Krypton Opublikowano 3 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2013 Witam. Od ponad tygodnia mam problem ze swoją P11. Zaczęło się tydzień temu, gdy w drodze do pracy gdy przed zakrętem zgasł mi samochód przy zwalnianiu. I potem cały czas gasnął na niskich obrotach. Żeby móc go sholować musiałem go mieć włączonego i trzymać cały czas na obrotach 1500-2000 żeby można było chociaż skręcać bo bez tego to się raczej nie możliwe( przydatne wspomaganie ) Zaholowałem samochód do warsztatu gdzie pracuje brat wiec raczej zaufanego... Powiedzieli mi że silniczek krokowy do wymiany. Nowego nie dało się nigdzie znaleźć wiec kupiłem na allegro używany z silnika ponoć o przebiegu ok 100tys. km. za 120 zł... Po wymianie jednak to samo, tzn trochę lepiej bo już nie gasł nawet na wolnych obrotach lecz tylko gdy musiał schodzić z wysokich obrotów do niskich to gasł. Po tym wszystkich działo się również tak że obroty mi sobie same skakały między 1500-2000, lecz tylko czasami, jak sobie silnik wymyślił tak zrobił... Pojechałem wiec na "zaawansowaną stacje diagnostyczną" do warsztatu gdzie zwykle naprawiają auta marki BMW, Mercedes i to zwykle to powyżej 150tys zł... Wiec można przypuszczać że wiedzą trochę o technologi... Właściciel zakładu sam osobiście próbował zdiagnozować co się dzieje, odłączając przepływke, krokowy, czujnik położenia przepustnicy. I ciągle obroty falowały i były albo za niskiego czyli ok 500 lub za wysokie ponad 1000. Więc wymyślił że gdzieś musi silnik dostawać "lewe" powietrze. Polewał kolektor dolotowy wodą, i zauważył że gdy poleje i woda delikatnie uszczelni to tak jakby obroty się stabilizowały.... Więc kupiłem nową uszczelkę pod kolektor dolotowy, niestety nie znalazłem nigdzie nowej uszczelki między przepustnice a kolektor, wiec użyłem starej oraz silikonu wysokotemperaturowego.... Wszystko ładnie poskręcaliśmy każdy wąż w swoje miejsce został solidnie opaską przymocowany ale nic to nie dało. Kolega brata zaproponował żeby wymyć w benzynie silniczek krokowy. wymyliśmy no i na chwile to pomogło. Faktycznie, obroty sie ustabilizowały i były w granicy 750-800 wiec standardowo. niestety następnego dnia wszystko wróciło do stanu przed wymianą uszczelek itd.... Każdy mechanik którego pytałem nie ma pojęcia co to może być... Miał może ktoś z was coś takiego lub ma pomysł jak to naprawić?? Dodam że przepływomierz wymieniłem 2 tyg temu kupując za 850 zł z firmy BOSCH. Z numerami takimi samymi jak poprzedni oryginalny przepływomierz. Wszystko to dzieje się mi zarówno na gazie jak i na benzynie, wiec wątpię żeby to instalacja paliwowa była problemem. Dołączam linki do filmów które udało mi się nakręcić, żeby zobrazować co się dzieje... Na tym filmie sam daje gaz i puszczam całkowicie pedał gazu, a obroty zostają na 1 tys. http://www.youtube.com/watch?v=WcIfOdcEw2U Na drugim filmie nawet nie dotykam pedału gazu, silnik sam sobą steruje xd http://www.youtube.com/watch?v=y2MSZfhI9LU Mam nadzieję ze ktoś z was mi jakoś pomoże. Bo ja już na prawdę nie wiem co mam z tym moim nissankiem począć... Podsumowując: -silnik nie schodzi poniżej 1000 obr. -czasami sam od siebie skacze od 1500-2000 -czasami w ogóle bawi się obrotami jak mu się podoba, i zwykle to jest na luzie lub sprzęgle silnik po prostu wariuje. -czasami nie chce nawet odpalić, dopiero jak dam lekki gaz to odpali. Albo schodzi gdzieś do 500 obrótów i faluje trochę w góre i trochę w dół... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vito8282 Opublikowano 3 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2013 Kolega brata zaproponował żeby wymyć w benzynie silniczek krokowy. wymyliśmy no i na chwile to pomogło. Faktycznie, obroty sie ustabilizowały i były w granicy 750-800 wiec standardowo. Robiłem wymywanie silniczka u mojego brata też QG18DE + sekwencja i tez pomogło na jeden dzień . Podmieniliśmy od kumpla cykał jak zegarek więc kupiliśmy nowy i spokój , myśle że niektórych się po prostu nie da uratować . Pozdrawiam PS takie wałki są dlatego że przywiesza się w różnych pozycjach . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krypton Opublikowano 3 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2013 Tak, ale nie umiem nigdzie dostać nowego.... Od początku chciałem dostać nowy silniczek krokowy, ale nikt go nie umiał zamówić. A wole nie pytać w serwisie nissana ile będą chcieli za oryginał.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vito8282 Opublikowano 3 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2013 http://sklep.intercars.com.pl/#/dynamic/uni/ws_tecdoc_2tab.php?wit=SKLEP&typ=13670&wsk=O&msg=NISSAN%20PRIMERA%20%28P11%29%201.8%2016V¬itle=1&call=daj_tdGrupyS¬itle=1&wit=SKLEP&msg=NISSAN%20PRIMERA%20%28P11%29%201.8%2016V Możesz kupić używkę za 50zł tylko niech sprzedawca da Ci gwarancję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stoneface Opublikowano 3 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2013 Zagadaj do Counterox - on ma części do sprzedania od 1.8 to załatwisz od niego używke Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krypton Opublikowano 3 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2013 Gwarancja jest. Tyle że silnik działa, uruchomiłem silnik z wyciągniętym silniczkiem i pracował, lepiej niż mój stary... A co do tego linku z intercarsu to tak jak mówiłem, w 2 sklepach mi powiedzieli że nie mają...A w tym linku nie ma ceny, ani nic w stylu zamów czy coś. Może ja nie ogarniam ale mi się wydaje że towar jest nie dostępny po prostu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 3 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2013 a z zakręconą butlą jeździłeś?? ale nie 5min tylko choć cąły dzień Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krypton Opublikowano 5 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2013 A co miało by to zmienić? Skoro dzieje mi się to na gazie jak i na benzynie.... Więc tak. Dlatego że już każdy mechanik rozkładał ręce postanowiłem pojechać do elektryka w ustroniu. Cieszy się ponoć bardzo dobrą opinią wiec postanowiłem spróbować. Po 2h czekania, 10 minutach sprawdzania tak właściwie co się dzieje i usłyszałem żebym przyjechał we wrześniu i zostawił samochód na kilka dni, dlatego że pan Macura chce sobie to na spokojnie obejżeć, sprawdzić na zimnym lub ciepłym silniku, ponieważ jest nazwana przez samego właściciela "mina" i to może być coś głębiej "schowane". Tak wiec muszę miesiąc do pracy teraz jeździć bo urlop mi się kończy. Chyba że macie jeszcze jakieś propozycje. Może mieszka ktoś blisko bielska-białej , Cieszyna lub Skoczowa i ma ten sam silnik, bo chciałbym podłączyć innym silniczek krokowy, żeby być na 100% pewny że to nie jest wina zakupionego używanego.... Z góry dziękuje za każdą pomocną odpowiedź Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.