Błąd 34 - o co chodzi?

[wojtek69]

Witam , nie znalazłem na forum podobnego problemu więc piszę nowy 

 jeżdżę nissanem P11 2.0 16V 131km LPG 98r.

mój problem wystąpił po wymianie opon na zimowe, do tej pory nie było takiego problemu a mianowicie w ubiegły piątek zmieniłem opony na zimowe zajechałem do domu normalnie,w sobotę podpiąłem przyczepkę i przywiozłem trochę drewna na zimę , i dopiero po odczepieniu przyczepki podczas powrotu do domu przy skręcaniu w prawo lub w lewo zaczęła się świecić kontrolka od ABS-u.

sprawdziłem to kilka razy , postanowiłem sczytać kody błędów i wyświetliło mi kod 34 , skasowałem ten błąd(pokazywało tylko ten jeden błąd) i pokazało kod 55  i znów przejażdżka żeby sprawdzić   czy aby na pewno jest dobrze .

Ale niestety znów pokazuje mi ten błąd 34 -czujnik wzniosu igły na pierwszym wtryskiwaczu.wg listy kodów dostępych  na forum,

w książce Haynes-a podają że kod 34 to uszkodzony obwód czujnika spalania stukowego.

proszę o poradę ,czy oba te opisy kodu 34 to jest to samo czy nie .

Jestem zielony w tych sprawach i proszę o pomoc, jutro jeszcze sprawdzę przewody od ABSu chociaż lampka abs i kod 34 chyba nie mają ze sobą nic wspólnego? może jestem w błędzie .

z góry dziękuję za każdą podpowiedź co mam z tym zrobić.

dodam że ostatnio wymieniłem sprzęgło komplet ,klocki hamulcowe tył i uszczelkę pod pokrywą zaworów

[szpaku]

Z tego co widać to zczytałeś tylko błędy z ogólnego komputera, a 34 faktycznie oznacza czujnik spalania stukowego, kojaży mi sie że standardowy błąd przy tych silnikach. Nie ma to oczywiście związku z lampką ABS. Błędy z ABS są inne i sie inaczej sprawdza, było wielokrotnie o tym na forum, wystarczy troche poszukać.

[Gość Mateusz_P11_144]

Ale Ty nie masz wtryskiwaczy tylko wtryski
nie masz czegoś takiego jak czujnik wziosu igły- to się tyczy diesel'i a nie benzynowych silników.
 

[wojtek69]

Z tego co widać to zczytałeś tylko błędy z ogólnego komputera, a 34 faktycznie oznacza czujnik spalania stukowego, kojaży mi sie że standardowy błąd przy tych silnikach. Nie ma to oczywiście związku z lampką ABS. Błędy z ABS są inne i sie inaczej sprawdza, było wielokrotnie o tym na forum, wystarczy troche poszukać.

 A więc Masz rację znalazłem w jaki sposób odczytać błędy ABS-u , i zrobiłem to nawet kilka razy aby się upewnić że to na pewno ten błąd i za każdym razem wyświetlało błąd 25 czyli o ile pamiętam lewe przednie koło (samodzielna wymiana sprzęgła pewnie tu pomogła ) .

I to tyle może dziś po pracy jak nie będzie padało to spróbuję wyjąć ten czujnik i jak to było opisane spróbuję go naprawić przez sztukowanie przewodu,

oby to był tylko przewód  a nie sam czujnik ...

dzięki za pomoc.

[ulisses]

Czujnika raczej nie wyjmiesz bez uszkodzenia.

[szpaku]

Czujnika ie wyjmuj, mawet nie ruszaj, zajmij sie samym przewodem ewentualnie wtyczka

[wojtek69]

Czujnika ie wyjmuj, mawet nie ruszaj, zajmij sie samym przewodem ewentualnie wtyczka

witam po przerwie ,

wymieniłem tylko część przewodu ,jak podpowiadaliście , ale niestety po ponownym zmierzeniu miernikiem wynik wychodzi 0.

spróbowałem również podłączyć opornik - miałem dostępne 2 szt. po 1 K Ohm więc połączyłem je szeregowo i do gniazda złącza ABS-u lewego przrzedniego koła ,przekręciłem kluczyk w stacyjce  - kontrolka natychmiast zgasła ,więc morał taki że mam do wymiany czujnik ABS.

