwku;) Chlorek wapnia jest "lepszy" od soli bo działa do -22 st. ale nie ma nic za darmo. Kosztem jest dużo większa agresywność roztworu wodnego CaCl2. Jest wieczór i siedzę przy piwku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hydros Opublikowano 21 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2013 diesel odpada bo nie lubię ich charakterystyki, rakotwórczych związków w spalinach a do tego 1.5 od renówki ma tendencję do obacania się panewek na wale po ok 150 000km i wtedy mały remoncik jest konieczny poza tym remont nowoczesnego diesla to ok 10 000zł a benzynki typu 1.6 to ok 3000zł więc oszczędności na paliwie w łeb biorą pozdrawiam Hymmm,slogany i stereotypy.Coś Ci powiem,jeżdżę już trzecim dCi 1.5(dwa firmowe ,oba po ok.200kkm i prywatna tiida kupiona w Szwajcarii 180kkm)Jeśli dbasz o olej i olej masz w głowie to te silniczki chodzą jak ta lala.Jeśli zaś ktoś tak boi się jednostkowych przypadków obróconych panewek(katowanie silnika i wymiana oleju co 30kkm!-na początku zalecane,idiotyzm totalny prze turbo!) to zawsze może prewencyjnie je wymienić,np. przy wymianie paska przy 120kkm i oleju.Koszt części i robocizna 800zł.Pozdrawiam i życzę udanych poszukiwań i zakupu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Nismofan Opublikowano 22 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2013 hm niby racja ale jak kupuje używanego diesla to pupa blada - ok prewencyjnie wymienić panewki ale co jeszcze? ja jeździłem 2.0 tdi vw na pompowtryskach i masakra, potem 2.2 saabem i boskie auto ale miało już ok 350-400kkm i co chwile coś trzeba było robić no i nowoczesny 1.6 w volvo v50 i tu filtr cząstek wymieniałem na początku horror bo myślałem że albo 5000zł za nowy albo wycięcie za ok 2000zł ale znalazłem forme która dała zamiennik dobrej jakości z gwarancją na rok za 1800zł tak czy siak w benzyniaku nie ma nawet części która może tyle kosztować nawet jak zerwie się rozrząd to nowy - używany silnik kosztuje 2500zł pali więcej ale przeważnie jakieś 2l na każde 100km czyli ok 11,5 zł różnicy robiąc 1000km miesięcznie daje to 1380zł rocznie a to daje okres paru lat zanim zarobimy na nowe turbo dwumas czy wtryski bo prędzej czy później będą do wymiany i oszczędności z 5-7 lat pójdą w błoto albo sprzedamy auto innemu niestety... a historie typu po zatankowaniu diesla zapala się check engine i silnik przechodzi w tryb awaryjny miałem 2 razy i niestety za granicą na wakacjach na autostradzie - gdybym nie potrafił sam sobie poradzić skończyło by się lawetą i paroma set euro... zaraz ktoś napisze że przesadzam wyolbrzymiam itp ale jeżdzę kaszkajem 1.6 benzyna i nie ma żadnego problemu fakt muł przy wyprzedzaniu turbo zawsze pomaga ale bezawaryjność pełna drugie auto to kia rio 1.6 i przez 2 lata a auto ma 7 lat tylko olej i filtry kolejne to citroen c2 1.1 i też bzyka drugi rok a sam ma 10 lat i nic. znajomy wychwalał diesle miał 2.0 hdi peugeota i 2.0 dti opla a teraz ma octavie 1.6 8v i mówi że do diesla nie wróci bo tu ma święty spokój Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hydros Opublikowano 22 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2013 (edytowane) Ja dieslami(nie tylko) jeżdżę i prywatnie i zawodowo i zapewniam ,że też mam święty spokój.Kwestia umiejętności "posługiwania"się traktorem.Owszem ,w pierwszym notku padł mi wtrysk(delphi-były wrażliwe na złe paliwo.)ale naprawa to wymiana samej końcówki.Odkąd jeżdżę na osprzęcie siemensa i bosha,nie wiem co to problemy.Co do dwumasy to są stosowane też, już dawno w Pb.Turbo też coraz częściej.2.0tdi VWto był straszny niewypał,jeśli ktoś się orientuje,tak samo jak pierwsze tsi.Jak ktoś jeździ tak jak piszesz 1000km/miesięcznie i do tego tylko po mieście,to rzeczywiście idiotyzmem jest kupowanie diesla. Edytowane 22 Marca 2013 przez hydros Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.