Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Oryginalne "nowe" felgi aluminiowe za 750zł? Da się.


fred77
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jakimś cudem udało mi się kupić fabryczne felgi aluminiowe do Terrano.

Piszę cudem gdyż cztery felgi kosztowały mnie 200zł.

Dlaczego tak tanio?

Ano dlatego ponieważ były mocno podrapane i w niektórych miejscach farba odchodziła od nich płatami. Widać, że ktoś próbował to nieudolnie malować jakimś sprejem i ogólnie wyglądało to dramatycznie.

Do tego pył z klocków hamulcowych, błoto, jakieś smary itp.

 

Zawziąłem się i dałem felgi do renowacji, a ponieważ na zapasie mam tę samą felgę to dałem 5 felg do renowacji.

Koszt renowacji jednej felgi to 110zł. Były tylko piaskowane i malowane. Nic więcej nie trzeba było przy nich robić.

I tym sposobem za 750zł mam 5 nowiutkich felg aluminiowych.

 

Przy okazji taka ciekawostka się pojawiła. Podczas piaskowania okazało się, że stara farba była pierońsko twarda i tam gdzie się jeszcze trzymała to trzymała się bardzo mocno. Cały dzień trwało piaskowania 5 felg. Najbardziej twarda farba była od wewnętrznej strony felgi.

 

Pojutrze jadę założyć 5 nowych opon i w końcu samochód będzie wyglądał trochę lepiej.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No pewnie, że się da. 

Pisałem o tym już przy okazji Witka poszukiwań

Lepsze starsze felgi renomowanej firmy niż nowe chińskie

A co się tyczy wewnętrznej strony, to ponoć jest specjalnie pokrywana jakąś tajemniczą farbą ... co by "pył hamulcowy" nie wtapiał się w metal


Jeszcze tak na marginesie mam pytanie, czy wiadomo Ci coś o wypadku z udziałem Intercity, drezyny i porzuconego na przejeździe auta ... wczoraj lub przedwczoraj na linii Wa-wa - Wrocław ... jak usłyszałem "drezyna" to zamarłem, ulżyło mi gdy Twój post zobaczyłem  :wave:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fabryczne mają kiepskie et... ale da się wyszarpać markowe off roadowe alusy w granicach 4-5 stówek za komplet, trzeba po prostu kilku tygodni cierpliwości i konsekwencji w poszukiwaniach w hurtowni allegro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No pewnie, że się da. 

Pisałem o tym już przy okazji Witka poszukiwań

Lepsze starsze felgi renomowanej firmy niż nowe chińskie

A co się tyczy wewnętrznej strony, to ponoć jest specjalnie pokrywana jakąś tajemniczą farbą ... co by "pył hamulcowy" nie wtapiał się w metal

Jeszcze tak na marginesie mam pytanie, czy wiadomo Ci coś o wypadku z udziałem Intercity, drezyny i porzuconego na przejeździe auta ... wczoraj lub przedwczoraj na linii Wa-wa - Wrocław ... jak usłyszałem "drezyna" to zamarłem, ulżyło mi gdy Twój post zobaczyłem  :wave:

Pył hamulcowy czepia się tak czy siak. Wydaje mi się, że chodzi o utrzymanie w czystości. Od środka mało kto myje felgi przez cały ich żywot dlatego są bardziej zabezpieczone.

Z zewnątrz są myte i dlatego powłoka nie jest tak solidna.

Ale to można sobie gdybać, bo teorii na ten temat może być wiele.

 

A co do drezyny to drezyn kolejowych jest cała masa. To, że jakaś drezyna uczestniczyła w jakiejś kolizji czy wypadku nie oznacza, że od razu uczestniczyli w tym jacyś drezyniarze. :)

 

 

 

fabryczne mają kiepskie et... ale da się wyszarpać markowe off roadowe alusy w granicach 4-5 stówek za komplet, trzeba po prostu kilku tygodni cierpliwości i konsekwencji w poszukiwaniach w hurtowni allegro.

Mi tam wystarczą fabryczne. Jakoś podoba mi się ich wzór.

 

 

 

A tak z innej beczki to gdy szukałem felg to zastanawiałem się skąd sprzedający biorą te swoje ceny.

Rozumiem felgi niekoniecznie odnowione ale chociaż porządnie umyte i wyczyszczone z każdej strony, pozbawione starych ciężarków, zadbane, takie, które mogę wziąć do ręki i włożyć do samochodu nic nie brudząc, na które można od razu założyć opony i zamontować w samochodzie.

Wtedy rozumiem wyższą cenę.

 

Ale większość felg trzeba doprowadzić do stanu używalności. Często są w jakimś stopniu podrapane, z naklejonymi lub nabitymi ciężarkami i zwyczajnie brudne.

Dlatego nie pojmuję tych często niebotycznych cen.

Widać zresztą, że felgi z tymi wygórowanymi wiszą już bardzo długo i stale są powtarzane.

 

Innym aspektem jest też to, że może kupującemu zwisa to, że felgi są brudne, bo potrzebuje je do wozu drabiniastego, którym wozi siano z pola.

Jednak na pewno chciałby zapłacić za felgi stosownie do jego stanu, a nie przepłacać.

Edytowane przez fred77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pył hamulcowy czepia się tak czy siak. Wydaje mi się, że chodzi o utrzymanie w czystości. Od środka mało kto myje felgi przez cały ich żywot dlatego są bardziej zabezpieczone.

