2,0 BENZYNA DUŻE ZUŻYCIE OLEJU

[Aga]

W dniu 31.05.2020 o 22:26, Mario59 napisał:

hmmm nie mało.

ja we wtorek wstawiam do warsztatu do diagnozy i kosztorysu. będę walczył z poprzednim właścicielem o zwrot kasy. nie będę tu epitetami rzucał ale fakt faktem zataił to i baaaardzo się zdenerwowałem.

Cześć,

Nawiązując do Mario59, ja również mam nieprzyjemną sytuację z moim Qashqai'em (2.0 benzyna 2008), niedługo minie pół roku od zakupu samochodu w komisie. Po wymianie oleju chwile po zakupie (5W40 Shell) i przejechaniu 2300 km (w ciągu 2,5 miesiąca) zapaliła mi się kontrolka niskiego ciśnienia oleju, ze zdziwieniem dolałam 3l. Polecono mi oczyścić silnik i zmienić olej na 10W40, licząc że to coś pomoże, niestety oleju pobiera jeszcze więcej. Zgłosiłam reklamację sprzedawcy, zaproponował żeby jeździć i dolewać olej a potem sprzedać albo że odkupi ode mnie autko o 4 000 zł mniej ze względu na okres użytkowania (5 miesięcy). Powiem szczerze trochę słaba ta propozycja biorą pod uwagę, że już trochę w to autko włożyłam. Napisałam więc pisemną reklamację jak polecił mi Rzecznik Praw Konsumenta. W wielkim skrócie odpisał, że jeździłam bez oleju, poziom oleju powinno się sprawdzać co 600 km i powinnam zmienić na 10W60 Valvoline, jak radzą na forach (myślicie, że to coś pomoże?). Sprawę przekazałam dalej do Rzecznika. Samochód nigdy nie był demonem prędkości jak na 2.0 sądziłam, że te silniki są troszkę lepsze, wcześniej jeździłam tylko 1.6, myślałam że troszkę cięższy to też ma słabsze osiągi. Znajomi wyprowadzili mnie z błędu. Ostatecznością będzie sprawa w sądzie, obawiam się jednak, że sprzedawca będzie udowadniał, że to moja wina i że ja mogłam zatrzeć silnik? Nie uśmiecha mi się robienie remontu silnika, sama diagnoza to będą już duże koszty. Może i sprzedawca nie wiedział o wadzie silnika (moim zdaniem wada musiała istnieć przed sprzedażą), nie mniej jednak sprzedając powinien brać za to jaką odpowiedzialność. Co myślicie, mam jakieś szanse na odstąpienie od umowy?

Pozdrawiam,

Aga

 

Edytowane 16 Września 2020 przez Aga

[zolti2]

Stider, nie jest tak jak piszesz. Sprzedający ponosi odpowiedzialność za stan samochodu , w szczególności komis. O ile od prywatnej osoby może być problem odzyskac kasę, tak od komisu znacznie łatwiej. To, że samochód ma 12 lat, nie znaczy , że ma być szrotem. Jeśli samochód łyka olej, to sprzedawca ma obowiązek zwrócić pieniądze za naprawę, lub doprowadzić do stanu w jakim powinno auto być. Ewentualnie, odebrać auto i zwrot hajsu. Ja miałem podobnie z osobą prywatną od której kupiłem kaszankę 2.0. Samochód naprawiłem , a poprzedni właściciel oddał połowę kasy za naprawę. Oczywiście kombinował, ale jego własny prawnik mu doradził, żeby nie przeciągał tematu, bo będzie to dla niego kosztowne.

[Rysiek01]

Witam mam też problem z braniem oleju w 2 litrówce jakieś 2 litry na 1000km brak wycieków a kompresja 14 bar i świece wyglądają jak nowe czy też tylko remont mnie ratuje?

 

[Tertes]

Na pierwszy ogień spróbuj wykonać płukankę silnika przy wymianie oleju np. płukanką Tec 2000 i zmień olej na 5W40 (o ile już na takim nie jeździsz). Może masz zapieczone pierścienie olejowe i coś się ruszy. Czas trwania płukania około 30 minut. Jeżeli to nie pomoże to raczej czeka Cię zajrzenie głębiej do silnika bo może już coś jest nie tak z pierścieniami. Czytałem nawet przypadek, że się kawałek świecy ukruszył u podważył pierścień co powodowało większe zużycie oleju.