Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[P11] Rdza, dziury i naprawa


Mostoviak

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz coś dla ludzi o mocnych nerwach.

 

Kupiłem P11 GT z 1998 r. o przebiegu 284 300 km (możliwe, że to rzeczywisty przebieg, jestem 4 właścicielem). Pojawiły się bąble na kielichach. Po roku eksploatacji postanowiłem się za to zabrać. Po naciśnięciu śrubokrętem na bąble pojawiło się co następuje:

 

36383823519142415525.jpg

 

Przerażające, co nie? Chciałem jeszcze trochę pojeździć i postanowiłem sprawę załatwić możliwie niedrogo i auto w zimę tego roku auto trafiło do rzeźbiarza gdzieś pod Płockiem.

 

Efekt był następujący (tu już parę miesięcy po naprawie):

 

07482561296264116124.jpg

 

Szczerze to zachwycony nie byłem, ale przynajmniej dziury znikły. Na dziurach po lewej pojawiła się wstawka, na dziurze pionowej również. Drugi kielich został tylko zabezpieczony. Wszystko paskudnie zalepione silikonem, chyba by nie było widać co zostało zrobione. Koszt naprawy 800 zł. Szczerze mówiąc koszt do efektu - relacja rozczarowująca. Ale można jeździć.

 

Parę miesięcy później wymieniłem górny wahacz z prawej strony. Przy tej okazji mechanik co nieco zdaje się obsypał rudej i okazało się, że przy mocowaniu wahacza, w wewnętrznej części nadkola też jest dziura. Póki co, nie martwiąc się zbytnio zrobiłem beztrosko 15 000 km. Poniżej zdjęcie, na którym widać, co się stało przy wahaczu. Mamy widoczną dziurę a za nią wykładzinę wnętrza. Dziura chowała się jeszcze parę cm za plastikową osłoną nadkola.

 

80726640499206326086.jpg

 

 

Na jesieni postanowiłem, że ponownie naprawię auto, ponieważ znam je, lubię i znam problemy, a nie mam kasy na zakup czegoś parę lat młodszego. I w ten sposób auto trafiło do blacharzy w Warszawie na Sokratesa.

 

Panowie zrobili mi górę kielicha z prawej strony oraz kielich przy wahaczu, analogiczne naprawy z lewej strony, a także pospawali pas przedni u dołu (nakładki z blachy, nie wymieniali całej belki). Koszt tych 5 napraw - 2000 zł.

 

Tak wyglądał kielich po usunięciu silikonu. Widzimy 2 wstawki jakie zrobił rzeźbiarz z cienkiej blachy. Trochę się napracował ale szczerze mówiąc blacha za cienka, część dziur została... zresztą sami widzicie że nie wygląda to za dobrze.

 

91188463016167824952.jpg

 

Chłopaki podeszli do tematu ambitnie - wstawki z blachy 1 mm, wszystko obspawane tak by to jeszcze sporo pojeździło:

 

49112026818302805830.jpg

 

Pokażę efekt końcowy z góry, zabezpieczone podobno fluidolem i biteksem. Nie jest to miss Polonia ale chociaż solidne. Od spodu też to ładnie zabezpieczyli więc liczę że trochę km jeszcze zrobię :)

 

08318202431075184349.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość bartek9108

Pokażę efekt końcowy z góry, zabezpieczone podobno fluidolem i biteksem. Nie jest to miss Polonia ale chociaż solidne. Od spodu też to ładnie zabezpieczyli więc liczę że trochę km jeszcze zrobię :)

 

 

 

Jeśli mam być szczery... kasa wyrzucona w błoto, prowizorka ogólna i gwarantuję, że auto już ma złe kąty z przodu. Solidnie robi się całość, a nie rzeźbi z 1mm na oko co kolwiek byle zatkać dziury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie brzmi, w jaki sposób chciałbyś zrobić całość. Nie ma w sprzedaży nowych ćwiartek, a to co można kupić na szrocie, to same dziury. Sam nowy pas przedni w Polcarze kosztuje 500 zł, a blacharz za demontaż chłodnicy silnika i chłodnicy klimatyzacji na pewno parę groszy by sobie policzył... Poza tym naprawa z wymianą całych ćwiartek i demontażem silnika to tysiące złotych. To dopiero wyrzucenie pieniędzy w błoto. A tak jest auto by pojeździć spokojnie co najmniej 2 lata. Jeśli chodzi o kąty, no to cóż, nie ma żadnej różnicy w prowadzeniu, auto nie ucieka w żadną stronę.

