Osłona podwozia

[loin]

jest warta i to dużo ... ale na SUCHE klimaty. Na moab by się sprawdziła bo tam tylko kamienie i czasami auto musi na osłonie po kamieniach w dół się ześlizgnąć bądź podciągnąć do góry. U nas gdzie , mokro , błoto , śnieg itd to lipa straszna. Już widzę jak zimą maź poślizgowa tam powpada ( i niech ktoś nie mówi że tak nie będzie bo to i tak wleci ) i zamarznie to do wagi jakieś plus 20 kg. No ale cóż ...

 

Jak tylko się dziwie, że ludzie robią takie rzeczy , gdzie na forach nikt w ogóle nie wspomina że coś mu tam wleciało i uszkodziło. No ale , róbta testujta i zobaczymy ... jak dla mnie lipa. Wole motać zderzaki stalowe niż to , przyda się bardziej i to nie raz

[dziarus]

to kolega się chyba nie przeprawiał przez rzeczkę u nas w polsce to większości kamieniste w lesie też pełno pniaków , kij grubości łydki najeżdżasz przednim kołem na kant podnosisz taki drąg do góry on uderza w miseczkę jadąc do przodu wbijasz go głębiej itp .

Czytaj dokładnie posty przykład z naszego forum http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/95629-automat-kaput-czyli-witka-awarii-cz2/ pierwsze wpisy. 

Ty uprawiasz teorię ja praktykę czas pokarze . 

[Thespian]

w sumie to trochę z nas zgredy...

 

chłopaka ruszył tyłek, zakasał rękawy i wyrzeźbił coś co chciał przykręcić do auta...

 

niech testuje, sprawddzi się to zostawi, nie sprawdzi to odkręci

 

będziemy bogatsi o jego doświadczenie.

[hugh_h]

każdy robi jak mu się wydaje że będzie dobrze lub jakie ma warunki

 

a inni pomarudzą i kolejna wersja będzie wtedy inna

ja wiem że po zlocie miałem glinę wszędzie doczepioną nawet na oryginalne dziurowanej osłonie.

[dziarus]

przyszedł czas na podsumowanie , osłona przeszła testy pomyślnie   ma jedno wgniecenie i sporo rys .

Zacznę od minusów bo są , przy upalaniu brak jest dojścia i w przypadku urwania krzyżaka trzeba ją ściągać , miałem też wyciek oleju i trudno było namierzyć z kąt cieknie okazało się że odma na szczęście  ,,zbiera trawę przy wahaczach auto zdaje się głośniejsze trochę rezonansuje .

Plusy to takie że przy tego rodzaju przejazdach  ma się komfort że w razie kamulca czy zatopionego drąga osłona przejmie strzała i tak też było. 

Przy przejeżdżaniu chopy tak jak tu   wieszałem się na niej a nie na belce . Wkleić na razie nie wkleiłem ryłem nią po błocie i nie czułem by auto gorzej robiło  .

Co do błota zbierającego się pod osłoną to na razie nie ściągałem jej pobieżnie przepatrzyłem i niema go tak sporo.

Na razie jestem zadowolony że ją mam przeszkadzać nie przeszkadza a zawsze coś osłania .

Edytowane 30 Listopada 2014 przez dziarus

[Markiej]

fajneee ale osłonę przegubu to sobie zmień i to szybciutko

[dziarus]

gumy są dobre ,  opaski pogubiłem przy upalaniu w błocie i to w dwóch półośkach  

[hugh_h]

tak czy siak dobra drobota

a jak będziesz miął to zdjęte, to młoteczek w rękę i zrób przetłoczenia, bardzo usztywni i zmniejszy drgania