Poradzcie mi tylko czy warto kupować używany ,czy też może od razu kupić nowy( no i gdzie najtaniej ewentualnie kupię nowy).

z góry dzięki za sugestie.

[szpaku]

Dla pewności czy to czujnik warto by jeszcze odciąć przewód jak najbliżej czujnika (ale żeby sie dało ewentualnie nowy przylutować) i zmnierzyć czy to sam czujnik jest zwarty czy może przewód akurat w mniejscu którego nie wymnieniłeś.

[wojtek69]

Dla pewności czy to czujnik warto by jeszcze odciąć przewód jak najbliżej czujnika (ale żeby sie dało ewentualnie nowy przylutować) i zmnierzyć czy to sam czujnik jest zwarty czy może przewód akurat w mniejscu którego nie wymnieniłeś.

W tej chwili nie mam nic do stracenia , więc zrobię jak radzisz , bo i tak się przybierałem do kupienia używki (mam taką możliwość),

więc będę ciął po trochu aż do czujnika , a nuż widelec się uda....

[nrb]

Najlepiej nie po trochu tylko od razu cały - zostaw sobie przy czujniku tylko tyle żeby dało się przylutować i przy wtyczce tak samo. Ja użyłem normalnego przewodu elektrycznego ze starego telewizora i działa już 1,5 roku.

[wojtek69]

Najlepiej nie po trochu tylko od razu cały - zostaw sobie przy czujniku tylko tyle żeby dało się przylutować i przy wtyczce tak samo. Ja użyłem normalnego przewodu elektrycznego ze starego telewizora i działa już 1,5 roku.

jutro się zabiorę do tego , przewód mam jakiś myślę że będzie dobry .

jedyny problem to  poodkręcanie śrubek które trzymają przewód przy nadkolu , nie mam pomysłu jak to zrobić żeby nie pourywać tej rdzy która je trzyma  ,chyba że można przyczepić je na tetrytki aby tylko nie przeszkadzały przy sprężynie od amortyzatora...

[nrb]

nie mam pomysłu jak to zrobić żeby nie pourywać tej rdzy która je trzyma  ,chyba że można przyczepić je na tetrytki aby tylko nie przeszkadzały przy sprężynie od amortyzatora...

 

Dobrze jest przez kilka dni systematycznie podlewać WD-40 i potem obstukać młotkiem, mniejsza szansa że się urwie. A nawet jeśli, to masz rację - chodzi tylko o to żeby się w miarę w miejscu przewód trzymał, paski powinny wystarczyć.

[wojtek69]

Dobrze jest przez kilka dni systematycznie podlewać WD-40 i potem obstukać młotkiem, mniejsza szansa że się urwie. A nawet jeśli, to masz rację - chodzi tylko o to żeby się w miarę w miejscu przewód trzymał, paski powinny wystarczyć.

dzięki za pomoc.

dzięki za pomoc.

 a więc zrobiłem tak jak mi radziłeś , i obciąłem przewód ok. 10 cm od czujnika , przy wtyczce też z 5-7 cm , przyłączyłem wsuwki do przewodów elektrycznych i koszulki termokurczliwe ...działa chociaż jak próbowałem sprawdzić zanim zabezpieczyłem przewody przed zwarciem ( a tylko skręciłem je )to nie było efektu,dopiero jak zarobiłem końcówki i koszulki ,połączyłem i  dopiero wtedy zobaczyłem jak gaśnie kontrolka od ABS...jestem wreszcie spokojny.

tak więc jeszcze jedna lekcja od nissana - nawet jak połączysz przewody to będą działać dopiero po zabezpieczeniu przed zwarciem .chociaż z drugiej strony robiłem to w piątek wieczorem na podwórku -a padał snieg i wiało że hej..moje plecy ,kolana i ręce czują to jeszcze dziś.

w każdym razie jest już OK.i znó dziękuję tym którzy interesują się problemami nissana a tym bardziej pomagają  podpowiadając jak i co zrobić.

a tak przy okazji dla tych którzy będą kopać ten temat -trzeba rzeczywiście uciąć przewód tak krótko aby można było potem przyłączyć drugi...

jeszcze raz dzięki za pomoc ..