Gość damian2811 Opublikowano 27 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2014 Cześć koledzy i koleżanki, Ostatnio stała się w mojej almerce bardzo dziwna rzecz mianowicie w niedzielę podczas postoju na stacji benzynowej po zatankowaniu wsiadłem do auta przekręciłem kluczyk w pozycji zapłonu następie przekręciłęm na level 2 aby juz odpalić auto .....i nowłaśnie Auto nie odpaliło zgasła tablica rozdzieczla reakcja tak jak na brak prądu---wróciłem kluczyk do pozycji zero i juz kaplica przekręcam na zapłon i brak reakcji ..... o włączeniu samochodyu juz nie wspomne....tak jakby brakowało prądu.....ale uwaga. ! Swiatła po przełączeniu na pozycję ON włączają się ! kiedy włączę awaryjne mrygają strzałki na desce rozdzielczej podobnie gdy włączam długie swiatła kontrolka niebieska na tablicy swieci się : Nie działa za to - zapłon (tablica) , szyby a mam akurat otwartą tak na 15 CM :/ i nie włącza się radio czyli wszystko to co załącza się po przełączeniu kluczyka na zapłon. !!! :/ :/ :/ Sprawdziłem bezpieczniki kostki styki wszystko wygląda ok ..... popukałem w alternator gdyż myślalem ze może szczotki się zawiesiły ...lipa nie pomogło .....zrobiłem dostęp do stacyjki sprawdzilem wszyttkie kostki w stacyjce wyglądają ok ....:/ Czy ktoś z was miał już taką sytuację w Nissanie Almera N16 2000r 2.2DI ???? Pozdrawiam Damian Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mirekg9 Opublikowano 27 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2014 1. Sprawdź stan naładowania akumulatora. 2. Następnie sprawdź masę akumulator-karoseria i drugą masę karoseria-silnik/skrzynia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grrruby Opublikowano 28 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2014 Ja miałem podobną sytuację na parkingu, dojechałem bez żadnego problemu, nawet zatankowałem i zjechałem na parking, po czym okazało się, że już go nie odpalę. Poprawiłem klemę minusową na akumulatorze i zapalił "na dotyk" Luźna była i to wystarczyło. Innym razem masa na rozruszniku zaśniedziała, też nie zapalił, podobne objawy miał, po wyczyszczeniu też wszystko wróciło do normy. Oczywiście wtedy też najpierw sprawdziłem klemy, ale siedziały mocno, zwłaszcza, że to było gdzieś z rok po pierwszej sytuacji Nie wiem czy dobrze określiłem "masę na rozruszniku", w każdym razie to ten gruby kabel, masa, który wychodzi z rozrusznika Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mirekg9 Opublikowano 28 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2014 Innym razem masa na rozruszniku zaśniedziała, też nie zapalił, podobne objawy miał, po wyczyszczeniu też wszystko wróciło do normy. Cieszę się i gratuluję uporania się z problemem. Lecz mała poprawka z mojej strony do Twojej wypowiedzi - może coś źle napisałeś i z tekstu tak wynika...... Na rozruszniku nie ma typowej masy. Masą są śruby. Natomiast na rozruszniku tylko dwa plusy.. To tylko tak dla ścisłości... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grrruby Opublikowano 29 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2014 Wiesz, powiem tak: dwa kable były Cienki i gruby (jak w tym kabarecie ze szczypiorkiem ) no i ten gruby zaśniedział, a właściwie jego połączenie z rozrusznikiem. Czy to była faktycznie masa, czy tylko ja myślałem, że to masa - to już nie mnie oceniać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.