gmarcin Opublikowano 30 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2018 Ostatnio miałem dzwona a dokładnie mój notek dostał strzał w tył i klapa się nie domykała tak więc światełko w bagażniku się świeciło cały czas i się nagrzewało. Na czas naprawy te kabinowe wyłączyłem żeby się nie świeciły ale bagażnikowe mnie irytowało. Niby gaśnie po iluś tam minutach ale jako że należę do tych niecierpliwych to rozbebeszyłem, by wyjąć żarówkę i jakież było moje zdziwienie. Gniazdo ów światełka u mnie jest wyścielone folią bąbelkową, która w miejscu styku z żarówką była cała stopiona jakby na świeżo. I teraz pytanie: - było tak od nowości, czy w karoserii ta folia się przemieściła w skutek uderzenia/upływu lat? wygląda to mało profesjonalnie bo grozi jakimś zwarciem, ew. zapaleniem się. Paluchami upchałem tę folię w dół wnęki gniazda oświetlenia tak by żarówka jej nie dotykała i nie podtapiała. Ktoś kto rozbebeszał oświetlenie bagażnika też tak miał? Kojarzycie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.