Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[P11.144] GŁOŚNE STUKI ZAWIESZENIA LEWY PRZÓD-PILNA SPRAWA


LOOKEE
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

HEJA wszystkim,

jest taka sprawa że jestem na Węgrzech i dzisiaj wsiadam do samochodu a tu w przednim zawieszeniu coś stuka/klekocze-odgłos jest dość dziwny.

wczoraj w nocy wje*ałem się przy 130 na autostradzie w zajebistą dziurę i to tak dość mocno ale żadnych objawów nie było więc jeździłem do dzisiaj, samochód prowadzi się dobrze, nie ściąga, hamuje dobrze, stuki najgłośniejsze są przy jeździe na wprost po wybojach, na równym asfalcie nic nie słychać, na ostrych zakrętach jakby mniej się tłucze.

stukanie słychać również w momencie ruszania, moment zmiany biegów, dość głośne są gdy lekko pukam w pedał gazu jadąc na biegu przy małej prędkości, jakby moment przełożenia siły napędu na oś samochodu. dzieje się tak przy puszczaniu gazu i dodawaniu, tak samo przy zatrzymywaniu się na światłach gdy samochód delikatnie się toczy, i energicznie pukam w hamulec, takie przyłapanie koła i popuszczenie to też jest stukanie.

im mniejsza prędkość tym głośniej puka,stuka,klekocze,

podniosłem samochód w górę, szarpanie za koło nic nie wykazuje, żadne śruby nie wydają się poluzowane, koło dokręcone jest dobrze, łącznik stabilizatora wydaje się być cały ale to mogą być tylko pozory, niby szarpałem nim kluczem ale nic nie widać.

sprężyna od połowy w górę jest cała, nie wiem jak jest dolna część bo nie da się tam zajrzeć.

 

ma ktoś jakiś pomysł z czym to może być problem?

 

będę wdzięczny za szybkie propozycje i czy ewentualnie da się z tym jeździć bo mam jutro do zrobienia ponad 700 KM a potem jeszcze z wrocławia do krakowa w niedzielę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mirekg9

Kolego, to jest zawieszenie!!!!!! Wpadłeś w dziurę-jak piszesz. Mogło coś pęknąć, urwać się.

Ja w innym samochodzie miałem urwany łącznik stabilizatora, lecz nie wiem jak to wygląda u Ciebie.

Ja bym jeszcze raz na Twoim miejscu zdjął koło, za pomocą jakiejś łychy i praw fizyki /dźwignie/ sprawdzał po kolei wszelkie połączenia elementów zawieszenia. Masz kupe kilometrów przed sobą i pewnie nie chcesz jechać prędkością 30km/h, więc dla bezpieczeństwa dokładnie jeszcze raz sprawdź, albo nawet i dwa.

Pozdrowionka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie takie dziwne klekotanie było zapowiedzią pęknięcia półośki :(, no ale u Ciebie to faktycznie może być coś innego.

Rozbierz i posprawdzaj tak jak sugeruje mirekg9

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś podobnie i też na wyjeździe. U mnie odczepila się tylna tuleja przedniego wahacza. Objawy identyczne jak twoje. Na podnosniku nic nie wyszło, zadnych luzow. Dopiero opuszczony na kołach i łyżką tą tuleja wyszła.

 

pozdrawiam i powodzenia

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki, juz wiem na co zwrocic uwage. bede patrzyl rano. tu i tak nic nie naprawie ale bede wiedzial jak moge jechac i czego sie spodziewac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem takie same efekty w zeszłym miesiącu od końcówki drążka jak miała luz, ale to szarpiąc za nią dało się go wyczuć. Przygoda niefajna <_<  gdzie takie autostrady z dziurami mają?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurwix na słowacji jedziesz wszystko super a tu nagle wyrwy w asfalcie na głębokość kilku cm. ale w to co wpadłem to nie było w ogóle widać, taka na 30 cm średnicy czarne dziura w pizdu chyba z 10 cm głęboka, aż poczułem ją na kręgosłupie.

końcówkę sprawdziłem, jest ok, łącznik stabilizatora może mieć lekki luz ale raczej nie taki żeby tak klekotało, obstawiam tą tylną tuleję wahacza, ale tego już nie mam jak sprawdzić, po prostu będę wolniej jechał, a we wrocławiu zrobię sobie przegląd ;]

nie mam żadnej brechy tu żeby poszarpać ani kanału a na podniesionym żadnych luzów nie da się wyczuć, szarpałem tym prętem od lewarka ale to siły odpowiedniej nie ma...

i jeszcze wkur..... mnie wsteczny który całkiem przestał wchodzić, muszę gasić silnik żeby wbić wsteczny, a jak dołożyć do tego słaby promień skrętu..............szkoda gadać. ten samochód nie jest w stanie wyrobić sie na 3 pasach przy zawracaniu-patologia.



