SSparrow Opublikowano 11 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2013 Witam. Parę dni temu kupiłem almerę N16 r. 2001 silnik 1.5 16v 98KM + lpg. Problem jest taki, że przy odpalaniu nieraz słychać świst... silnik się nie kręci, a z rzadsza coś w stylu "wrrrrrrrrrrrrrr". Dopiero za którymś razem rozrusznik zaczyna banglać. Wiem jakie sa możliwe przyczyny, bo sa to m.in. sam rozrusznik, alternator, złe napięcie itp. Jednak gorsza rzecz wg. mnie jest już po odpaleniu... Mianowicie po odpaleniu silnika i po zdjęciu nogi z gazu auto w mig gaśnie. Dodam że gaz jest wyłączony ( a jest to wersja która wskakuje na gaz kiedy silnik osiągnie daną temperaturę). Dopiero po jakimś dłuższym czasie silnik zaczyna normalnie pracować na jałowym. Nie wiem czy silnik ten, potrzebuje czasu na przepalenie gazu który w nim został... czy jakoś ssanie nie działa... nie mam pojęcia więc postanowiełem zapytać was, może ktoś miał taki problem? Jutro jadę nim na przegląd to na pewno parę pytań dostanie swoją odpowiedź w postaci wydruku z komputera (tak dodatkowo... mam nadzieje ze diagnosta może za dodatkową opłatą podłączy go do kompa i posprawdza najważniejsze rzeczy). Pozdrawiam, Tomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
voseba Opublikowano 11 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2013 Witam. Parę dni temu kupiłem almerę N16 r. 2001 silnik 1.5 16v 98KM + lpg. Problem jest taki, że przy odpalaniu nieraz słychać świst... silnik się nie kręci, a z rzadsza coś w stylu "wrrrrrrrrrrrrrr". Dopiero za którymś razem rozrusznik zaczyna banglać. Wiem jakie sa możliwe przyczyny, bo sa to m.in. sam rozrusznik, alternator, złe napięcie itp. Jednak gorsza rzecz wg. mnie jest już po odpaleniu... Mianowicie po odpaleniu silnika i po zdjęciu nogi z gazu auto w mig gaśnie. Dodam że gaz jest wyłączony ( a jest to wersja która wskakuje na gaz kiedy silnik osiągnie daną temperaturę). Dopiero po jakimś dłuższym czasie silnik zaczyna normalnie pracować na jałowym. Nie wiem czy silnik ten, potrzebuje czasu na przepalenie gazu który w nim został... czy jakoś ssanie nie działa... nie mam pojęcia więc postanowiełem zapytać was, może ktoś miał taki problem? Jutro jadę nim na przegląd to na pewno parę pytań dostanie swoją odpowiedź w postaci wydruku z komputera (tak dodatkowo... mam nadzieje ze diagnosta może za dodatkową opłatą podłączy go do kompa i posprawdza najważniejsze rzeczy). Pozdrawiam, Tomek Kolego, nie właściwa kolejność, pierw przegląd a potem zakupy.... Na ciepłym też masz ten problem? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SSparrow Opublikowano 11 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2013 Tak wiem, ale trochę czas gonił, miałem w głowie własnie przegląd przed zakupem, ale była niedziele, naprawdę dobra okazja wg. mnie 7tyś zł, prawy próg trochę pognity, a tak to buda wyglądała na zdrową nawet no i z LPG więc po kilku oględzinach innych aut (pożal się boże nad ich nieczystą i rozpadającą się duszą... a były to fabie i inne tego rodzaju) uznałem że to dobra cena, bo wytargowałem za ten próg 900zł od sprzedającego. Wiec tak, zapomniałem napisać. Dzwoniąc do sprzedawcy o co chodzi z tym zapalaniem koleś powiedział, że odkąd go kupił tak miał, i że jego mechanik po oględzinach i zastanowieniu się poradził wlać mu zamiast 95 to 98. Niby od tego momentu działał silnik normalnie. Ja po zakupie nie wiedziałem tego i wlałem mu za 50zł Pb95... ale dziwny to był by powód, przecież silnik na tym i na tym powinien sunąć aż miło. Na ciepłym jest lajt, pięknie chodzi i nie gaśnie. Tak z 1/2 minuty po załącznieniu trzeba go potrzymać na lekkim gazie i jest ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qadrat Opublikowano 12 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2013 Co do odpalania to na 99% uszkodzony bendix w rozruszniku.Nie słuchaj głupot, że w przypadku tego auta odczujesz różnicę w jeździe na benzynie Pb98. Do tego auta jest przewidziana Pb95 i taką lej.Skoro masz samochód z 2001r to raczej masz tam 90KM a nie 98. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
