Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Wzrost spalania -> Opór na przedniej osi ?


w1c3k
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam ,

 

posiadam Navarę 08' 2,5 tdi . Od jakiś 6 miesięcy wzrosło mi spalanie do 13 litrów . W pierwszej chwili myślałem że tak będzie po wymianie opon na wranglery AT 245/75 R16 ale...

po pewnym czasie zauważyłem że gdy stoję na lekko pochyłej jezdni auto ma problemy z toczeniem się. Postanowiłem zobaczyć czy nie są ciepłe felgi.. I okazało się , iz po przejechaniu 10 km w mieście przednia lewa jest gorąca a prawa ciepła to samo dotyczy się nakrętek do kół. Pojechałem do serwisu i mówię że taki i taki problem... Na co oni , że hamucle pewnie zapieczone blablabla . Grzecznie potulnie oddałem auto do naprawy bo jak by inaczej mam wór pieniedzy.... Po zrobieniu hamulcy i zacisków ( mówią że były zabrudzone zurzyte dobrze iż się nie zabiłem...) sruuu na testy. Hamulce hamuja jak hamowały felgi się grzeją dalej , a spalanie nie spadło. Oddałem znów powiedziałem żeby na gwarancji wymienili piasty. Po jednym dniu mówią że wymienili a problem nie znikł.

 

Moje pytanie do was co to może jeszcze być ?

 

P.S. Dzień po powrocie z naprawy hamulców padł dodatkowo montowany alarm firmy ODIS (tak mnie natchneło i dodałem w eter)

 

 

Z góry dzięki za pogłowkowanie i pozdrawiam

 

Wicek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Mateusz_P11_144

Tłoczki moga być zapioeszone i momo wymiany klocków czy tarcz nic nie dało.
Powinni wymontować je,wyczyścic (zregenerować) i dopiero składac.
dodatkowo nowy płyn hamulcowy.
Jak isę fest zgrzało to mógł pójść przegub(lub osłona),łożysko.
Mi tez przygrzało w Primerze i mam praktycznie do dziś zwiększone opory toczenia na lewym kole.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MIałem 235/75 r16 zimówki o normalnym bierzniku zmieniłem na goodyear wrangler AT extreme.

Nie dopisałem tego do naprawy hamulcy(skleroza) , miałem na myśli że tłoczki i reszte przeczyścili i zregenerowali( mówili iż były brudne).

Edytowane przez w1c3k
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie że robią cię w konia.

 

Pomyślmy nad wszystkimi możliwościami.

Po pierwsze zaciski hamulcowe. Każdy ma po dwa tłoczki. Jeśli tłoczki nie odbijają to klocki będą grzały tarczę. Problem będzie tak samo z prowadnicami zacisku. Brak odpowiedniego smarowania oraz brud powodują że najpierw chodzą ciężej a później wykrzywiają się i blokują zacisk w jego drodze powrotnej.

Po drugie łożysko piasty. Przy takiej ilości ciepła musiałoby być suche i już zatarte. Wątpię aby to była przyczyna.

Po trzecie brak oleju w przednim mechanizmie różnicowym. Ale nie powodowałoby to grzania kół.

 

Obstawiam albo problem z zaciskami hamulcowymi albo łożysko piasty koła. Najlepiej samemu, podnieść auto, ściągnąć koło, posadzić kogoś za kierownicą, naciskającego na pedał hamulca. Obserwować jak zachowuje się zacisk. Powinien po puszczeniu pedału hamulca cofać się nieznacznie tak aby tarcza mogła się kręcić. Można użyć rurki aby trochę jej pomóc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Założyłeś większe i szersze opony, do tego AT. Licznik ma lekkie przekłamanie, a spalanie będzie większe. Nie napisałeś jakie spalanie było wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomacaj po takiej jeździe półosie od przedniego mechanizmu różnicowego do przegubu. Jeśli cieplejsze będą przy przegubach to trzeba się przyjrzeć łożyskom w piastach. A tak dla świętego spokoju sprawdź czy masz dobrze dokręcone śruby w kołach.

Edytowane przez sq9mcs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z hamulcami wszystko ok bo po jeżdzie macałem zaciski i były zimne... A felgi i śruby gorące.

Zwiekszyło się spalanie o 1,5 L , więc to nie przez opony.

A więc ja zmieniłem opony z fabrycznych wranglerów 255/65r17 na At general grabber 255/70r17. Po takim zabiegu na liczniku prędkość jest trochę niższa od rzeczywistej (o ile to zależy jak szybko jedziesz) a pokonany dystans mniejszy od rzeczywiście przejechanego. W ten sposób spalanie na komputerze jak i ręcznie liczone (zaniżony przebieg) wzrasta o jakieś 1,5 - 2 L/100 km. Dla potwierdzenia moich wnisków dodam, że po około pół roku założyłem spowrotem wranglery 255/65r17 i spalanie spadło (do wartości jak było przed zmianą opon).

Także moim zdaniem (a zdanie poparłem doświadczeniami) spalanie może wzrosnąć o 1,5 L przez założenie większych opon z bieżnikiem terenowym. Przy czym jakie spalanie jest w rzeczywistości - trudno dokładnie wyznaczyć (oszukujący licznik).

 

Dodam jeszcze że obliczenia robiłem tankując na tej samej stacji, dokładnie tym samym dystrybutorem i nalewakiem i zawsze do pełna (aż pistolet odbił).

Edytowane przez marcin_gru
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc ja zmieniłem opony z fabrycznych wranglerów 255/65r17 na At general grabber 255/70r17. Po takim zabiegu na liczniku prędkość jest trochę niższa od rzeczywistej (o ile to zależy jak szybko jedziesz) a pokonany dystans mniejszy od rzeczywiście przejechanego. W ten sposób spalanie na komputerze jak i ręcznie liczone (zaniżony przebieg) wzrasta o jakieś 1,5 - 2 L/100 km. Dla potwierdzenia moich wnisków dodam, że po około pół roku założyłem spowrotem wranglery 255/65r17 i spalanie spadło (do wartości jak było przed zmianą opon).

Także moim zdaniem (a zdanie poparłem doświadczeniami) spalanie może wzrosnąć o 1,5 L przez założenie większych opon z bieżnikiem terenowym. Przy czym jakie spalanie jest w rzeczywistości - trudno dokładnie wyznaczyć (oszukujący licznik).

 

Dodam jeszcze że obliczenia robiłem tankując na tej samej stacji, dokładnie tym samym dystrybutorem i nalewakiem i zawsze do pełna (aż pistolet odbił).

 

Tutaj jeszcze pojawia się problem grzejących się śrub i felg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj jeszcze pojawia się problem grzejących się śrub i felg.

Jazda po mieście to ciągłe hamowanie (czasem gwałtowne, z dużą siłą) i ruszanie, przejechanie 10 km w takich warunkach powoduje nagrzanie tarcz do takiego stopnia, że nie mozna ich dotknąć (możliwość jest ale 100% pewne oparzenie, też sprawdzałem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to nie spowoduje nagrzania felgi i jej śrub. Przynajmniej w takim stopniu aby były gorące. Tarcze już po kilku metrach hamowania są tak gorące że nie da się ich dotknąć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...