Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

2.2 dCi problem z odpalaniem - problem bezpiecznikowy/przekaźnikowy


ensim
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Hey

Ładnie po ostatnim pobycie w Polsce uporałem się z problemem odpalania auta (urwany kabel masowy). Założyliśmy nowy, nowe zaciski i wszystko było pięknie ... do przedwczoraj.

 

Na pewno kabel masowy jest ok, bo słychać ładnie klik jak podaje przekaźnik prąd na rozrusznik. Ale przekręcamy kluczyk i auto ani nie zakręci, liczniki gasną, wiec otwieramy maskę, stukamy ręką delikatnie w tą plastikową skrzynkę koło akumulatora, i auto pali pięknie że az cud.

 

Pytanie: miał ktoś taki problem? Który z bezpieczników/przekaźników warto by sprawdzić?, a może które przewody przebadać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie tak, bo jak ściągnę klemy i założę to uda mi się nawet odpalić, zgaszę, i znowu muszę iść ruszać klemami.

 

Problem w tym że klema plusowa jest mniejsza niż zacisk i jest luz, a podłożenie jakiegoś metalowego drucika nie rozwiązało problemu w żaden sposób.

 

Dziwne tylko że znowu wygląda mi to tak jak poprzednio na problem z masą bo wszystko działa tylko nie kręci, ale znowu jak ściagne plusowa kleme i założe to jest ok.

 

Trochę ten nissan zaczyna mi grać na nerwach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jak jest luźna klema, to zdejmij ją z akumulatora, wyjmij z niej śrubę, następnie pilnikiem poszerz lukę pomiędzy uszami klemy gdzie wchodzi śruba.

Zakładasz znów śrubę i klema na akumulator i ma mocniej trzymać. Chyba że masz te blaszane badziewia jak ja, to tylko wymiana klemy na inną. Sama klema nie jest droga, kupisz ją na każdej stacji benzynowej, w Tesco czynnym całą dobę na dziale MOTO. To żaden problem. Dasz sobie radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No można, ale blaszka czy druciki to zawsze dodatkowo jakiś opór, jakieś coś po drodze dla prądu.

Ja wolę jednak jak nic nie jest podkładane "na wariata".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można w sklepie wędkarskim zakupić taśmę ołowianą na ciężarki. Więc tutaj akurat nie będzie innego poboru prądu gdyż klemy też są ołowiane. Ołów jest miętki więc taśma ładnie się wprasuje w klemę przewodu.

Edytowane przez mirekg9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj ludzie co Wy tworzycie chcecie żeby auto się zapaliło??? Kup zacisk taki jak ma być !!! Koszt znikomy a szkody możesz narobić nie róbmy się już takimi dziadami:D

Nissan Ci nie gra na nerwach zapewniam się to ekspolatacja wymaga czasem nakładu finasowego. Spokojnie wym. zacisk i autko śmiga jak nowe.

Edytowane przez Enku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwarcie instalacji elektrycznej. Miałeś kiedys coś takiego??? Albo jak pouszkadza elektronikę w aucie?? Z reszta koszt zacisku pare zł. niech chłop robi jego auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak właśnie przez zastosowanie owej taśmy. Wystarczy włączyć myślenie i kupić kleme bo podjeżewam ze ma pozamieniane klemy na okablowaniu czyli kabel + klema - i odwrotnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pisze Enku. Koszt klemy jest kwestią złotówkową (no bo nie napiszę że groszową).

I masz nowy element, taki jak być powinien.

 

W jednym z poprzednich aut miałem problem z klemą i nie wiedziałem czemu. Klema trzymała dobrze, ale się co 3-4 tygodnie ześlizgiwała w górę. Nie wiedziałem o co chodzi, aż nie zacząłem naprawdę porządnie czyścić jej drucianą szczotką. Okazało się że właśnie jakieś badziewie było podłożone na słupek w akumulatorze, ponieważ fabryczna klema właśnie nie trzymała. I było właśnie jak ktoś wspomniał - zaprasowane mocno i zwykłę czyszczenie słupka nie ujawniało obecności świństwa. Wywaliłem ten śmieć (nie wiem czy to było z ołowiu czy z innego materiału), wywaliłem klemę i kupiłem nową za chyba 6 PLN w sklepiku moto. I po problemie.

 

Po co wyważać otwarte drzwi? To nie lata 80. że nic w sklepach nie było i trzeba było kombinować.