Z zewnątrz są myte i dlatego powłoka nie jest tak solidna.

Ale to można sobie gdybać, bo teorii na ten temat może być wiele.

 

 

 

 

Polecam płyn(żel)  TUGA ALU-TEUFEL   http://allegro.pl/biala-podlaska-tuga-alu-teufel-spezial-gel-1l-i4663003241.html  i przy myciu auta , najpierw (nie zmoczone wodą felgi) psikasz tym preparatem (możesz pędzlem pomóc sobie przy jego rozprowadzeniu w każdy zakamarek felgi)  i jak skończysz myć płuczesz auto i koła , no i  masz lśniące felgi ;)

 

PS: te "krwawienie" to tlenki metali (pył z klocków) tak reagują z chemią ...no i jest widowiskowo dla sąsiadów lub innych klientów myjni ręcznej  :devil: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A tak z innej beczki to gdy szukałem felg to zastanawiałem się skąd sprzedający biorą te swoje ceny.

Rozumiem felgi niekoniecznie odnowione ale chociaż porządnie umyte i wyczyszczone z każdej strony, pozbawione starych ciężarków, zadbane, takie, które mogę wziąć do ręki i włożyć do samochodu nic nie brudząc, na które można od razu założyć opony i zamontować w samochodzie.

Wtedy rozumiem wyższą cenę.

 

Ale większość felg trzeba doprowadzić do stanu używalności. Często są w jakimś stopniu podrapane, z naklejonymi lub nabitymi ciężarkami i zwyczajnie brudne.

Dlatego nie pojmuję tych często niebotycznych cen.

Widać zresztą, że felgi z tymi wygórowanymi wiszą już bardzo długo i stale są powtarzane.

 

Innym aspektem jest też to, że może kupującemu zwisa to, że felgi są brudne, bo potrzebuje je do wozu drabiniastego, którym wozi siano z pola.

Jednak na pewno chciałby zapłacić za felgi stosownie do jego stanu, a nie przepłacać.

 

 

fabryczne mają kiepskie et... ale da się wyszarpać markowe off roadowe alusy w granicach 4-5 stówek za komplet, trzeba po prostu kilku tygodni cierpliwości i konsekwencji w poszukiwaniach w hurtowni allegro.

 

faktycznie ceny felg są przesadzone ale wiadomo to do terenówki więc musi kosztować   :huh:  te drogie to tak jak Fred piszesz wiszą na aukcji i nikt ich nie kupuje .  Szukałem wertowałem ogłoszenia cztery miechy by kupić te wymarzone  :dribble: i się opłaciło cały koszt kompletu 250 renowacja drugie tyle i są . Z mojego doświadczenia warto szukać  zajechane felgi po taności i sobie zrobić.

post-20629-0-14066500-1413050869_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

faktycznie ceny felg są przesadzone ale wiadomo to do terenówki więc musi kosztować   :huh: 

 

To akurat, według mnie, nie jest argument. Felga to felga. Dla mnie ważny jest jej stan i wygląd. Obojętnie do czego bym potrzebował to jeżeli są zniszczone to cena powinna być niższa, a nie wywindowana nie wiadomo po co.

 

Np.: na allegro są felgi za 600zł za komplet. Problem jednak polega na tym, że dwie mają roztoczony otwór centrujący. Patrząc na nie ma się wrażenie, że nawet przy przykręcaniu może pęknąć przy otworach na śruby.

 

Jak dla mnie to dwie się do czegoś nadają, ale dwie pozostałe są albo do naprawy albo do wyrzucenia. Ale przynajmniej cena jest w miarę w porządku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

faktycznie ceny felg są przesadzone ale wiadomo to do terenówki więc musi kosztować :huh: te drogie to tak jak Fred piszesz wiszą na aukcji i nikt ich nie kupuje . Szukałem wertowałem ogłoszenia cztery miechy by kupić te wymarzone :dribble: i się opłaciło cały koszt kompletu 250 renowacja drugie tyle i są . Z mojego doświadczenia warto szukać zajechane felgi po taności i sobie zrobić.

9.jpg

 

Lade te felgi, choc wydaje mi sie, ze sa po prosu przespawane na lewa stronę. Wiem bo sam u siebie zrobilem to samo, na razie z jedną, czeka jeszcze 5, operacja prosta latwa i przyjemna. Zastanawiem sie jakie wejdzie et do T1 na 32" wstepnie zalozylem max -30.

 

Pozdro

Clinic112

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

felgi orginał USA  :devil:  wentylek jest tak usytuowany że nie idzie inaczej środek umieścić . otwór centrujący miały 87 mm to chyba toyota , mitsubishi  .

et -25 koła 31c ciąłem nadkole przy chlapaczu dosyć mocno aż do drugiej śruby mocującej błotnik a i tak tak przy ostrym skręcie na dobiciu opona mija to miejsce na mm. -30et i 32c to na ostro  :devil:

Edytowane przez dziarus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem trzeba podjac radykalne decyzje flexem. Wydaje mi sie, ze w T1 nie bedzie takiego problemu. Szczegolnie, ze lift budy 2" i zawiasu 2". Juz niebawem urlop wiec bedzie mozna sprawdzic namacalne czy sie uda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...