naprawa wgniecenia

[sf1]

Witam,

Niestety, mam powakacyjną pamiątkę w postaci niedużego wgniecenia prawego, tylnego błotnika (między dołem lampy, a kołem, tuż nad zderzakiem).  Czy ktoś orientuje się czy można dostać się do tego wgniecenia od strony bagażnika? Jeżeli tak, to jak zdjąć boczek bagażnika?

Nie chcę na razie wyciągać tego wgniecenia od zewnątrz. Myślałem, żeby spróbować "odpuknąć" je od środka. Jeżeli jednak tam nie ma dostępu od środka, to szkoda bawić się w demontaż boczka.

 

 

[NEO NFS]

Jak nie duże i łagodne to weź suszarke/opalarke i nagrzej to miejsce porządnie(tylko nie spal lakieru). Potem momentalnie ostudź.-suchy lód lub butelka propanbutan- samo się wypchnie! ;-)

[Gość mirekg9]

Witam,

Niestety, mam powakacyjną pamiątkę w postaci niedużego wgniecenia prawego, tylnego błotnika (między dołem lampy, a kołem, tuż nad zderzakiem).  Czy ktoś orientuje się czy można dostać się do tego wgniecenia od strony bagażnika? Jeżeli tak, to jak zdjąć boczek bagażnika?

Nie chcę na razie wyciągać tego wgniecenia od zewnątrz. Myślałem, żeby spróbować "odpuknąć" je od środka. Jeżeli jednak tam nie ma dostępu od środka, to szkoda bawić się w demontaż boczka.

 

Od środka prawa strona /stojąc przodem do bagażnika/ wygląda tak .

Nie wiem jak wygląda natomiast dojście od spodu pod zderzakiem.

Aby zdjąć boczek- wykładzinę, to musisz odkręcić prawą plastikową półeczkę na której opiera się roleta-półka bagażnika i lampkę oświetlenia bagażnika. Wykładzina powinna Ci trochę ustąpić, tzn, wygiąć się i będziesz miał dojście.

[sf1]

Od środka prawa strona /stojąc przodem do bagażnika/ wygląda tak kostka oświetlenia bagażnika.jpg.

Nie wiem jak wygląda natomiast dojście od spodu pod zderzakiem.

Aby zdjąć boczek- wykładzinę, to musisz odkręcić prawą plastikową półeczkę na której opiera się roleta-półka bagażnika i lampkę oświetlenia bagażnika. Wykładzina powinna Ci trochę ustąpić, tzn, wygiąć się i będziesz miał dojście.

Dzięki za zdjęcie. Wygląda na to, że moje wgniecenie jest akurat w tym miejscu, gdzie jest dojście do blachy od wewnątrz przez szczelinę. Jak będę miał chwilę, to pobawię sie w prostowanie wgniecenia.

Jak nie duże i łagodne to weź suszarke/opalarke i nagrzej to miejsce porządnie(tylko nie spal lakieru). Potem momentalnie ostudź.-suchy lód lub butelka propanbutan- samo się wypchnie! ;-)

Dzięki za podanie sposobu. Jest niezły, ale wgniecenie w jednym miejscu jest mocniejsze i obawiam się, że muszę to zrobić mocniejszym sposobem.