buladag Opublikowano 12 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2013 (edytowane) Nawet nie raczej tylko na pewno. Chyba, że z 2001 jest tam tylko blacha. BTW 7000 to okazja? Raczej nie. Pierwszy problem to rozrusznik. Drugi problem; zaczałbym od czyszczenia krokowca i przepsutnicy, dopiero wtedy drążył dalej. PS: Silniki QG mają niski stopień sprzężania, co za tym idzie większa liczba oktanowa obniża ich moc. Oczywiście przy róznicy 3 oktanów dupohamownia tego nie odczuje. Edytowane 12 Listopada 2013 przez buladag 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SSparrow Opublikowano 12 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2013 Dzięki Panowie. Heh, byłem przekonany że 16V to 98 koni Hmm, ceny ostatnio no zaczynają się jak widziałem od właśnie 7k ( z małymi wyjątkami bo chyba 3 auta znalazłem poniżej tej ceny) to wersja Comfort a za LPG właściciele też sobie rzyczą dodatkowo. Benzyniaka jako takiego taniej się da spokojnie. Będę to czyścił. Wczoraj jeszcze w czasie drukowania o 3 w nocy prace mgr pomyślałem że idę przetestować Nissana. Zapalił za pierwszym razem (problem z rozrusznikiem chyba jest wiecie, nie że za kazdym razem, a np. raz na 5 razy zasyczy), potrzymałem go z 30 sekund na gazie tak na 1500 obrotów, i normalnie potem zszedł do obrotów właściwych. Mam nadzieje że to nic poważnego. Będę pisał jak coś już ogarnę z tego co pisaliście I chyba łańcuch będę wymieniał, nie wiem czy go tak lekko słychać, czy taki po prostu jest dźwięk z komory silnika. Wiecie... "nowe" auto a ja w takich sytuacjach jestem przewrażliwiony... lekki stuk puk i już człowiek myśli co to, a pieniądze na drzewach nie rosną Całe szczęście zawieszenie narazie elegancko. Tylko dziwnie mi się bieg 3 wrzuca, na początku myliłem go trochę z jedynką, chociaż wszystkie biegi wchodza bardzo płynnie, to jednak zauważyłem że 3 jest tak jak by troszkę bardziej w prawo w lini poziomej od czwóreczki (albo mam krzywą rękę) Offtopic: wczoraj sprawdzałem awaryjność almer wg. Tuv-a... dziwne to Bo z samego początku almera awaryjnością była nawet gorsza niż przeciętna z 80 samochodów... a z biegiem lat, w ostatnim rankigu z 2012 roku jest już na wg. mnie wysokim 20 miejcu. Tak jak by auto miała tendencje do psucia się na początku swojej egzystencji, odpuszczając i dając spokój właścicielom w dalszych latach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
buladag Opublikowano 12 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2013 dziwnie mi się bieg 3 wrzuca, na początku myliłem go trochę z jedynką, chociaż wszystkie biegi wchodza bardzo płynnie, to jednak zauważyłem że 3 jest tak jak by troszkę bardziej w prawo w lini poziomej od czwóreczki (albo mam krzywą rękę) Offtopic: wczoraj sprawdzałem awaryjność almer wg. Tuv-a... dziwne to Bo z samego początku almera awaryjnością była nawet gorsza niż przeciętna z 80 samochodów... a z biegiem lat, w ostatnim rankigu z 2012 roku jest już na wg. mnie wysokim 20 miejcu. Tak jak by auto miała tendencje do psucia się na początku swojej egzystencji, odpuszczając i dając spokój właścicielom w dalszych latach Oba są 16V do 2003 mają 90KM i 114KM, po 2003 98KM i 116KM Z tą trójką trochę tak jest, tzn nieco inaczej niz w normalnych samochodach. Pozycja w rankingu zapewne bierze się stąd, że wiekszość użytkowników naprawia to na skąpo dostępnych, ale jednak zamiennikach, które to mają jakąś tam jakość, w przeciwieństwie do cześci fabrycznych, o oryginałach w stosunku do och ceny nawet nie będę pisał. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SSparrow Opublikowano 13 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2013 A mam jeszcze tylko takie pytanie. Trochę nie związane z tematem ale nie będę zakładał osobnego tematu. Czy lewarek od zmiany biegów też wam tak hmm... lata? Ojciec mówi że to normalne, jednak w poprzednim aucie miałem tak, że on zawsze wracał do pozycji środkowej jak nie ma wrzuconego żadnego biegu, tutaj lekko można powiedzieć że sie "kołysze". Biegi wchodzą normalnie, spokojnie. Tylko na luzie to zaobserwowałem. Pewnie to normalne a ja jestem za bardzo przewrażliwiony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
