gall_anonim3 Opublikowano 23 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2013 Witam. Po 4 latach dolewania oleju do P12 1.8 w końcu zdecydowałem się na wymianę pierścieni (na kolben schmit). Przed wymianą przy przebiegu 160 tyś, km brał mi ponad 1l/1000km a może nawet i więcej. Zastanawiam się teraz jaki ojej zalać? Ze względu na branie oleju do tej pory jeździłem na uniwersalnym Fuchs 10w40 mc, który wlałem po remoncie. Przez 5 lat nie miałem żadnych z nim problemów ale zastanawiam się czy nie zalać pełnego syntetyka? Silnik ma orginalne 160 tyś km i po remoncie nie zauważyłem żadnych ubytków oleju (przejechałem do tej pory 1000 km). Co o tym sądzicie? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelsalata Opublikowano 23 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2013 Wymieniłeś tylko pierścienie. Zostań przy dotychczas stosowanym oleju. W silniku jest mnóstwo uszczelek, uszczelnień i uszczelniaczy, które po wlaniu pełnego syntetyku mogą zacząć się "pocić", albo wręcz lać olej. Jeśli nie masz ochoty na remont całego silnika - radzę, zostań przy dotychczas stosowanym oleju. Oleje syntetyczne, mają silne właściwości płuczące. Zrobisz z silnika fontannę. P.S. Ile płaciłeś za części i za robociznę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Janusz_ Opublikowano 23 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2013 @PawelSalata - nie pisz bzdur. Ja ostatnio zrobiłem płukankę silnika i z 10W40 wróciłem na 5W50 i jakoś nic mi się nie leje, nie poci. Silnik mi się nie rozszczelnił. Płukałem środkiem Liqui Moly Engine Flush. Wcześniej silnik wcinał mi spokojnie 1L/1500km, teraz po płukane mam na razie spokój i skończyłem z dolewkami, przejechałem ponad 500km i nic jeszcze nie dolałem. Wcześniej bym już ze 300ml dolał. @Gall_anonim3 zrób płukankę i wracaj do normalnego oleju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość hansrpg Opublikowano 23 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2013 Kolejna obiegowa legenda, po przejściu z mineralnego na półsyntetyk (18-sto letnie auto przebieg 100kkm) teoretycznie powinienem tracić olej szybciej niż jakbym zgubił korek spustowy a nic się nie dzieje. Właściwości czyszczące nie zależą od bazy oleju tylko od dodatków, olej mineralny może lepiej czyścić silnik niż syntetyczny zależy to od matrki i "modelu" oleju. Wracając do tematu jak nie miałeś żadnych problemów z Fuchs'em (czy to grzanie w lecie czy rozruch w zimie) to chyba nie ma sensu zmieniać szczególnie biorąc pod uwagę ceny syntetyków i półsyntetyków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gall_anonim3 Opublikowano 23 Lipca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2013 (edytowane) Co do kosztów to części wyszły 700. (pierścienie, uszczelki pokrywy zaworów, głowicy, wału korbowego i gumki zaworowe). Co do robocizny to moja cena nikomu nic nie da gdyż auto naprawiał zaprzyjaźniony mechanik, u którego serwisuję primerkę od ponad 4 lat więc była "dla stałego klienta'. Poniekąt wiem, że dla kogoś z ulicy była by dwa razy większa a ja zapłaciłem za to ~ 800. Na szczęscie silnik od środka okazał się w bdb kondycji i ani łańcuch ani gładzie cylindrów i nic innego nie wymagało interewncji. Co do oleju to pewnie zostanę przy fusch mc 10w40. Olej jest markowy i spełnia normy (ACEA: A3/B4, API: SL CF) przewidziane przez nissana dla tego silnika (API SG, SH lub SJ, ACEA 96-A2) ale jest bardzo tani - poniżej 20 za 1 litr. Taki sobie znalazłem jak musiałem dolewać (i takiego mi jeszcze z 10 litrów zostało w 20 litrowej beczce). Ciekawe czy inne półsyntetyki są 2 razy lepsze, jeżeli są 2 razy droższe? Dzięki za odpowiedzi i pozdrawiam! Edytowane 24 Lipca 2013 przez gall_anonim3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Janusz_ Opublikowano 23 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2013 @Hansrpg ja płukankę zrobiłem przy przebiegu ponad 250kkm i wróciłem na syntetyk z półsyntetyku. Za Mobila 10W40 płaciłem 23zł/L, a za Shella 21zł/L więc cena porównywalna. Tutaj dodałem plik pdf z opinią na temat różnych olejów - kto chce niech przeczyta http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/90918-sr20de-remontowa%C4%87-czy-przeszczepia%C4%87/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelsalata Opublikowano 23 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2013 @PawelSalata - nie pisz bzdur. Ja ostatnio zrobiłem płukankę silnika i z 10W40 wróciłem na 5W50 i jakoś nic mi się nie leje, nie poci. Silnik mi się nie rozszczelnił. Płukałem środkiem Liqui Moly Engine Flush. Wcześniej silnik wcinał mi spokojnie 1L/1500km, teraz po płukane mam na razie spokój i skończyłem z dolewkami, przejechałem ponad 500km i nic