Dziś kupisz wszystko, niekoniecznie drogo.

 

http://allegro.pl/klema-zacisk-akumulatora-mosiadzowana-plus-i3820924327.html

Za 9 PLN z wysyłką do domu. No jest sens się pierniczyć w wynalazki?

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki chłopaki, oczywiście na jakieś wynalazki z taśmą bym nie poszedł :).

 

Zamówiłem takie coś: http://www.ebay.co.uk/itm/HEAVY-DUTY-2-X-PIECE-BATTERY-TERMINAL-CLAMPS-Car-Classic-Modern-Cable-Fitting-/291027451760?pt=UK_Crafts_Leathercraft_LE&hash=item43c2967f70

 

mam nadzieję że się sprawdzi. Denerwuje tylko fakt że zawsze z tym autem mamy problemy z odpalaniem, jak nie kabel masowy, to teraz dla odmiany plusowy (oby się okazało że to to bo faktycznie luzniutko klema siedzi)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki chłopaki, oczywiście na jakieś wynalazki z taśmą bym nie poszedł :).

 

Nie wiem dlaczego wspomniałeś że taśma ołowiana to jakiś wynalazek? Na pewno ona by była bezpieczniejsza - lepiej dolegała i przewodziła niż jakiś drucik o którym pisałeś w poscie #3.

W latach 80-90-ych jak wspomniał Paweł, to były ze wszystkim problemy i wtedy w punktach z akumulatorami /a akumulatorów nie było/ to klemy nadlewano nowym ołowiem a potem je formowano. Zresztą /pomijająć opary i zdrowie/ to ołów roztopisz sam nad ogniem kuchenki gazowej, gdyż niektóry topi się już od 40 stopni..

Ja bym się jeszcze raz zastanowił na Twoim miejscu nad tym co pisałeś w 1 poście.

Wspomniałeś - ...stukamy ręką delikatnie w tą plastikową skrzynkę koło akumulatora, i auto pali pięknie że az cud...

 - potem kolega @Enku zasugerował klemy, a wiadomo że klemy nie są w plastikowej skrzynecce obok akumulatora.

Więc najpierw wymiana klemy-obejmy na nową /jeśli i tak jest luźna/ i pamiętaj aby zamówić z dobrym otworem, potem wyjęcie wszelkich bezpieczników i psiknięcie jakimś "kontaktem" oraz sprawdzenie czy czasem jakiś przewód przy bezpiecznikach nie ma przegrzanej izolacji.

Edytowane przez mirekg9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku problem z odpalaniem ustępował po poruszaniu klemą, potem już coraz mniej to pomagało więc i dodatkowo stukaliśmy po skrzynce z przekaźnikami obok akumulatora i koniec końców się udawało - tylko czy dzięki tym wstrząsom nie wiadomo co powoduje problem. Dzisiaj mają dojechać zaciski, ale z rana nie mogliśmy odpalić i ruszanie klemami nie pomagało, delikatne bicie po skrzynce pozwalało zakręcić - ale na tyle krótko że auto nie zaskakiwało, a jak walnąłem mocniej to zaskoczyło pięknie. Oczywiście czy nie kręci czy kręci to słychać cyk z rozrusznika. Możliwe żeby akumulator, albo przez wadliwy przewód podawał napięcie ale zbyt niskie żeby pozwolić autu odpalić? A jak postukam to coś lepiej łączy i dlatego idzie?

 

Zastanawiam się więc czy cały ten kabel + nie jest jakiś pośniedziały czy coś, tylko tutaj mam trzy pytania:

1. na aku do + mam podpięte trzy przewody

   - jeden cienki zielony z bezpiecznikiem 15A na nim. (do czego on jest?)

   - gruby czarny, po podpięciu do + nie zauważam żadnej reakcji

   - gruby czarny, po podpięciu do + załącza się masa urządzeń, więc to jest pewnie ten główny z najgłówniejszych

 

2. więc, jeżeli ten główny z najgłówniejszych jest skorodowany (zakładamy że tak), to gdzie on jest podłączony na drugim końcu? do skrzynki z przekaźnikami czy gdzieś indziej? (w razie jakbym chciał założyć nowy)

3. a do czego jest ten drugi gruby zatem, gdzie on jest wpięty na drugim końcu? 

 

------------------- AKTUALIZACJA

klema wymieniona, zaciski na kablach zarobione ladnie na nowo. ani nie zakreci.