buladag Opublikowano 13 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2013 Urwana sprężyna powrotna lewarka. Robiłem opis wymiany na "sąsiednim" forum almery. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SSparrow Opublikowano 13 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2013 Więc to kosmetyczna sprawa, nie przeszkadza mi to jakoś strasznie, więc najpierw muszę z tym silnikiem pokombinować dlaczego na zimnym silniku gaśnie. Za pierdołki wezmę się potem. Byłem w ogóle wczoraj na przeglądzie i wszystko cacy. Zmortyzatory przód sprawność 79/81%, tył 72% bodajrze więc ok Jeszcze jedno pytanko mam. Podzwoniłem po serwisach, i dwa zajmują się głównie jak nie i wyłącznie nissanami. W jednym, w katowicach na dębiu, za diagnostykę komputerową zarzyczyli sobie 120zł... W drugim, który także zajmuje się głównie nissanami, 80zł. Chciałem do nich jechać, ale 2 tygodnie trzeba czekać W trzecim normalnym warsztacie, mam do niego obawy, 40zł... Dlaczego aż takie róznice w cenach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mirekg9 Opublikowano 13 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2013 (edytowane) Autoryzowany serwis zawsze jest drogi i będzie drogi. Roboczo-godzina w takich serwisach to też od 140 do 240zł.-zależy od dealera. Mechanik - prywaciarz-zwykły warsztat, bierze od 40 do 80zł, zależy od miasta, mechanika, warsztatu. Średnio waha się 50zł. Edytowane 13 Listopada 2013 przez mirekg9 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qadrat Opublikowano 13 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2013 Jakoś 3 lata temu w ASO Nissana płaciłem coś około 120zł za podpięcie pod kompa i zaprogramowanie sterownika radiowego od centralki. A co do gaśnięcia na zimnym to bardzo prawdopodobne, że jest problem z czujnikiem położenia wału lub wałka rozrządu, ewentualnie może być też uwalony czujnik temperatury. No i całkiem możliwe, że rozrząd kwalifikuje się do wymiany, a wtedy będziesz się musiał liczyć z wydatkiem powyżej 1000zł.W każdym razie - najpierw zacznij od podpięcia pod komputer i zdiagnozowania, czy czujniki są w porządku - tylko pojedź do kogoś obeznanego (niekoniecznie w Nissanach), a nie do "mechanika", który nie ma pojęcia o diagnostyce i dysponuje najtańszym testerem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skyller Opublikowano 13 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2013 Ja dwa lata temu u "fachmena" , który kiedyś pracował w ASO Nissana - a obecnie ma swój warsztat , zapłaciłam 70 zł. Kolega powyżej ma rację - musisz wypośrodkować cenę i najlepiej znaleźć jakiegoś dobrego fachowca... bo tanim kosztem , to czasem... Co do drążka biegów - może to być faktycznie zerwana sprężynka ... też to przerabiałam, groszowa sprawa ... Zadowolenia życzę z nowego nabytku - jak już dopracujesz / opanujesz wszystkie "awarie" 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SSparrow Opublikowano 13 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2013 Dzwoniąc do serwisów chcą za wymianę rozrząd 1800zł... Ja myślałem że jest to w granicy 500zł... mam nadzieje że nie będę się czuł po diagnostyce jak bym wpadł na minę kupując to auto... No właśnie, wyśrodkować. Wiem i czytam że są spoko komentarze co do pracy właśnie tego warsztatu. Diagnostyka 80zł, dzwoniłem 2 raz i mówił żeby przedzwonić w połowie następnego tygodnia to będzie mógł się bliżej określić co zrobić z samochodem. Poczekam. Boję się o ten rozrząd... miałem 9000zł przeznaczone na auto + ewentualne naprawy + rejestracja, przegląd itp. ehhh. Łańcuch niby słychać jak jest już ku końcowi. Ja nic nie słyszę (chyba...) albo wolał bym nie słyszeć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
