Plachon Opublikowano 14 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2014 Proszę o Waszą poradę, bo jestem po wizycie w ASO w Warszawie na Toruńskiej i diagnoaza mnie lekko zaskoczyła. Od pewnego czasu miałem taki objaw, że przy lekkim hamowaniu w zakresie prędkości 50-60 drżała mi kierownica. Mam QQ z 2013 roku teraz przejechane 17tys. Jeżdżę raczej spokojnie i to w trasach bo na miasto mam Micre. Na trasie QQ 1,6 benzyna spalanie około 5,6l w mieście 6,8, więc chyba to nie sport. Sprawdziłem na początku ciśnienie w kołach i miałem z przodu po 1,9, więc podbiłem do 2,3. Drgania się mocno zminiejszyły, ale nadal czuję takie dziwne luzy na kierownicy przy nawet delikatnych skrętach. Zostawiłem auto w ASO po 30 min telefon, że przejechali się i sprawdzili że tarcze mają bicie i to jest przyczyna. Że pewnie jeżdżę sportowo i jak miałem rozgrzane hamulce to po wodzie jeździłem i się tarcze pokrzywiły. Zapytałem, a jak klocki wyglądają po tych 17tys, odpowiedź: "Prawie nie zniszczone". Nic więcej nie sprawdzili, ani piast, ani stanu układu kierowniczego, czy opony są wyważone, a pan w ASO nie był w stanie powiedzieć nawet która tarcza jakie odchylenie miałam tylko spytał czy wymieniać tarcze. Po tym jak odmówiłem skasował 110 zł za ekspertyzę. Teraz szukam jakiegoś sensownego warsztatu, ale auto jest na gwarancji. Z tym, że tarcze jej nie podlegają. Zresztą trudno mi uwierzyć, żeby udało mi sie pokrzywić tarcze po 17tys, no chyba że w QQ są z blaszek po konserwach. A argument, ze po wodzie nie można jeździć tym autem jest całkiem do niczego. A przecież QQ miał być MIASTOODPORNY, ale WODOODPORNY chyba nie jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 14 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2014 W tak młodym aucie , prawie na pewno wystarczy je przetoczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suszara Opublikowano 14 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2014 Piasty też bym sprawdził Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 14 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2014 A może łączniki stabilizatora ? Choć przy takim przebiegu to dość mało prawdopodobne. Pojedz gdzieś na staję, żeby sprawdzili na szarpaku przednie zawieszenie. Tak czy siak fabryczne tarcze w Nissanach trwałe raczej nie są... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rulid Opublikowano 15 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2014 A może łączniki stabilizatora ? Choć przy takim przebiegu to dość mało prawdopodobne. Pojedz gdzieś na staję, żeby sprawdzili na szarpaku przednie zawieszenie. Tak czy siak fabryczne tarcze w Nissanach trwałe raczej nie są... Hmmm, Pierwsza wymiana klocków z przodu po 112 000, tył dobry, tarcze ok, więc z tą trwałością tak źle chyba nie jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 16 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2014 Wszystko zależy w jakim cyklu się jeździ. Przypadki wymiany tarcz z klockami po przebiegu 30-40 tys. były odotowywane na forum i wcale nie rzadko . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
romeosoul Opublikowano 16 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2014 czasem wystarczy jedno porządne hamowanie z prędkosci 180kmh , i juz może sie tarcza od temperatury zwichrować. Tutaj duzo zalezy od materiału, jedni mala lepszy drudzy tańszy i tak jest potem. Ale zaczynaj zawsze od opon, sprawdz wyważenie, a ito nie zawsze jest przyczyną.. może byc wyważona ale np pusciła siatka w oponie i jest "buła" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maper Opublikowano 25 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2014 Ale zaczynaj zawsze od opon, sprawdz wyważenie, a ito nie zawsze jest przyczyną.. może byc wyważona ale np pusciła siatka w oponie i jest "buła" W takim przypadku drżenia kierownicy byłyby nie tylko w czasie hamowania. Podobnie miałem, przy 60 kkm przetoczenie tarcz, wymian klocków i pomogło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Plachon Opublikowano 3 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Września 2014 (edytowane) Opowiem jak sie to zakończyło. Odwiedziłem ASO w Lublinie bo przeczytałem Wasze komentarze, że warto. Sprawdzili tarcze, wyważyli koła i przeszło. Napisałem reklamację do Nissana opisałem całe zdarzenie, jak to chciano mnie w Warszawie skroić na prawie 2k za nowe tarcze i klocki. Po interwencji Nissana, zadzwonili z tego ASO przeprosili, oddali pieniążki za ich "profesjonalną" ekspertyzę, posypali głowę popiołem. BTW. W Lublinie powiedzieli, że faktycznie gdyby były to tarcze to można by je przetoczyć, bo nie miały śladów uszkodzenia mechanicznego i zużycia. Takiej opcji nie było w Stoilcy, tam profeska wymiana na nowe części. Jednak "prowincja" nie jest taka zła, bo inaczej traktują portfel klientów. Natomiast czytając posty faktycznie spotkałem się z przypadkami krzywienia się tarcz. Może faktycznie, gdyby zahamować gwałtownie od 170 i potem w wodę wjechać tarcze by sie skrzywiły jak to pisze romeosoul. Ale to by oznaczało, że gdy pada desz to albo nie używam auta, a jak już nim wyjadę to nie hamuję gwałtownie. To trochę lipa z takim autem. Miałem już 4 samochody, a 3 to były Renówki z salonu, którymi jeździełem znacznie bardziej sportowo i nie miałem problemów z hamulcami. Moje wrażenia po roku uzytkowania QQ1 są takie, że oprócz fajnego wyglądu i zadziwiająco małego spalania jak na 1,6 16V to reszta to porażka. Spasowanie elementów nadwozia tragiczne, odpadające plastyki na słupkach drzwi. Po 2 miesiącach jakaś blacha się odkręciła i wisiała na tłumiku i strasznie się telepała. Nawigacja archaiczna. Mam dopiero 17tys km, a już byłem w serwisie 3 razy. Ogólnie żałuję zakupu niestety. Siedzenie pasażera skrzypi nawet jak dziecko na nim siedzi. Edytowane 3 Września 2014 przez Plachon 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 4 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2014 Mam kumpla który wozi nówki samochody do salonów samochodowych . I Mówi że Nissana też wozi i ciekawie wygląda jego robota. Opowiedział mi różnice jak przyjmują go zagranicą a jak wspaniale w naszym kraju salony samochodowe. Za granicą jak podjedzie to wychodzi kierownik salonu i przyjmuje samochody , protokołem przyjęcia kończy- częstują go kawą i żegnają życząc szerokiej drogi. W naszym kraju jak zobaczą lawetę z samochodami to wszyscy nagle znikają (sp...ją) z salonu a on jak idiota szuka kogokolwiek aby przyjął mu te samochody. Nie ma chętnego bo musi sprawdzić samochody jeden po drugim protokołem przyjęcia . Wiecie kto przyjmuje często samochody -MYJKOWY bo jak by co to on najmniej zarabia to jego zwolnią!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nissan stracił kontrole jakości i samochody są byle jak poskładane i pomalowane . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.