[N16] Tłoczki hamulców tył

[supernik]

Witam.

 

Niedawno wymieniałem tłoczki w zaciskach hamulcowych w almerze n16 tył (pozatym kocki i tarcze)

zauważyłem, że nowe klocki posiadają zupełnie inne wyciecia w powierzchni przylegającej do klocka.

Pytanie - po co te nacięcia - mi służyły tylko jako miejsce do podparcia kombinerek żeby te tłoczki obracać.

 

Z tym że po założeniu icgh z nowymi kloclamio kosyama zauważźyłem że w klockach wysaje taki "dzyndzel" punkg na płaszczyźnie stykającej się z tłoczkiem i za holere nie da się tego klocka z tłoczkiem spacować bo tłoczek opiera się częsciowo o dzyndzel a częściowo o klocek co daje taki efekt że klocek jest ścianany pod kątem 15 stopni ghdzieś około przez tarczę.

Więc cóż przejechałem szlifierką po tym dzyndzu i klocek jest płaski idealnei przylega i fajnie dział

Z tym że nie wiem po co ten dzyndzel. - Może on złuży do blokowania tłoczka jak się zaciska ręczny ???

[buladag]

On słuzył, zeby Ci się ten tłoczek nie wykręcał. Powinieneś tak ułozyć/wkrecić tłoczek aby ten dzyndzel wszedł w jeden z tych rowków na powierzchni tłoczka dzięki którym go wkrecałeś.

 

BTW uwielbiam takie podejście, tłoczek wkrecany kombinerkami, coś odstaje i nie pasuje? znaczy, że nie potrzebne. :E    Dlatego kupuje tylko nowe rzeczy...

[Gość mirekg9]

Ten "dzyndzel" jak to określiłeś na klocku, powinien wejść w wycięcie w tłoczku. Tłoczek ustawiasz poziomo Czasami niektóre klocki mają nawet wytłoczoną kreskę poziomą która powinna być na dole klocka.

Komórka i w niej aparat, to dobra myśl i zawsze można wykorzystać. Fotka więcej powie niż słowa, a tutaj to jest praktykowane, więc nie bój się w przyszłości dawać fotki dla lepszego zrozumienia.

[SDRaid]

Może się podłączę pod te tłoczki. Ostatnio (przy temp ok 5 stopni) rano zawsze mi piszczy prawe tylne koło. Szczególnie jak wycofuje z podwórka, jak ruszam też trochę a przy prędkości 10km/h już nic nie ma. Potem nie piszczą nawet poniżej tej prędkości. Czy takie są objawy zużytych tłoczków?

[supernik]

O shit...

Już z 8 razy to rozbierałem i już mi się niechce powiem szczerze.

Moim problemem było to że ten dzyndzel nie pasował do nowych tłoczków, nie wiem dlaczego. po prostu nowe tłoczki miały mnijsze rowki.

Co do wykręcani tłoczka to jak wyt robicie przecież pewnie nie stosujecie specjalnego przyrządu, ja stosowałem szczypy takie długie działały bardzo dobrze.

 

Co się może zdażyć jak tego dzyndzla nie będzie ?

Bo to rozumiem do ręcznego jest potrzebne, tłoczek wysuwa się pod wpływem kręcącego się gwintu i aby nie kręcił się tłoczek z gwintem musi zapierać się o tą wypustkę - niby proste. Jak jej nie ma to wszytsko będzie zalezało od oporów jakie stawia uszczelka tłoczka powierzchnia styku tłoczka i klocka (które nasmarowałem nie wiem po co) kontra powierzchnia styku gwintu. narazie pewnie gint będzie stawaiał mniejszy opór więc tłoczek będzie się wysuwał, ale za kilka miesecy może być inaczej i wtedy co sięstanie.ręczny nioe będzie działał poprostu jak rozumiem bo tłoczek obróci się z gwintem. W stronę zaciskanie nie ma problemu ale co będzie jak się zaciśnie a nie odbie bo przekręci się z ręcznym ?? czy tpo znaczy że zablokuje mi koła ?

 

Swoja drogą nie czaje zupełnie jak to działa - skoro tłoczek jest nakręcony na gwint od ręcznego to jakim cudem wysuwa się jak naciskam nożny przecież nie zsuwa się z gwintu ?? tam był taki stożek może on coś takiego robi ?

Wiecie kluczem do sukcesu jest odgadniecie jak coś działa.

 

Swoja drogą niby mądra konstrukcja a głupia, bo nawet jak bym włożył klocek  z dzyndzlem to i tak przecież międzu klockiem a toczkiem jest luz i przecież one się rozstroją klocek wypadnnie z dziury w tłoczku i potem zaklinuje sięo ten tłoczek i d*pa.

 

Jak to działa.