jeszcze nie dolałem. Wcześniej bym już ze 300ml dolał. @Gall_anonim3 zrób płukankę i wracaj do normalnego oleju. Brał Ci silnik olej 10W40, zrobiłeś płukankę, zalałeś 5W50 i nagle nie bierze oleju?? Co to za magiczna płukanka?? Chyba że przed tą płukanką remontowałeś silnik. Wtedy, najpierw napisz na czym remont polegał, to się ustosunkuję do ewentualnych płukanek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Janusz_ Opublikowano 23 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2013 Remontu silnika nie było. Płukanka środkiem Liqui Moly Engine Flush. Pierścienie zbierające olej prawdopodobnie były zapieczone i nie zbierały oleju jak należy. Usunięcie nagaru spowodowało to, że pierścienie znowu pracują jak trzeba i zbierają olej. Po płukance zlałem czarną, gęstą maź z silnika. Tego nawet do zużytego oleju nie można było porównać. To, że po płukance silnik się rozszczelnia, traci kompresję i sika olejem na wszystkie strony można wsadzić między bajki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gall_anonim3 Opublikowano 24 Lipca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2013 Ciekawe rozwiązanie! Pierwsze słyszę o takim efekcie płukania. Jak bym wiedział o takim czymś może bym spróbował, bo pierścienie były faktycznie zapieczone na tłoku. W silnikach 1.8 były montowane wadliwe pierścienie, więc ciekawe czy płukanie by pomogło a jeśli tak to na jak długo? Bo z tego co zrozumiałem zrobiłeś to w p11 gt? Nie słyszałem aby w silnikach 2.0 były poroblemy z wadliwymi pierścieniami. Pomysł warty spróbowania jeżeli i tak planujemy wymianę pierścieni i remont silnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Janusz_ Opublikowano 24 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2013 Pierścienie nie są wadliwe, był lany dziadowski olej, o ile lotosa można w ogóle nazwać olejem.... Też się zastanawiałem co jest nie tak z tym silnikiem, że wcina olej na potęgę i się już powoli myślałem czy nie zmienić go (silnika), ale płukanka za 30zł, a remont za 1kzł to jest różnica więc opłacało się zaryzykować. Poprzednia Primera P10 z SR20Di śmigała od początku do końca na Mobilu1 5W50 i nie było problemu. Miała ponad 360kkm przebiegu. Ostatnio widziałem P11 z przebiegiem 220kkm, która śmigała na 0W40. O tym jaki olej zalać decyduje stan silnika, a nie przebieg. A tych mechaników, którzy mówią, że przy przebiegu 200kkm trzeba już zalać półsyntetyk, a przy 260kkm minerał oraz tych, którzy twierdzą, że płukanki silnika powodują jego rozszczelnienie powiesiłbym na najwyższej gałęzi za *&$##!#$% Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gall_anonim3 Opublikowano 24 Lipca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2013 (edytowane) lany dziadowski olej, o ile lotosa można w ogóle nazwać olejem.... O tym czy olej jest dziadowski czy nie, decydują parametry (wg. API czy ACEA) a nie marka. Jeżeli olej spełnia normy dla silnika to jest OK. Kiedyś chyba w tygodniku Motor czytałem, że na Polskę bazę pod oleje dostarcza lotos i orlen a później producenci dodają swoją 'chemię', która ma być lepsza od innych. Różnicę w cenie tłumaczono z różnicy stawek jaką dostaje polski inżynier/chemik i jaką trzeba przeznaczyć na badania, w porównaniu z zachodem europy oraz ze względu na te uszlachetniacze dodawane przez różnych producentów, które mają być lepsze od innych;) No i nie zapominajmy o kwotach przeznaczanych na reklamę - lotos czy orlen to się tylko w Polsce reklamują a np. mobil czy shell to na całym świecie. Do tego dochodzi czas zachowania deklarowanych parametrów przez producenta. Niby w droższych ten czas jest dłuższy... ale nie przekreślałbym polskich produktów tylko ze względu na to, że są polskie Edytowane 26 Lipca 2013 przez gall_anonim3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Janusz_ Opublikowano 24 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2013 Efekty jazdy na lotosie przećwiczyłem na własnej skórze. Zresztą to nie jest tylko moja opinia. Zanim zrobiłem płukankę silnika, byłem zrobić rozeznanie w olejach, cenach. Szukałem też opinii w internecie. Każdy z kim rozmawiałem na hasło "lotos" mówił, że tego nawet do własnej kosiarki by nie wlał. Orlen tak, ale nie lotos. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIRAS_85 Opublikowano 24 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2013 Remontu silnika nie było. Płukanka środkiem Liqui Moly Engine Flush. Pierścienie zbierające olej prawdopodobnie były zapieczone i nie zbierały oleju jak należy. Usunięcie nagaru spowodowało to, że pierścienie znowu pracują jak trzeba i zbierają olej. Po płukance zlałem czarną, gęstą maź z silnika. Tego nawet do zużytego oleju nie można było porównać. To, że po płukance silnik się rozszczelnia, traci kompresję i sika olejem na wszystkie strony można wsadzić między bajki. Janusz a ta płukanke robie sie samodzielnie czy dałes do warsztatu??? Mam p12 od miesiaca, i zauwazyłem ze musialem dolac 0,5 l / 3500 km!!! nie wiem czy to duzo czy nie??? mam olej castrol 5W40!!! wczsniej miałem starego diesla wiec wiedzialem ze musi brac, ale PB????? a mam przebieg 140 000!