redwater Opublikowano 6 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2013 Witam, nie wiecie czy robia gdzies zamienniki z blachy ? bo z laminatu robia, ale mam mieszane uczucia co do laminatu, a uzywki bardzo drogie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemektom1992 Opublikowano 6 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2013 do Austrii wożę z laminatu i są zadowoleni Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thespian Opublikowano 6 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2013 też bym nie ufał laminatom... na drzewie pójdzie w drzazgi... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiszaAT Opublikowano 7 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2013 blacha też nie przestawi drzewa a zawsze można sobie kupić taki laminat, zrobić formę i trzaskać sobie samemu za 1/5 ceny do woli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thespian Opublikowano 7 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2013 blacha bardziej plastyczna.... się wgniecie to się i wygniecie... formę można zrobić i z blaszanego... ale laminat to raczej do szybkościówek... i to na takim poziomie finansów który gwarantuje że serwismeni i tak przez noc je wymienią albo na asfalt... czy tam inną islandię... no tam gdzie nie ma drzew Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
azm-61 Opublikowano 7 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2013 blacha bardziej plastyczna.... się wgniecie to się i wygniecie... Oj, chyba jeszcze nie klepałeś przedniego błotnika w Terrano czy Mavericku. Są one wytłoczone z cienkiej blachy głęboko tłocznej co sprawia, że są podatne na wgniecenia. Wyciągnięcie takiego błotnika po poważniejszej kolizji z drzewem nie jest takie proste. Może dać sobie z tym radę jedynie bardzo dobry blacharz wręcz fanatyk w tym zawodzie ale cena za taką usługę będzie wysoka i zapewne przekroczy wartość błotnika. Ingerencja w te błotniki nawet gumowymi młotkami kończy się spęczeniem blachy, a to już nie jest łatwe do wyprowadzenia. Owego czasu jak robiłem remont mojego Mavericka to załatwiłem sobie przednie błotniki bardzo delikatnym piaskowaniem. Już przy 3 atmosferach i niewielkim kącie piaskowania, a także bardzo małej dawce piasku błotniki w miejscu piaskowania się powybrzuszały. Naprawa (spawanie) narożników przy progach też nie była łatwa gdyż blacha błotnika bardzo pracowała. Ja osobiście gdybym był zmuszony wybierać pomiędzy błotnikiem blaszanym czy z tzw. laminatu to bym wybrał ten drugi, zwłaszcza w teren. Przy niewielkiej kolizji może nawet nie pęknąć gdzie stalowy na pewno już się wegnie. Poza tym naprawa laminatu jest banalnie prosta i można to zrobić nawet na parkingu pod blokiem za kilkanaście złotych. Błotnik z laminatu można naprawić w prosty sposób nawet z bardzo dużymi ubytkami. Kupujemy żywicę poliestrową koszt ok 10 zł /1l oraz matę szklaną za ok 3-5 zł. za m2. lub nawet taniej, oczywiście musi też być odpowiedni utwardzacz do żywicy. Żelowanie żywicy następuje w temperaturze powyżej 20st.C już w granicach 15 minut co sprawia, że w krótkim czasie można wprowadzić szereg poprawek. Nakładane na siebie warstwy nigdy się nie rozwarstwiają. Poza tym naprawa taka jest łatwa w obróbce papierem ściernym, a przy większym szlifowaniu tarczami do szlifierki kątowej lub tarczami listkowymi. Takie naprawy można przeprowadzać w nieskończoność czego nie można powiedzieć o błotnikach metalowych. Drugim argumentem przemawiającym za laminatem jest brak korozji, a to też jest ważne przy już nadwyrężonym czasem stalowym błotniku i dość wysokiej cenie za niego. Jak mieszkałem w Bielsku Białej to żywicę na litry z beczki kupowałem na ul. Legionów w pobliżu ul. Piekarskiej ale było to 10 lat wstecz. Ogólnie na Śląsku raczej nie powinno być z tym zakupem problemów. Obecnie żywicę kupuję za 12 zł./1l wraz z utwardzaczem. Miłej zabawy z przednimi błotnikami. Andrzej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thespian Opublikowano 8 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2013 Robisz w żywicy poli czy epoxy? Bo ostatnio mam pewien żywiczny problem Co do blacharki... Mój pokrak aż takiej estetyki nie wymaga... naprawy blacharskie przeprowadzam przy pomocy a) młotka gumowego kopa z buta błotnik akurat prostowałem całkiem niedawno, wraz z kawałkiem przedniego pasa... tu wymagana była większa finezja... długa lina i brzoza... dopiero potem młotek... trochę szpachli... trochę podkładu i wygląda jak... jakby ktoś nieudolnie naprawił auto po spotkaniu z drzewem... ale reflektor pasuje, świeci... dowodu na pewno za takie uszkodzenie nie zabiorą jakby mi się chciało bardziej bawić szpachlą, to myślę że byłoby to do wyprowadzenia na "cycuś" Ale w sumie jest coś w tym co piszesz o żywicy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
azm-61 Opublikowano 8 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2013 Do tych celów stosuje się żywicę poliestrową, błotniki też są z niej wykonane. Epoksydowa raczej nie jest zalecana do tego typu napraw ale ewentualnie można ją zastosować choć przede wszystkim powinno się stosować żywicę poliestrową. Ona ma swoje wymagania i nie zawsze jest możliwość jej zastosowania. Poli... do żelowania musi mieć minimum 20 st.C o czym już pisałem i musi mieć suche otoczenie, a epoksydowa ma mniejsze wymagania. W zimie nawet przy plusowej temperaturze błotnika żywicą poliestrową nie naprawimy, a epoksydową może się udać choć żelowanie może być bardzo długie. Oczywiście można otoczenie błotnika podgrzewać np. "słoneczkiem" na propan butan i da się wtedy zastosować żywicę poliestrową. Robiłem tak i się udawało. O swoim problemie żywicznym pisz na PW lub mailem - adres do mnie może jeszcze masz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.