 

dziwne ze tylko tak jak kiedys z tym masowym byl problem, to nie bylo tego 'cyk' z rozrusznika, a teraz jest, tylko ze nie kreci. Jakies pomysly czego szukac?

dzieki

Edytowane przez ensim
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zrób ściąg kabel cięki na rozruszniku od elektromagnesu. Niech ktoś wsiądzie do auta i odpala Ty zaś weż miernik i sprawdz czy jest tam 12V.

Zadzwoń powiem Ci jak to sprawdzić 661 717 770

Edytowane przez Enku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Enku dzieki,

problem w tym ze nie mam nikogo kto moglby wsiasc do auta jak ja bede lezal pod spodem, dopiero zona w sobote bedzie mogla mi pomoc.

 

cyk jest za kazdym razem, oczywiscie mocne pukanie w skrzynke bezpiecznikow pomaga, wiec pewnie jutro zona pojdzie do pracy z buta a ja pojde za kablem + ktory idzie od akumulatora do tej skrzynki i bede sprawdzal co sie dzieje z pradem i czyscil styki, dopiero jak nie pomoze, wezme auto na podnosnik i sprobuje sie dostac do rozrusznika zeby zobaczyc czy tam cos sie z kablami nie dzieje.

 

i tu pytanie, czy jak dam go na podnosnik to bede mogl od spodu dostac sie do rozrusznika bez problemu?

 

dzieki chlopaki, wielcy jestescie :)

 

Tak zrób ściąg kabel cięki na rozruszniku od elektromagnesu. Niech ktoś wsiądzie do auta i odpala Ty zaś weż miernik i sprawdz czy jest tam 12V.

Zadzwoń powiem Ci jak to sprawdzić 661 717 770

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może CI bendix poszedł.

Słyszysz takie cyk po przekręceniu kluczyka?

"Cyk" słyszy, bo o tym pisał. Lecz nawet gdyby "poszedł" bendix, to by nie było przygasania kontrolek.-tak mi się wydaje.

 

@ensim - odszukaj poprzedniego swojego tematu gdzie pisaliśmy o masie. Wyjmij jeszcze raz aku i sprawdź to łączenie masowe które robiłeś na silniku-skrzyni. Ono już wtedy mi nie pasowało. Prócz tego chyba będzie miał wgląd do rozrusznika i możliwość ściągnięcia cienkiego przewodu i wtedy wystarczy Ci podłączyć do niego drugi dłuższy przewód, miernik i druga osoba nie będzie Ci potrzebna.

Tutaj, dla przypomnienia - masz swój poprzedni temat http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/92311-p12-silnik-nie-kręci-nie-odpala/

Edytowane przez mirekg9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mirekg9 dzieki, z masa poradzilem sobie w polsce, zalozylismy calkiem nowy kabel o tych samych wlasciwosciach, nowe zaciski i wkrecone jest na ten jak ja to wtedy nazwalem bolec (a okazalo sie ze jest to po prostu konektor od ktorego oderwal sie przewod. Przy czym efekt wtedy byl calkiem inny - nigdy nie bylo c-y-k. Po wymianie na 2 miesiace zero stresu przy odpalaniu :), wiec to zrobilismy na pewno dobrze.

 

teraz zona odjezdzala z pracy oczywiscie nie odpalil, ale zamiast walic rekami po skrzynce bezpiecznikow poruszalem grubym kablem + od akumulatora do skrzynki przekaznikow (zero efektu), nastepnie wiazka kabli ktora idzie od skrzynki przekaznikow w dol gdziestam (odpalil za 1 strzalem). wiec problem jest calkowicie elektryczny, albo cos nie styka w skrzynce przekaznikow, albo na rozruszniku poluzowal/zesniedzial wlasnie ten cienki kabelek o ktorym piszecie.

 

tylko ze od gory nie ma dostepu do tych kabli wiec pytanie, robic to od nadkola czy od spodu samochodu? gdzie bedzie lepszy dostep do rozrusznika?

Edytowane przez ensim
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej od dołu będziesz miał sporo lepiej. Sprawdzałeś te styki od przekaźników ? Nie pogniły Ci czasem ?  Chyba że już na przewód przy rozruszniku naleciało jakiegoś syfu i przyśniedział ale tam chyba powinien być taki gumowy kapturek przynajmniej astra tak miała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...