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Janusz_ Opublikowano 24 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2013 (edytowane) Płukanie było w warsztacie, ale przy mnie. Niestety, ale nie miałem gdzie zostawić samochodu na noc, tak, żeby mógł sobie zostać na całą noc. Sam osobiście zalałem Liqui Moly i przy mnie był spuszczany olej. Zalewanie też było przy mnie dnia następnego. Zalej normalny olej, Castrol to w większości przypadków podróbka. Edytowane 24 Lipca 2013 przez Janusz_lublin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIRAS_85 Opublikowano 24 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2013 Płukanie było w warsztacie, ale przy mnie. Niestety, ale nie miałem gdzie zostawić samochodu na noc, tak, żeby mógł sobie zostać na całą noc. Sam osobiście zalałem Liqui Moly i przy mnie był spuszczany olej. Zalewanie też było przy mnie dnia następnego. Zalej normalny olej, Castrol to w większości przypadków podróbka. tak naprawde co teraz nie jest podróbką??? nie wiem mechanik u którego robiłem magla powiedz ze casrol jest ok wiec go wlał, mógł tez wlac ELF, MOBIL lub inne badziewie. Casrtol nie jest tani - w sklepie 1L kosztuje 55 zł!!!! janusz a powiedz czy branie oleju w ilosciach 0,5 l / 3500 km!!! to duzo czy mało???? czy czeka mnie remont silnika czy zrobic ta płukanke???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Janusz_ Opublikowano 24 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2013 Mi tyle brał na 700km, więc 0,5L/3500km to wydaje mi się mało :] To, że Castrol kosztuje 55zł/1L wcale nie oznacza, że nie jest to podróba. Tak jak pisałem wcześniej, też się zastanawiałem nad remontem, ale stwierdziłem, że 30zł to mi nie szkoda - zobaczymy co z tego wyjdzie. Jak na razie wszystko jest ok. Zaraz czeka mnie trasa, tak więc jutro napiszę czy coś mi skonsumował czy nie :] Jak na razie 600km mam na nowym oleju i nadal jest czysty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIRAS_85 Opublikowano 24 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2013 daj znac, bo jestem bardzo ciekaw!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelsalata Opublikowano 25 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2013 Janusz a ta płukanke robie sie samodzielnie czy dałes do warsztatu??? Mam p12 od miesiaca, i zauwazyłem ze musialem dolac 0,5 l / 3500 km!!! nie wiem czy to duzo czy nie??? mam olej castrol 5W40!!! wczsniej miałem starego diesla wiec wiedzialem ze musi brac, ale PB????? a mam przebieg 140 000!!!!! Ja bym się tą ilością spalanego oleju nie przejmował. Nowe samochody mają w instrukcjach obsługi napisane wprost, że silnik może spalać olej w ilości np 0,5 litra na 1000 km. Nic bym z tym nie robił... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krajesiak Opublikowano 25 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2013 Robiłem pierścienie jakieś 30tyś km temu, do tego kompletne uszczelnienie silnika (wału, głowica, pokrywa zaworów, uszczelniacze), planowanie gniazd zaworowych itd. Wcinał 4-5l na 10.000 olej 10W40. Po remoncie zalany 5W40 bierze może szklankę na 10.000km, czyli śmiało powiem że nic. Jestem zadowolony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Janusz_ Opublikowano 26 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2013 Więc tak, trasa ponad 700km - wyszło, że silnik ma jeszcze apetyt na olej, ale nie taki jak wcześniej. Dolałem może ze 100-170ml, co w porównaniu z poprzednim stanem ponad 0,5L/700km uważam za znaczne poprawienie. Obrotów nie żałowałem i do 5k lub 6krpm się kręcił. Na standardzie 3,5-4 krpm. Zauważyłem jeszcze jedną rzecz. Jeżdżąc po mieście silnik nie ma apetytu na olej. Pojawia się on podczas jazdy na trasie i przy ciągłym trzymaniu obrotów. Przed płukanką, jeżdżąc po mieście musiałem dolewać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIRAS_85 Opublikowano 26 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2013 Czyli mała poprawa jest:))!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Janusz_ Opublikowano 26 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2013 (edytowane) Jak dla mnie jest poprawa - różnica około 250ml na trasie 700km - czyli prawie dwukrotnie mniej. Edytowane 26 Lipca 2013 przez Janusz_lublin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.