Edek01 Opublikowano 6 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2014 (edytowane) Krawiec nie kombinuj z lepszym olejem ! Francuskie skrzynie biegów najlepiej chodzą na francuskim oleju- Elf tranself NFJ GL-4 (syntetyk) dla naszej skrzyni! Jeśli masz na myśli tego http://olejefuchs.pl/titan-sintofluid-75w80.html to nie ryzykował bym. Edytowane 6 Maja 2014 przez Edek01 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 6 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2014 Fiat 125p ile człowiek się silników i skrzyń na wyjmował Polonez to samo i dziś krzyż strzyka . Tam szły oleje mineralne a i często trociny No ja nie wiem co twój stary zalał ale na CPNe zawsze ten sam olej Hipol 15F sprzedawali do skrzyń i mostów. To były czasy człowiek znał samochód jak własną kieszeń. A dzisiaj boje się umyć silnik w Tidzie koniec świata. Pamiętam, że to był wtedy LOTOS PARUS 80W90 GL-4. Tam w sumie była inna historia. Instrukcja przewidywała wymianę co 60 tys km ale nie rzadziej niż 5 lat. Ojciec jak patrzył w instrukcję to zatrzymywał się na tych 60 tys. Nie doczytywał tych 5 lat a żeby było śmieszniej to informacja była na nastepnej stronie instrukcji. Dotarł do niej prawie po 10 latach... Od razu wymienił i poleciały łożyska... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 6 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2014 Aaaa nowy olej wymył nagar z łożysk, dostały luzu i kaplica . Nie no my zawsze Hipolka laliśmy, klienci zadowoleni byli że HO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krawiec1974 Opublikowano 17 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2014 No i właśnie wróciłem od mechanika, wymieniłem olej w skrzyni i płyn chłodzący Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 17 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2014 I co, wyczuwasz jakąkolwiek różnicę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 17 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2014 Nie wiem jak Krawiec, ale ja poczułem różnice od razu po wymianie , a im więcej nabijanych kilometrów to gładziej i ciszej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krawiec1974 Opublikowano 17 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2014 Szczerze to na razie nie ale przejechałem tylko ze 3 km, może jak pisze Edek01 będę czuł różnicę w miarę upływu kilometrów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 18 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2014 Mi w fabryce zalali gówniany olej( jaki mineralik) wiedz ja różnicę poczułem od razu jadąc przez miasto . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krawiec1974 Opublikowano 18 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2014 Może jeżeli wszystko jest ok a myślę, że tak jest to różnica może być niewyczuwalna. Generalnie jest dobrze i mam już spokój na kilka lat. A propos tak z innej beczki tak się dzisiaj zastanawiałem czy jak odepnę akumulator rozepnę kostki pod siedzeniem i je wyjmę to czy przy zakladaniu i załączeniu akumulatora wyświetli mi się błąd poduszki? Jak ktoś robił już coś takiego to proszę o pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tasior81 Opublikowano 29 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2015 Ostatnio moja Tiida z 2008 r przekroczyla 105tys i poniewaz chce autko sprzdac (bo jak sie zacznie psuc to sie nie wyplacę...) to oddalem tylko na wymiane oleju z filtrem. Odebralem od "zaufanego" mechanika i od razu po wyjechaniu cos mi warczy i terkoce przy dodawaniu biegu, Nie mialem czasu wracac, pomyslalem, ze pewnie czegos nie dokręcili i teraz coś drga, więc wrócę do mechanika przy okazji. Okazji nie bylo bo wszedlem na forum i zacząłem czyteć, czytać i czytać o skrzynich i sprzęgłach w Tiidach i strach mnie obleciał, ze juz cos sie zapsuło, albo, ze "zaufany mechanik" cos zepsuł. Wiec oddałem na diagnozę do innego mechanika, który na szyldzie ma napisane "nie wierz Mietkom, nie daj się naciągać, u nas rzetelnie itd..." i panowie w serwisie stwierdzili, ze to łożyska w skrzyni się wyrobiły i trzeba skrzynię wymienić. Zacząłem szukac, okazało się, ze najbliżej skrzynię to w Rosji można dostać za 2,5tys używaną. Powiało grozą i roztoczyła się przede mną wizja mojego "zaufaneg mechanika", który ukradł mi skrzynię i wstawił jakąś ze szrotu bo na dobrej to na czysto zarobił min.1,5 tyś. Więc oddałem autko do innego mechanika, ten posłuchał i powiedział, ze to pewnie jakies poduszki pod silnikiem albo skrzynią, ale ze to cicho warczy i żeby się nie przejmować bo ciężko będzie znalezć przyczynę i jak chcę to może mi zacząć wszystko wymieniać po kolei. Zrezygnowany uznałem, ze wystawię Tiidę na znanym portalu i spuszczę cenę o 3/4 tyś i niech se ktoś to dziadostwo naprawia.Ewentualnie chcialem jeszcze do aso wstawić na "fachową" diagnozę. Do mojego "zaufanego" mechanika nawet nie mialem zamiaru zagladać ani skladać reklamacji bo tylko bym się pokłócił, postraszył i nic by to nie dało. Tak czy inaczej uznałem, ze umyje autko na wypadek, gdyby jskiś kupiec chciał go oglądać. Pojechałem na myjkę i przy okazji sprawdziłem poziom oleju. Wracając nic nie warczało, chrobotało, wibrowało, hałasowało. Błoga cisza i idealne mruczenie Japońskiego silniczka. Przyczyną był źle włożony bagnet po zmianie oleju, który powodował w jakiś przedziwny sposób ogromne drgania całego silnika, wibracje, warczenie i w ogóle autko sprawiało wrażenie jakby miało się rozlecieć. Jak to możliwe? Nie mam pojęcia. Ot taka anegdotka po dzisiejszym myciu Tiidy i zle działających skrzyniach i sprzęgłach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skyller Opublikowano 30 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2015 Fajna anegdotka... Może gdybyś miał więcej wiary w swego "zaufanego mechanika" i od razu pojechał do niego - pierwszym strzałem znalazłby "winnego" czyli bagnet , w końcu wie co robił / ruszał.... A tak- naczytałeś się, nasłuchałeś..... Dlatego zawsze powtarzam - mamy stałego, sprawdzonego, dobrego mechanika, który "zna" już nasze auto i nigdy nie mieliśmy powodów do narzekań - to się go trzymajmy ( nawet najlepszym zdarzają się "wpadki" ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.