buladag Opublikowano 13 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2013 Bez diagnostyki powiem Ci ze ten model pod względem kosztow eksploatacji jest miną samą w sobie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qadrat Opublikowano 14 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2013 Dzwoniąc do serwisów chcą za wymianę rozrząd 1800zł... Ja myślałem że jest to w granicy 500zł... mam nadzieje że nie będę się czuł po diagnostyce jak bym wpadł na minę kupując to auto... No właśnie, wyśrodkować. Wiem i czytam że są spoko komentarze co do pracy właśnie tego warsztatu. Diagnostyka 80zł, dzwoniłem 2 raz i mówił żeby przedzwonić w połowie następnego tygodnia to będzie mógł się bliżej określić co zrobić z samochodem. Poczekam. Boję się o ten rozrząd... miałem 9000zł przeznaczone na auto + ewentualne naprawy + rejestracja, przegląd itp. ehhh. Łańcuch niby słychać jak jest już ku końcowi. Ja nic nie słyszę (chyba...) albo wolał bym nie słyszeć. "W granicach 500zł" to kosztuje wymiana rozrządu na pasku wraz z robocizną - i to takiego bez pompy wody tylko 1 rolka i 1 pasek Dużo ludzi nabiera się na to, że łańcuch rozrządu jest wieczny i bezobsługowy. Zgadza się, był taki, ale w starych Mercedesach. W nowszych autach łańcuch czasami wytrzymuje mniej niż pasek - bywają przypadki, że po 30tys. km łańcuch do wymiany. Mimo wszystko jednak i tak taniej wychodzi silnik na pasku rozrządu - bo w cenie jednego łańcucha mam 5 kompletów pasków i rolek Biorąc pod uwagę wymianę paska co 60tys. km (lub 80tys. w przypadku lepszych części) to jest prawie na całe życie auta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skyller Opublikowano 14 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2013 Zgadzam się z Qadrat ..... w mojej dwa razy wymieniany był naciągnięty łańcuszek..... raz właśnie po ok. 30 tyś. km , a drugi raz po 100 tyś. Za każdym razem świeciła mi się kontrolka "check " , a silnik podczas jazdy jakby "falował ", nierówne obroty miał... SSparrow - nie stresuj się , najpierw trzeba do dobrego mechanika , który zrobi diagnostykę i będziesz wiedział co jej dolega..... może to nie rozrząd :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SSparrow Opublikowano 15 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 Dziś rano byłem na zbierzności oraz badaniach diagnostycznych (badania diagnostyczne w tym najtańszym serwisie Auto-Klinika w Katowicach za 40zł, nawet pro sprzęt tam mają, nie jest to byle jaka pipidówa gdzie ściany odpadają a fajnie wyglądający i schludnie przynajmniej serwis). Badania nie wykazały ŻADNEGO błędu. Wszystkie parametry w normie, lambda "jak nowa". Mechanior powiedział że z tym odpalaniem mogą być to świece po prostu, bo żadnego błędu na komputerze nie ma. Wyświetlało mu "nie wykryto żadnego kodu". Więc na dniach sam sobie zmienie na ndk i zobaczę czy dało to radę. (tak nawiasem mówiąc... świece zwykłe NDK i świece specjalne LPG to chyba to samo co? taki chłit marketingowy) Ten warsztat też specjalizuje się w konserwacji podwozia. Ja wiedziałem że podwozie jest zrobione przez jakiegoś wójka władka na kanale byle jak... ale że aż tak. Okazało się że barankiem koleś przejechał tak po prostu po podwoziu, czy rdza czy nie, wszędzie posmarował i się cieszył że od poprzedniego właścicela wziął kasę... Ale jedno dobre, że nadkoli nie zrobił Tylko koleś powiedział na początek że się nie podejmuje, bo jak coś wyjdzie to będzie na niego a on daje gwarancje. Potem jak pogadaliśmy, powiedział że za 700zł może mi to zrobić, tylko auto będzie tydzień u nich, bo musi zdrapać starą konserwacje tam gdzie wychodzi rdza, a tych miejsc jest parę, dać podkład minię i potem środek konserwujący. No cóż, zobaczymy co dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
