Gość Saar Opublikowano 8 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2013 Witam, z góry przepraszam że od razu na wstęie z problemem ale Od wtorku czyli 04.06.2013 r jestem posiadaczem Almerki N 15 r 1997 1,4 GX zakup autka oczywiście podyktowany dobrymi opiniami co do silnika zwłaszcza tego made in Japan, Poprzedni właściciel nie ukrywał problemów z korozją ale zapewniał że silnik żyleta i pochodzi jeszcze długo i szczęśliwie Żadnych wycieków przebieg 195 k Po zakupie 3 dni żadnych problemów, ciężko chodzące sprzęgło i czasami odpalało dopiero za drugim razem ale w zasadzie ok Schody zaczeły się dzisiaj Po odpaleniu obroty w granicach 700-800 chodzi stabilnie przy ruszaniu trzeba mocno wcisnąć gaz bo startując z podstawowych obrotów zaczyna się dławić i gaśnie co cholernie utrudnia jazdę bo w korku i przed każdym skrzyżowaniem, zaketem itp musze utrzymywać obroty pow 2 tys żeby nie zadławił się i nie zgasł Dzisiejsza wizyta u mechanika wymiana filtórw paliwa, oleju, powietrza jak i oleju niestety mój mechanik nie ma pojęcia czemu samochód tak się zachowuje podejżewa problemy pompą paliwa ale sugeruje wizystę u jakiegoś szpeca Jeśli ktoś miałby pomysł co mogłoby to być byłbym wdzięczny za każdą sugestię, poczytałem wiele opinii na temat Almery przed zakupem i większość na temat w/w silnika była pozytywna a tu po trzech dniach niespodzianka. Samochód ma hak, wczoraj ze znajomym przewozliliśmy dosyć lekką wersalkę na przyczepce ale nie czuć było żadnych większych oporów - nie wiem czy to ma znaczenie Będę niezmiernie dzwięczny za każdą podpowiedź Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
buladag Opublikowano 8 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2013 Przepustnice wyczyśc i mechanika zmień. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Saar Opublikowano 9 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2013 Na dzisiejszą trasę do lepszego ze speców autko zdychało mi tylko na dwóch rondach i jednym łagodnym zakręcie gdzie nie udało się podtrzymać wysokich obrotów, po ostatnim razie już nie zapaliło i resztę drogi przejechało na lince za drugą fregatą... jutro dowiem się co też trapi mój nowy nabytek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mirekg9 Opublikowano 9 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2013 Podłącz pod kompa i zobacz czy czasem nie pokarze błędu - czujnika temperatury. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Saar Opublikowano 10 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2013 Po przeczyszczeniu przepustnicy samochód ponoć odpalił z rana od strzała potem zaczeło nim rzucać i zdechł, ponowne odpalenie z wielkim trudnem, obroty na poziomie 1000-1200, po jakiejś chwili dławi go i rzuca i gaśnie, da radę wejśc na wyższe ale nie zawsze sugestia od szpeca na jutro kupić kable, świece i kopułkę zapłonową bo wg szpeca nie pali na wszytskie i dlatego go zalewa i dusi. do kompa dostęp dopiero w środę na razie cholerna metoda prób i błędów a z dnia na dzień coraz gorzej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mirekg9 Opublikowano 10 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2013 Jeśli samochód wcześniej palił w miarę normalnie, to nie ma sensu zmieniać kopułki, świec a tym bardziej przewodów. Kolega buladak dobrze napisał - zmień mechanika.!!! Każdy dobry mechanik ma na swoim składzie komplet świec! Obojętnie jakiej ciepłoty, ale ma, lub mieć powinien i na próbę może wkręcić. Prócz tego wystarczy odkręcić kopułkę, zobaczyć jej stan od wewntąrz i od razu przeczyścić papierem ściernym styki w kopułce jak i na palcu. Jak to zrobi - czyli PODSTAWOWE rzeczy, to może w tedy coś diagnozować. Jeśli myśli np. że przewody mają przebicia, to niech je łapie ręką i się sam przekona. Pisałeś że "mechanior" czyścił przepustnicę, zapoznaj się np. z tą moją fotorelacją - plik pdf. http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/89981-k11-przepustnica-i-zawór-krokowy-czyszczenie/ Pozdrowionka i życzę powodzenia - ale chyba sam do tego szybciej dojdziesz, niż ten Twój "mechanik". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Saar Opublikowano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2013 Wieści z frontu o almerę - przepustnica wyczyszczona,, przepływomierz też - po zmianie świec nie odpalał , wyczyszczona pompa paliwa odpalił ( za 7 razem) - obroty stabilne na jałowym ok 1000-900 już byłem w ogródku i myslałem że jest ok, jazda próbna bez zarzutu, ok 10 km bez zająknięcia na wysokich obrotach pred maks 120 km podjechaliśmy z maestro pod sklep bo chłop szczęsliwy że już skończył ja tym bardziej, po powrocie ze sklepu próba odpalenia i zonk dławi się i nie odpala po którejś tam próbie odpalił, przegazowany pojechał ale przed skrzyżowaniem na jałowym znowu spadek obrotów i zdech do warszttu dojechaliśmy ale praca silnika nierówna pochodził chwilę na jałowym spadły obroty, włączyła się dmuchawa i zdechł. Po otwarciu maski fala gorąca temp na oko ponad to co też powinno się zagrzać ale wskaźnik pokazywał temp w połowie czyli prawidłowo jakieś sugestie? ostatnie przypuszczalne problemy -potencjometr przepustnicy - mapsensor czujnik wolnych obrotów btw czy ktoś ma namiary na mechanika posiadającego wejście do kompa na 14 pinów w okolicy Zawiercie ewentualnie w Zagłębiu ?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.