Miałem kiedyś podobnie i też na wyjeździe. U mnie odczepila się tylna tuleja przedniego wahacza. Objawy identyczne jak twoje. Na podnosniku nic nie wyszło, zadnych luzow. Dopiero opuszczony na kołach i łyżką tą tuleja wyszła.

pozdrawiam i powodzenia

dokładnie, właśnie wróciłem z podnośnika. widać gołym okiem tylna tuleja oderwana od obejmy(fabrycznie jest przyspawana, a nie pospawasz bo się guma w środku stopi) więc cały wahacz do wymiany, a potem zbieżność... ;/

da się z tym jechać ale po gładkiej drodze i lepiej nie szaleć ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mirekg9

Nie przesadzaj, obie są wymienialne. Ta wciskana do wewnątrz jak i ta nakładana-wciskana na końcówkę wahacza z obejmą do przykręcania.

Jeśli faktycznie poszła Ci ta tylna, to oponę powinno już trochę ściąć. Zobacz gdy samochód stoi i jest na biegu, to czy gdybyś naciskał na koło-oponę nogą, w ten sposób jakbyś chciał nogą przetoczyć samochód, to czy koło nie będzie się ruszało w przód tył - nie myl z toczeniem się koła.

Edytowane przez mirekg9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pytani kto i gdzie mi to zrobi w Krakowie,mechanicy raczej nie bawią się w przeprasowywanie tulei. pytanie za ile? i pytanie czy znajdę samą tą końcówkę z obejmą-nową.

nie muszę tak sprawdzać bo puka przy zmianie biegów, czyli jak koło zaczyna ciągnąć, oponę sprawdzę za chwilę ale godzinę temu nic niepokojącego nie rzuciło mi się w oczy. przednie oponki i tak chciałbym kiedyś wymienić i przy okazji sprawdzić czy felga nie do  prostowania.

chociaż jak szarpałem kołem na podnośniku to nic nie wyczułem, ale może to dlatego ze zawieszenie wisiało w dół i było naciągnięte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mirekg9

To może faktycznie kup nowy. Nie wiadomo od kiedy luteja była rozwulkanizowana. Na dziurze puściło wszystko. Prócz tego całą pracę i amortyzację przejeła druga tuleja, więc i ją trochę "zmęczło" i też dla spokoju i dobrej zbierzności należło by ją wymienić. Miałem tak samo w Nubirze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale w tym tym przypadku spaw puścił a nie tuleja się odwulkanizowala. Do wymiany tuleja albo cały wahacz. Szybciej i taniej w perspektywie czasu wymiana całego wahacza, nic nie trzeba prasowac i wszystkie tuleje masz nowe.

Opony nie powinno scinac bo wahacz nie "opadł" na tulei.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja za komplet tulei do dwóch wahaczy i jeden sworzeń dałem 240zł + 100 albo 150zł za wymianę na prasie. Co do wahacza to lepiej kupić dobry zamiennik, bo te tańsze nie trzymają wymiarów i wychodzą jaja na geometrii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki,

oponka sprawdzona, nic z nią nie jest a przejechane ok 800 km, koło lekko lata kopiąc je w kierunku toczenia. tyle dobrze że zaoszczędzę na oponach :P

myślicie że taka jakość będzie wystarczająca czy cos droższego??



http://www.iparts.pl/czesc/wahacz-zawieszenia-kola,nissan,primera-hatchback-p11-1996-06-2002-07,2-0-16v-140km,80-1900-13739-100571-0-89-tc982.html#zamienniki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam uraz do Delphi - mi się właśnie nowa tuleja wahacza Delphi po dwóch miesiącach odspawała...