 

Więc wiesz, co innego robić sobie auto na rajdówkę do stanu fabrycznego z demontażem wszystkiego i piaskowaniem, a co innego remont by trochę pojeździć. Można kupić sedana za 6000 zł, ale będzie w podobnym stanie jak to co wyżej przed naprawą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to + za to że sam poprawiłeś po naprawdę partaczu .

Jedynka blacha to faktycznie cienizna ale na małych płaszczyznach coś tam przytrzyma jk dobrze zabezpieczysz to 2 lata pojezdzisz :D

a reszta autka w jakim stanie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość bartek9108

Pytanie brzmi, w jaki sposób chciałbyś zrobić całość. Nie ma w sprzedaży nowych ćwiartek, a to co można kupić na szrocie, to same dziury. Sam nowy pas przedni w Polcarze kosztuje 500 zł, a blacharz za demontaż chłodnicy silnika i chłodnicy klimatyzacji na pewno parę groszy by sobie policzył... Poza tym naprawa z wymianą całych ćwiartek i demontażem silnika to tysiące złotych. To dopiero wyrzucenie pieniędzy w błoto. A tak jest auto by pojeździć spokojnie co najmniej 2 lata. Jeśli chodzi o kąty, no to cóż, nie ma żadnej różnicy w prowadzeniu, auto nie ucieka w żadną stronę.

 

Więc wiesz, co innego robić sobie auto na rajdówkę do stanu fabrycznego z demontażem wszystkiego i piaskowaniem, a co innego remont by trochę pojeździć. Można kupić sedana za 6000 zł, ale będzie w podobnym stanie jak to co wyżej przed naprawą...

 

Uwierz, że wystarczy dobrze poszukać i nawet z ASO wyciągną Ci w jakimś kraju nowiutkie części za śmieszną kasę.

Co do wyciągania wszystkiego, ustawiania itd. Dobrze mówisz... ale za 2000zł powinno właśnie tak być. Jak dla mnie nie wiem za co tyle zaśpiewali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kupiłeś tak kiedyś jakiś element do Primery, np. kielich, pas przedni, błotnik lub klapę tylną? Masz jakieś doświadczenie w zdobywaniu niedrogich części blacharskich w ASO?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak wyglądają sposoby napraw w drogich,profesjonalnych zakładach blacharskich ale to co widziałem na tych zdjęciach to zwykły standard jest. Każdy przeciętny blacharz tak naprawia auta tzn. z płaskiej 1mm blachy wycina łatki i je wspawuje do auta. I tylko od talentu danego blacharza zalerzy czy to wszystko lepiej czy gorzej do siebie pasuje. I ceny takiej usługi też na tym poziomie się plasują. Takie jest moje zdanie na podstawie tego co dotychczas widziałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość bartek9108

A kupiłeś tak kiedyś jakiś element do Primery, np. kielich, pas przedni, błotnik lub klapę tylną? Masz jakieś doświadczenie w zdobywaniu niedrogich części blacharskich w ASO?

 

To co udało mi się znaleźć poprzez serwis (najczęściej ASO gdzieś ze Śląska):

- z magazynu w Anglii - lewy przedni błotnik + drzwi, nowe w kolorze + szyba z rocznika 749zł

- cały pas przedni w tamtym roku ale nie powiem Ci już dokładnie za ile to było

- nowe SR20DE za 7500 z całym osprzętem

 

Ogólnie to zaczęło się od tego że w salonie Suzuki pytałem o rzadki silnik Swifta. Gość w dziale części powiedział że w każdym magazynie na świecie zalega jeszcze mnóstwo części, wystarczy tylko skierować się do ASO, z konkretną prośbą, wyszukać części i negocjować. I tak oto później próbowałem i szukałem już części do różnych aut. Zdarzały się okazje jak nowiutki silnik do Celicy Gt-4 ;) Oczywiście ostrzegam że wszystko zależy od woli serwisu. Czasami udało się coś znaleźć po dniu, czasami po tygodniu, czasami po miesiącu lub dwóch.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...