buladag Opublikowano 15 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 Swiece kup zwykle nGk, te do lpg to chłyt o sensie robienia konserwy w wiekowym aucie nie będę pisal bo robilem to juz wiele razy, w skrócie: sensu bez. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SSparrow Opublikowano 15 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 (edytowane) Dzwoniłem do kumpla który pracuje na magazynie z częściami samochodowymi i ma je za bardzo, bardzo niską cenę. Wypytałem się o możliwe rzeczy do wymiany, i tak: Rozrząd OYODO bez koła (??) faz - 280zł Świece NDK - 50zł Czujnik położenia wału - 60zł Coś za tani ten rozrząd mi się wydaje A co do konserwacji, po prostu chcę żeby autko służyło mi bez żadnych dziur w podłodze... wcześniej miałem suzuki swifta, w ogóle go nie sprawdziłem od strony podwozia, i po 2 miechach jak ściągnąłem tapicerkę to dziura była taka, że można było wsadzić 2 ręce, na siłe i by się głowa zmieściła więc jestem przewrażliwiony teraz na tym punkcie Edytowane 15 Listopada 2013 przez SSparrow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skyller Opublikowano 15 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 Ja w lutym tamtego roku za sam łańcuszek dałam 510 zł. , robocizna drożej kosztowała...... A coś Ty się tak uparł na ten rozrzäd ? Skoro wyszło na "badaniu" wyszło ok. , to zacznij od tych świec ... Co do konserwacji - jeśli zamierzasz jeździć nią do tzw. samego końca , to możesz pokusić się o zakonserwowanie.....Ale jeśli nie będziesz z niej zadowolony , to po co teraz wtapiać kasę? Teraz na zimę i tak chyba nie będziesz jej konserwował ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
voseba Opublikowano 15 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 Badania nie wykazały ŻADNEGO błędu. Wszystkie parametry w normie, lambda "jak nowa". Mechanior powiedział że z tym odpalaniem mogą być to świece po prostu, bo żadnego błędu na komputerze nie ma. Wyświetlało mu "nie wykryto żadnego kodu". Więc na dniach sam sobie zmienie na ndk i zobaczę czy dało to radę. Jeżeli tak ma wyglądać diagnostyka to ja wymiękam. To samo możesz odczytać pod domem sposobem na zwore. szkoda że mechanik nie odczytał bieżących parametrów pracy silnika. Czujnik musi już być konkretnie uwalony żeby pokazać błąd, ale czujnik który pokazuje zafałszowane parametry dla komputera nadal jest sprawny. Komputer diagnostyczny nie potrafi zinterpretować parametrów pracy i ocenić czy są poprawne. Od tego jest człowiek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skyller Opublikowano 15 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 Dokładnie..... w moim przypadku komputer odczytywał , że walnięty jest czujnik wału .... po wymianie czujnika , ta sama sytuacja czyli kontrolka "check " zaświecała się radosnym pomarańczem .....ponowna dogłębna diagnoza : do wymiany łańcuszek.... :-( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qadrat Opublikowano 15 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 Nie wymieniaj czujnika i rozrządu profilaktycznie i na ślepo, bo może nie ma takiej potrzeby. Najpierw trafnie zdiagnozuj, co jest nie tak. Łańcuch wymienia się dopiero, gdy zajdzie taka potrzeba, to nie pasek, że wymiana co ileś tys. km. Takim sposobem możesz wymienić pół auta, a i tak nie rozwiążesz problemu. Jak się okaże, że rozrząd do wymiany, to wymień komplet, nie tylko sam łańcuch. Oyodo może być, polecam też Tsubaki - zależy, co w lepszej cenie będziesz miał. Zamiast świec NGK to weź Denso, NGK produkowane w Europie to o kant d..y można. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
buladag Opublikowano 15 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 miałem poprzednie NGK z francji - działały tak samo jak oryginały z ASO ngk made in japan Co do konserwacji - nie ma sensu tego robić, kładąc kolejną warstwę tylko pogarszasz sprawę, a w warsztatowych warunkach nie jesteś w stanie wytrawić tej 13 letniej blachy, że o 100% wyczyszczeniu w każdym miejscu nie wspomnę. Pamiętaj, że nawet goła blacha wytrzyma więcej niż źle pokryta. Robię akurat w tym trochę i nie ma żadnego środka ogólnodostępnego na rynku którym można by taką konserwacje wykonać dobrze, a cortaniny f, brunoxy i inne tego typu to lipa. Jedyne co ma sens to położenie na fabrycznie nowe auto dodatkowej warstwy np. bitexu czy jemu podobnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.