Kupiłem chińczyka HERTH+BUSS JAKOPARTS za około 170 PLN szt., wymieniałem sam i już 2 lata jest ok, wymiar trzymają opon nie ścinają. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za info ;]



w sumie zastanawiam się na wymiana samej tulei narazie, bo chciałbym wymienić całe oba wahacza na nowe ze sworzniami, końcówki drążków i łączniki stabilizatora, wszystko po obu stronach, ale to dopiero w lipcu.

maius co sądzisz o wymianie samej końcówki? wystarczy na 2-3 miesiące?

nie wiesz czy do niej też  potrzebna jest prasa? czy wystraczy ją zbić i nabić nową? bo moze zrobili by mi to obok mnie a tam nie mają prasy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mirekg9

Ale w tym tym przypadku spaw puścił a nie tuleja się odwulkanizowala. Do wymiany tuleja albo cały wahacz. Szybciej i taniej w perspektywie czasu wymiana całego wahacza, nic nie trzeba prasowac i wszystkie tuleje masz nowe.

Opony nie powinno scinac bo wahacz nie "opadł" na tulei.

 

pozdrawiam

 

Teraz faktycznie się doczytałem, że chodzi.... tuleja oderwana od obejmy(fabrycznie jest przyspawana)..... sorki za małe nieporozumienie. Ale tak jak myślałem, jeśli nie trzyma się z tyłu, to koło będzie przesuwało się wzdłużnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maius co sądzisz o wymianie samej końcówki? wystarczy na 2-3 miesiące?

nie wiesz czy do niej też  potrzebna jest prasa? czy wystraczy ją zbić i nabić nową? bo moze zrobili by mi to obok mnie a tam nie mają prasy...

Ja pół roku jeżdżę na nowych tulejach w ori wahaczach i liczę, że przynajmniej na 2 lata starczą:P Co do wbijania to nie wiem, mechanik mi mówił, że ciężko to zdjąć było, w końcu chyba przeciął cały element. Zapytam jutro po pracy o tą prasę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tuleja zamówiona i będzie na środę za 57 zł z przesyłką, dość tanio ale myślę że jakiś czas wytrzyma ;]

na wymianę jestem umówiony za ok 100 zł od ręki jak tylko dostanę tuleję, niestety w innym miejscu wymiana za 70plnów ale dopiero w piątek wieczorem a śpieszy mi się trochę to musiałem wybrać droższą wersję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem dokładnie taki sam przypadek. Ja wymieniłem tę tuleję samodzielnie. Jak masz trochę siły w ręce i jako takie pojęcie mechaniczne to też dasz radę - pod warunkiem że masz garaż albo przynajmniej dojście do prądu. Bo starą tuleję cholernie ciężko zdjąć, trzeba ją przeciąć kątówką. Nową można nabić samemu, nie jest potrzebna prasa, ale trzeba się sporo namęczyć dużym młotkiem lub siekierą (tępym końcem oczywiście ;) ). Cała robota to odkręcenie lizaka na który nabita jest tylna tuleja i obejmy przedniej tulei. Nie trzeba wybijać sworznia wahacza, wtedy jest co prawda łatwiej bo masz wahacz w ręce, ale mi się to nie udało. Trzeba też odkręcić obejmę stabilizatora, ale to tylko 2 małe śruby. Zeszło mi ze 2 godziny, ale stówka w kieszeni ;) też kupiłem jakąś niedrogą tuleję i jeżdżę bez problemu już pół roku.

 

A jak chcesz doraźnie zlikwidować stuki - i nie powiedziane że nie wytrzyma to dłużej - to zrób tak jak ja: odkręć tę oderwaną obejmę, połóż na niej kawałek dętki rowerowej i przykręć z powrotem. Robota na 10 minut a będziesz miał cicho - dopóki się guma nie wytrze, jednak jak skręcisz to mocno to nie powinno mieć dużych ruchów. Ja tak jeździłem 2 tygodnie przed wymianą tulei i było super.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko właśnie nie mam ani narzędzi ani miejsca do wykonania operacji, gdybym był u siebie to na luzie z piwkiem w ręce byłoby zrobione. a samochód potrzebuje na już. gumy nie mam jak podłożyć bo dojścia nie ma. a szukać podnośnika to bez sensu robota jak za dwa dni będę miał wymienione. dzisiaj i jutro nie jadę nigdzie to nic się nie dzieje...



niecała godzinka czasu, zrobiłem sobie zakupy w lidlu, wracam a tuleja wymieniona ;]

koszt: 60pln ;))

zbieżność raczej się nie zmienił, zobaczymy jeszcze jak się będzie zachowywało autko na autostradzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...